03 maja 2014
Piotr Jaczewski
z cyklu: Tkanie słów (odcinków: 219)
Cyborg kleptoman
Dary demona
« Czego chcesz? | Ciąg Dalszy Nastąpi » |
Z tymi prezentami od wewnętrznych postaci bywa problematycznie. Pół biedy, gdy ofiarowane jest coś w postaci konsumowalnej jak jedzenie, picie czy doświadczenia jak sex czy inna przysługa. Problemem są przedmioty. I znamy to znakomicie jako syndrom 10 swetra sprzed ćwierćwiecza w szafie znalezionego pod choinką…
Rzeczy zajmują przestrzeń. Nawet te metaforyczne rzeczy zajmują metaforyczną przetrzeń. Umieszczanie kryształów, kamieni czy innych drogocenności w szamańskim ciele ma długą praktykę. Przebieranie się, maski i inwentarz wszelkiego rodzaju rozwijał się gdzieś obok tego. Jednak przestrzeń do wykorzystania tych pomysłów jest oraniczenia.
I jak na początku różnego rodzaju zdobycze typu oczy do tropienia, wskaźniki piękna we wszechświecie, korony zwycięstwa, egzoszkielety wytrwałości i szaty paradne dumy z siebie nie stanowią problemu, to po chwili zaczyna brakować miejsca.
Oczywiście mamy do wyboru w ciele, wokół ciała, w tajemnej kryjówce, sejfie, muzeum alternatywnej rzeczywistości. Jednak w dalszym ciągu zaczyna brakować miejsca, a ty przypominasz cyborga kleptomana..





W dodatku owiniętego w kłębek włóczki.

Oczywiście można próbować być sprytniejszym od samego siebie, a nawet całej bandy wewnętrznych postaci , minifikować, tatuować, atomizować. Jednak kończy to się fatalnie. Coś w tą stronę:

Takie zachowanie łamie zasadę Yody „Do or not do.
There is no try”. Potocznie zwaną przeze
mnie zasadą ciasteczka (ah, chciałoby się zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko)
lub paradoksem dziewicy po przejściach (dylematy jak puścic się i pozostać
dziewicą). W bardziej wyrafinowany sposób się wyrażając:
Cała praca wewnętrzna
bazuje na konkretyzacji metafory. Nie narusza się własnych metafor chcąc je rozwijać i dbając o ich spójność.
Przyjęło się prezent, prezent symbolizuje obok swojej jakości relację z postacią. Gdy za dużo jest wewnętrznych postaci, za bardzo rozdrobniona percepcja Ja i Rzeczywistości, miejsca gdzie jesteś i kierunku w jakim się poruszasz – trzeba ją uspójnić, zadbać o nią.
Wybrać
lub odszukać postaci mogące pomóc ci nieść bagaż Twoich zobowiązań w zgodzie z
całym tym tłumem. I znaleźć na to sposób
korzystając z mądrości wizji i wewnętrznych postaci. W świecie wewnętrznym nie prowadzi się gry przeciwko
sobie, ani nie narusza jej reguł. Nie ignorujesz wiec postaci, ani zobowiązań
wynikłych z wymiany*. Dopiero w takiej
sytuacji wytwarza się wewnętrzne ciśnienie, które powoduje, że… historia
zaczyna mieć kolejny sezon, rozwiązania się objawiąją.
Prawie wcale nie będzie bolało..
*Negocjować można wszystko, ale doskonalenie kłamstw wewnętrznych zostawiamy na kolejny odcinek.
Tkanie słów: wstęp na końcu
Pisane do Taraki - Magazynu Rozwojowego:Wyobraź sobie wielowymiarową pajęczą sieć wczesnym porankiem, pokrytą kroplami rosy. I każda kropla zawiera odbicie, wszystkich innych kropli rosy - Alan Watts.
Ten blog odzwierciedla dalsze dzieje Okiem Hipnotyzera.
Myśli odzwierciedlają się w działaniu,
Słowa odbijają się w odczuciach,
Wyobraźnia odzwierciedla się w Relacjach,
Rozwiązania skrywają się w Problemach,
Intuicja niesie treści Zachowania,
Kultura uosabia części Osobowości. Myśl! Obserwuj! Działaj! Wyczuwaj! Dyskutuj! Pisz!
« Czego chcesz? | Ciąg Dalszy Nastąpi » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
