21 listopada 2022
Mateusz Kierepka
Serial: Sny i wizje
Cyfrowa chmura
Sen jak skanowane są osoby
Sen 25/26.08.22
Śnił mi się taki sen-film, w którym od jakiegoś incydentu
wszyscy ludzie byli poddawani skanowaniu, na podstawie tego powstawała taka
chmura punktów otaczająca człowieka (chmura spadała z nieba coś jak chmara
komarów). Jak chmura punktów zagęściła się odpowiednio to przejmowała kontrole
nad otoczonym człowiekiem i przyjmowała w 100% jego wygląd i formę tego
otoczonego. Człowiek w takiej skorupie całkowicie się usypiał, a pełnie
kontroli miała ta skorupa.
W śnie byłem wojownikiem oporu, który wiedział, że to skorupa technologiczna i coś więcej wiedziałem, bo byłem blisko tych technologii - jakby blisko twórców lub współtwórca tego rozwiązania. Jednym ze sposobów wyrwania się było samo obudzenie się - najtrudniejsze, lub wyładowanie elektromagnetyczne (EMP). Ponieważ grantów EMP było mało trzeba było pozwalać na ich użycie tylko w obronie swojego lub kogoś życia, kto był świadomy (albo w powłoce i kontrolujący ja, albo bez powłoki).
Sen pokazywał, jak ćwiczyłem innych sztuki walki by ocalić się od powłok i jak walczyć w powłokach (byłem jednym z tych co potrafili kontrolować taką powłokę). Składała się z czegoś co było wielkościowe chmura bardzo małych drobin (niewidocznych pojedynczo gołym okiem), ale szybko gromadzącym się wokół zarażonej osoby. Chmura dawała wyjątkową ochronę (jak kryształ/stal).
W tych ćwiczeniach miałem dobrego znajomego i mocno razem dawaliśmy sobie w kość pokazując innym granice walki i działań. Niestety przeholowałem i ten znajomy przez to, że pokazałem się jako ktoś kto go pokonał i mocno docisnął w walce jego powłokę dochodząc mieczem, aż do skóry jego głowy (lekko nacinając ją) - poczuł się urażony. Mimo tego, że przeprosiłem i mówiłem, że to było potrzebne innym by widzieli możliwości walki i, że da się przejść tą granice ochrony powłok, on urażony odszedł i pomógł tym powłokom zrozumieć, jak działamy. Powłoki były połączone ze sobą sztuczną inteligencja zarządzająca nimi. Szybko wykorzystały wiedzę by przejąć prawie w 100% całą resztę osób z oporu. Z niedobitkami prowadziłem ostatnią walkę i wybrałem śmierć, w taki sposób by zebrać tłum osób z powłokami i napierający na mnie oraz takich wojowników sterowanych przez SI w miejsce maksymalnie zaludnione. Tam użyłem ostatni granat EMG licząc na to, że uda się kogoś nowego przebudzić. Wybuch przeniósł mnie w inny moment, gdzie większość świata była ciemna i bez życia, a ludzie w miastach objęci tymi powłokami i żyjący jak roboty. Poza miastami takie pojedyncze osoby trochę jak zombie (brak innych w powłokach w pobliżu powodował brak komunikacji i takie otępienie). Parę osób pozostało obudzonych i żyło w ukryciu. Potem szybko pokazane jak się budzą i kończą ten koszmar za pomocą jakiejś prostej (w sumie) techniki, gdzie z wnętrza ich światło rozbudzone eliminowało powłoki na wielu kilometrach.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.