zdjęcie Autora

31 października 2012

Piotr Jaczewski

Serial: Okiem Hipnotyzera
Demoniczne dręczenia ambitnego szefostwa

Kategoria: Techniki rozwoju

◀ Ezoteryczne zwierciadło ambitnego szefostwa ◀ ► Dlaczego odebrano nam przodków ? ►

Weźmy się za drugą połówkę wyłaniającej się prawie inicjacji szamańskiej. Demoniczne dręczenie czy próby opętania. Od tego rozwinął się ten cykl tj. od zapytania po co ludziom piekło? Po co demony? Po co magiczna ochrona przed demonami i wrogą czarną magią?To się nazywa realne Déjà vu, dokładniej déjà raconté. Już to pisałem, częste przy stosowaniu metody copy-paste. Aczkolwiek uwielbiam wrażenie creati vu, nawet jeśli to jest milion pierwszy sposób zapalenia ognia np. przez przytup:-)Odrobina rozluźnienia przed całkiem poważnym tematem, ale zanim do tego tematu dojdziemy odrobina perspektywy:Jak się reaguje na bodźce zewnętrze, gdy jest się mocno czymś pochłoniętym ? np. jak zareaguje nastolatek, gdy właśnie jest zajęty dochodzeniem do 151 levelu ulubionej gry i nagle słyszy zgrzytliwy głos: a śmieci wyniosłeś? natychmiast idź wynieś śmieci. Co się z tobą dzieje! wszystko ci trzeba 15 razy powtarzać i nic! Głuchy jesteś?Jakkolwiek grzecznie by się nie odezwał, wewnętrzna reakcja będzie: Walcie się! W ogóle mnie nie rozumiecie! I tym mocniejszy impuls, aby dojść do levelu 155 zanim w ogóle zorientuje się, że jest 3 nad ranem. Zręczny rodzic wie, że najkrótsza i najmniej bolesna metoda, to przyłączyć się, poobserwować, i przy zakończeniu levelu powiedzieć: daj spróbować.. (fachowo: przejąć proces, lub zastosować pacing-potwierdzanie transowej rzeczywistości i dopiero leading-prowadzenie, podsuwanie sugestii) usiąść samemu i powiedzieć: skoro masz wolne ręce, to idź wynieś śmieci, zobaczymy czy mi się uda przejść level 152 :-)W transie. a dokładniej tym typie transu, który określam "patologicznym" - patologicznie wykluczającym z pola uwagi kolejne elementy zachodzą właśnie tego typu zjawiska. Skupiając się na czymś czynimy to ważnym. Odruchowo chronimy to, co dla nas ważne.A ponieważ poruszamy się w tematach ważnych, na początek skorzystajmy teraz z pomocy ekspertów od demonologii i powoli zacznijmy dokonywać hipnotycznej inżynierii wstecznej:) I lećmy po kolei, okiem hipnotyzera:

1. Na płaszczyźnie duchowej

Od razu przypomina się hierarchiczność, koncepcja planów będąca skutkiem powtarzalności magicznej iluminacji.
  • Pokusy - szczególnie silne, zachęcające do zła.
Myślenie zorientowane na cel, efektywność(w ogóle dowolny styl myślenia) ma tendencję do rozszerzania się po ludzkim doświadczeniu. Uogólniania na pozostałe konteksty i przenoszenia na nie metafor Np. jeśli ktoś jest wędkarzem, czyta i rozmawia dużo o wędkowaniu - temat i metafory związane z jego doświadzzeniami będą występowały w innych kontekstach:czy jest w tym jakiś haczyk? Łatwiej też obserwatorowi(w tym jemu samemu) złączyć te dwie sprawy w całość. Jeśli ktoś "ćwiczy się" właśnie w motywowaniu do czegoś, orientuje na cele - podobny impuls motywacji do .. będzie zauważany w wielu dziedzinach. Naturalne też jest rozpoznanie go w działce emocjonalnej(emocje są czynnikiem motywacyjnym). W  tematach moralnych-emocjonalnych pojawiają się pokusy, zwłaszcza gdy obok trafia się moralizator i zaczyna o nich przypominać - określając jednocześnie część odczuć, przeżyć jako patologiczną i złą.Jeśli teraz dołączymy do tego spiralę oczekiwań - "powinienem uważać na impulsy prowadzące do złego" - odkrycie pokus w percepcji to wręcz pewnik.Wracając do naszej magicznej parki zorientowanej na cel dyrekcji: Doświadcza fantazji i "parcia na działanie" w wielu dziedzinach, zważywszy na to, że trans wzmacnia reaktywność! np. wzmocniona reakcja oporu nastolatka.Tu można rozpoznać też jakie wewnętrzne procesy będą oni uznawali za demoniczne tj. pokusy odwodzące od celu. I taka będzie natura "demonicznych sił dyrekcji", że będą odzwierciedlały ten proces "Chcę czegoś, ale nie chcę czegoś. Chcę x, robię i pragnę y"
  • Myśli - sprośne, wulgarne, przeciw temu, co nadprzyrodzone.
Hm, jeśli czytasz lub słyszysz bzdury myśli wulgarne, w tym powiedzenia o treści analnej i genitalnej są całkiem naturalne. Z tego, jedynie możemy wyciągnąć wniosek, że oprócz zorientowania na racjonalność nasz Pan i Pani dyrektor będą mieli tendencję do podnoszenia sobie ciśnienia i adrenaliny rzuconym na głos lub w myślach mięsem.
  • Trudności w modlitwie, lekturze Pisma Świętego, niechęć do nawrócenia.
Uh. A osoba idąca na południe ma problem z jednoczesnym poruszaniem się na północ. To z łatwością zignorowałbym, jako wyraz propagandy. Tymczasem czujne oko hipnotyzera zwraca uwagę na takie automatyzmy i oczywiste oczywistości. Za tym kryje się ciekawsze zjawisko! Sięgnijmy do świadectwa:Już podczas jednego z pierwszych spotkań, kapłan ten nie miał wątpliwości co do tego, że jestem, jak to określił, „zainfekowana” diabłem. Nie docierały do mnie te słowa. Ojciec ten powiedział, żebym zrobiła znak krzyża wypowiadając go na głos. Nie mogłam tego uczynić. Po tym spotkaniu, całą powrotną drogę do domu zastanawiałam się dlaczego nie mogłam przeżegnać się. Po dotarciu, postanowiłam wykonać gesty i wypowiedzieć słowa, o których mówił mi ojciec. Próbowałam wymówić imię Jezusa i Maryi oraz przeżegnać się. Byłam w ciężkim szoku, że nie mogę tego zrobić. Chciałam powiedzieć: „Zdrowaś Maryjo” i nie mogłam! Jak gdyby gardło odmawiało mi posłuszeństwa. Leżałam na podłodze w postaci embrionalnej i dusząc się mówiłam wiele razy literę „z”, po czym z wielkim trudem przeszłam do „d”, później powiedziałam całą sylabę „zdro” i powtarzałam ją kilka razy nie mogąc przejść do kolejnych liter: „zdro, zdro, zdro...”. W końcu, po wielkim trudzie, udało mi się wyksztusić „waś”. Jednak nie było mowy, żebym dodała „Maryjo”. Byłam tak zmęczona po tej próbie i wysiłku jaki włożyłam przy słowie „zdrowaś”, że ledwo wstałam z podłogi i położyłam się na łóżku. Wtedy zaczęłam zastanawiać się, że skoro psychologia może wszystko, to powinna mi pomóc wymówić kilka słów! Mając pewną wiedzę psychologiczną, nie potrafiłam wyjaśnić sytuacji, jakiej doświadczyłam. Było to dla mnie czymś nie do pojęcia! 
Za to jest jak najbardziej do pojęcia dla hipnotyzera. My znamy to zjawisko transowej logiki w sugestiach (post)hipnotycznych. Jeśli się kupuje sugestie "zainfekowania diabłem" to naturalna jest "niemożność wypowiedzenia modlitwy do Boga, Jezusa, Maryji", diabeł raczej się do nich nie modli? nie przejdzie mu przez usta ? Takie "bezskuteczne próbowanie" jest zresztą składnikiem wielu hipnotycznych "przekonywaczy". kiedy to skłania się klienta do jakiejś "równowagi"(np utrzymywania oczu zamkniętych i dokonywania nieudanych prób otwarcia) i jednocześnie zawęża jego uwagę do fragmentu doświadczenia jakie się wtedy buduje "nie mogę otworzyć oczu = jestem w transie, wykonuję hipnotyczne polecenia i będę wykonywać"
To już daje nam informację o dalszej części demonów ambitnego szefostwa: zmierzanie w jednym kierunku utrudnia w drugim. Ale jeśli do tego dołożymy trans to racjonalne przewidywanie własnych reakcji, zachowań i doświadczenia tj jak odbieramy  skutki zachowań rozjeżdzają się paradoksalny sposób(eg. mam dobę wypełnioną zadaniami od 6:15 do 23:00. czuję totalną wolność i pęd do działania tylko przeszkadza mi chroniczne zmęczenie). W tym motywie będziemy mogli później znaleźć całą gamę somatycznych doświadczeń (zmian w odczuwaniu ciała i percepcji). Upraszczając można to nazwać podnoszeniem się za włosy i krzyczeniem, że ktoś nas za włosy szarpie.


  • Koszmary senne, czasem połączone z widzeniami i silnym poczuciem obecności złego ducha (duszenie, dotyk, chwilowy paraliż).

Pominę kwestie padaczki skroniowej i paraliżu przysennego, a nawet sygnałów alzheimera. Interesuje nas odniesienie do transu. O snach już pisałem. To, co jest ciekawe w snach naszego Pana Dyrektor i Pani Dyrektor obok tego wszystkiego, to przenikanie treści ze świata jawy do snu i z powrotem. Sama autosugestia czy autohipnoza jest dobrym narzędziem programowania snów, ale mamy również do czynienia z nasilonym myśleniem przyczynowo-skutkowym tj dostrzeganiem związków pomiędzy doświadczeniami. 

Niechęć  do sacrum, w tym:
A istnieje jedna strefa sacrum? spytam podchwytliwie. Tu rozpoznajemy element pt. reakcja na odmienny trans czy na wytrącanie z transu znane z przykładu o nastolatku. Akurat tej demonologicznej wizji "brakuje" świadomości wywoływanych reakcji.
 
  • Awersja wobec Boga, osób wierzących i duchownych (kapłanów, sióstr zakonnych).
Mamy na pierwszy rzut oka tezę uniemożliwiającą sprzeciw względem przedstawicieli boga na ziemi: wierzących i duchownych.  
Dużo ciekawsza jest transowa wrażliwość tj. nadwrażliwość na sygnały z otoczenia, w tym bezpodstawne ustanawianie autorytetu, czy emocjonalną manipulację. (zazwyczaj kwestia względna: Kali ukraść krowa dobrze).
Ale możemy odkryć wzorzec problematyczny: Zestawienie "iluzorycznej mocy własnej" z "iluzoryczną mocą absolutną" przesuwa granice do których żaba może się nadmuchać :) Gdy spotykasz się z napompowaniem, połykaj jeszcze więcej powietrza, by być większy! . Strategia druga: Gdy spotykasz się z napompowaniem staraj się jak najbardziej pokłóć drugą żabę. 


  • Agresywne zachowania na tle religijnym i społecznym, nerwowe reakcje na czyjąś pobożność, praktyki duchowe i modlitwy (szczególnie za osobę dręczoną).
Świetny pomysł: Powiedzieć komuś, to ja twierdzę, że ty jesteś opętany, chory umysłowo i duchowo", a następnie dziwić się aktywnemu oporowi. Tymczasem tuż przed rozpoczęciem cyklu poruszałem temat, że zachowania zorientowane na cel(MOC) są jednocześnie bardziej szorstkie, agresywne, raniące. Mieści się w tym też stosunek do pobożności i bezcelowych działań (innych - własne zawsze mają sens! co najwyżej jeszcze nie rozpoznany:)).
  • Niechęć, niemożność przystępowania do sakramentów, uczestniczenia we Mszy św., nabożeństwach.
Jakkolwiek się nie zastanawiałem, ten punkt był i nic nowego nie wnosi. Przerwa na reklamę i cebulowe wieści:

  • Dziwne zachowania w czasie jedzenia pobłogosławionych posiłków (np. trudność spożycia posiłku z dodaną wodą święconą), także niechęć do noszenia poświęconej odzieży lub ubrań z wszytym poświęconym medalikiem.
Zaszywanie medalików, kropienie wodą święconą ubrań jest normalne? Ponownie odnajdujemy trop nadwrażliwości na dziwne zachowania, a nawet oczekiwania otoczenia.
  • Wstręt do sakramentaliów (błogosławieństwa, wody święconej, medalików i przedmiotów poświęconych, także wizerunków świętych postaci); nerwowe reakcje albo sztywnienie na dotknięcie relikwią świętego, poświęconym medalikiem. szkaplerzem; wstręt do krzyża, znieważanie rzeczy poświęconych, kościołów.
I już jestem zmęczony tym  poszukiwaniem odniesienia do przeżyć i procesów Pana Dyrektora i Pani dyrektor:) Żywo staje mi przed oczami scenka w stylu:

Tymczasem na poważniej, żeby się nie powtarzać. Akurat tu: "nerwowe reakcje albo sztywnienie na dotknięcie relikwią świętego" moje hipnotyzerskie oko znajduje odpowiednik  " A teraz dotknę cię w ramię i wejdziesz jeszcze głębiej w trans" fizycznego bodźca skłaniającego do realizacji sugestii

2. Na płaszczyźnie psychicznej i dotyczące zdrowia

To to do tej pory nie było psychiczne ? :)
  • Nagłe zmiany zachowań, trwałe zaniedbywanie się w obowiązkach, zmiana osobowości.
Zmiany zachowań zawsze zachodzą nagle !  Tymczasem tu znajdujemy wskazókę o transowych zmianach osobowości. O to pojawiają bardziej widoczne zmiany osobowości. Dla hipnotyzera to oznacza tyle, że mamy do czynienia ze zjawiskiem transu głębokiego.
  • Depresja, utrzymujące się złe samopoczucie, próby samobójcze, samookaleczenia.
Tu odsyłam do prozaicznego stwierdzenia, że ambicja osiąganie celów i efektywność nie oznacza szczęścia. Szczęście jest związane ze sprawami relacyjnymi, grupą przyjaciół. Osoba, która nagle odnajduje się w jakiejś miłej duchowej grupce i czuje się szczęśliwa i to jest zaskakujące. Cóż, można współczuć samoświadomości..
  • Zboczenie płciowe i perwersje seksualne.
Tu mamy temat: zadaniowe podejście do seksu, będzie prowadziło do eksperymentowania. 
  • Zdolności paranormalne, jasnowidztwo, znajomość spraw ukrytych, mówienie nieznanymi językami (których zniewolona osoba nigdy się nie uczyła).
To już omawiałem, poza glolosalią. Dziś już mam dosyć, polecam: sceptic.com
  • Zakłócenia zdrowia szczególnie bóle głowy, żołądka, pleców, ścisk gardła, które nie daje się zdiagnozować ani wyleczyć.
Ale to znów odsyła nas w kierunku wpływy sugestii na ciało:głowa i plecy to miejsca w których przejawiają się napięcia mieśniowe. Żołądek zaś, rejon brzucha to najczęstszy sygnalizator stresu: włącznie z tym związanym z konfliktem przekonań. Z kolei gardło to rejon odpowiedzialny za monolog wewnętrzny! Struny głosowe pracują gdy myślimy werbalnie.
 To sugeruje obecność konfliktu przekonań i tyle.
  • Nadzwyczajna siła, szatańskie, okultystyczne symbole na ciele występujące podczas modlitwy, wypluwanie z ust (materializacja) przedmiotów związanych np. z magią.
Zmiany na skórze, tj w reakcjach skórnych oraz w percepcji skóry, czy kontroli ukrwienia małych obszarów to swoją drogą jedna z ciekawszych obszarów hipnozy eksperymentalnej. To się daje zrobić! 

3. Zjawiska w otoczeniu

Rozumiem, że to sugestia, że to nie tyczy się tylko osoby i trzeba wypatrywać znaków i dziwnych rzeczy na zewnątrz? 
  • Opresje - niewyjaśnione zjawiska, odgłosy pukania, słyszalne kroki, przemieszczanie się, pojawianie i znikanie przedmiotów, samoczynne otwieranie drzwi i okien, zjawiska typu poltergeist (tzw. duch-psotnik).
Jakby zastraszony czy przestraszony człowiek, z obudzoną fantazją nie doświadczał ...
  • Zachowanie zwierząt domowych jakby wyczuwały czyjąś obecność (np. wpatrywanie się w jedno miejsce, ucieczka w przerażeniu).
Zwierzęta często słyszą różne rzeczy, na szczęście nie mamy takiego samego słuchu :)
  • Znajdowanie przedmiotów - niekiedy w poduszkach, materacach osób opętanych odnajduje się dziwne przedmioty, np. laleczki, figurki zwierząt lub ludzi, bryłki zakrzepniętej krwi, kosmyki włosów, odłamki metalu lub drewna które mogą świadczyć o odprawieniu guseł czy innych form czarów.
To już jest sugestia pt. pamiętaj o tym w łóżku, kiedy idziesz spać. Dziękuję, w ten sposób dobrneliśmy do końca porad demonologicznych. Szczerze mówiąc myślałem, że tu więcej ciekawych rzeczy się pojawi. Ale to może już moje dosyć rozgraniczaniu "co jest perswazją" a "gdzie w przybliżeniu stanowi to opis przeżyć wewnętrznych i jakich", w obrębie jak pojawiało się więcej perswazji niż treści.
Nie jednak poszukiwania u ekspertów niewiele dały. Ups. Dały tyle, że odkryłem n-ty raz gdzie ew. jest punkt oddziaływania na naiwnych a ambitnych tj. patologizując fragmenty naturalnych zjawisk i sprzedając rozwiązania w postaci 5% zmian i 80% doktryny. Te rozważenia jednak naprowadziły skojarzeniowo na dziwne doświadczenia. które mogą mieć ludzie w działce demonologicznej.Trzeba będzie wysilić głowę samodzielnie. Jak zwykle, na szczęście, to lubię :)

C.D.N.

◀ Ezoteryczne zwierciadło ambitnego szefostwa ◀ ► Dlaczego odebrano nam przodków ? ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)