13 maja 2025

Krzysiek

Serial:
Dziś bez tytułu
jak bez to bez

◀ Gnostyk postmodernistyczny ◀ ► Totem Lisa ►

Próba zaszpanowania przed starszymi kolegami (i koleżankami) z Taraki.

Dzień dobry. Dzisiaj witam z hiper-krótkim artykułem dotyczącym szlachetnego celu jakim jest samopoznanie się (delfickie gnoti seauthon). Otóż nie od dziś wiadomo, że żeby znać się na psychologii nie trzeba kończyć studiów na kierunku psychologia. Wystarczy się trochę tym zainteresować.

Z góry uprzedzam że przypisywanie sobie (słuszne lub nie) multum jednostek chorobowych (w tym ADHD, schizofrenii, depresji, psychozy maniakalno-depresyjnej) ma swój sens ale prowadzi donikąd. Nie chodzi o to żebyśmy "udupiali" się i szukali w sobie wad (każdy je ma) ale o to żebyśmy zaczęli się rozwijać (nazwijmy to "duchowo").

Służą do tego 3 narzędzia. Tylko tyle. To w zupełności wystarczy żeby zacząć swoją podróż. (Większość czytelników Taraki zaczęło swoją podróż już wiele lat temu tak tylko piszę na wszelki wypadek).

Tak więc pierwsze narzędzie. Enneagram. Wśród czytelników dobrze znany. Operuje on dziewięcioma typami psychologicznymi które przypisane są kolejnym cyfrom (od jeden do dziewięć) ale ostrzegam. Milion razy lepiej jest używać słownych nazw osobowośći niż cyfry. Dużo lepiej powiedzieć "Jestem obserwatorem" niż "Jestem piątką". Po pierwsze słowny opis jest bardziej opisowy właśnie, po drugie dla osób nieobeznanych z enneagramem taki opis wygląda dużo bardziej wiarygodnie.

(Nawet tak szlachetnego podziałowi psychologicznemu jak enneagram zarzuca się szufladkowanie ludzi tak jakby ludzie nie różnili się od siebie naturalnie - bez szufladkowania).

Drugie narzędzie (i tu pewnie was zaskoczę) jest określeniem się jakiego typu uczestnikiem stada jestęśmy. Chodzi o to czy jesteś samcem (samicą) alfa, beta i tak dalej. I tu podobnie jak w przypadku artykułów o enneagramie możecie znaleźć w internecie (bo przypuszczam że tam będziecie szukać) artykułów związanych z tematem wartościowych lub bezwartościowych. Podpowiedź w tym temacie jest prosta - jeżeli artykuł wskazuje że jeden typ osobowości jest lepszy od drugiego (a wiemy że nie jest) lub w jakikolwiek sposób określa dany w sposób pejoratywny (żadna osobowość nie jest zła) to artykuł jest do dupy. Niestety większość artykułów na temat dotyczy "samców" (a gdzie samice ?) ale myślę że opis jest ważny dla obu płci.

Ostatnim , lecz nie najmniej ważnym narzędziem jest ajurweda. Nie chcę się wypowiadać o całej sztuce bo gówno o niej wiem ale wystarczy chyba nadmienić że chińska sztuka leczenia ma kila tysięcy lat - to daje do myślenia i oprócz ogromnych postępów w zakresie stosowanych leków i terapii chciało się gościom jeszcze dodatkowo zrobić podział psychologiczny (czy typologiczny - nie wiem jak to nazwać) . Ja po przeczytaniu opisu swojego typu byłem w szoku.

Tak bardzo wszystko się zgadzało i tak wiele się o sobie dowiedziałem (w sensie przypomniałem sobie, uświadomiłem).

Tak jak obiecałem ten artykuł jest krótki. Jeszcze tylko napomknę o starym-nowym problemie jak określić swój typ.

Podane przeze mnie narzędzia pozwalają na określenie swojego typu samodzielnie ja jednak mam na tyle mało zaufania do siebie że we wszystkich trzech sytuacjach skorzystałem z pomocy osoby trzeciej i nie żałuję tego. Znając rodzaj swojego typu w tych trzech sytuacjach mamy solidne podstawy by móc stwierdzić że już zaczęliśmy poznawać siebie (przynajmniej od strony psychologicznej).

Powodzenia !!!

◀ Gnostyk postmodernistyczny ◀ ► Totem Lisa ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)