11 lipca 2013
Wojciech Jóźwiak
Serial: Kolej warszawsko-wiedeńska
Folklor szlachecki. Czy leci z nami historyk?
◀ Wartość wielkich i małych narodów ◀ ► Przerażająca plama mroku ►
Folklor szlachecki jest białą plama, przynajmniej dla mnie. „Folklor” to kultura ludu. Szlachta nie była ludem, przeciwnie, była przeciwieństwem ludu. Szlachtę uważamy za klasę wysoką i oświeconą. Folklor przenosi się ustnie, kultura klas wysokich przez szkolne i książkowe wykształcenie. Ale szlachta kiedy się uformowała, nie składała się z ludzi wykształconych, składała się z analfabetów, mających dostęp tylko do przekazów ustnych. Prócz tego przez folklor rozumiemy kulturę klas czy warstw jakoś upośledzonych, nie-wysokich. Czy na tle krajów Europy (zachodniej, śródziemnomorskiej i bizantyjskiej), od której nieustannie brano jakieś treści, polska szlachta nie była czymś kulturowo upośledzonym, a przynajmniej uboższym? - Taka musiała być, skoro zdecydowanie więcej brała, niż dawała.
Folklor szlachecki to drewniane dwory, rezydowanie na wsi nie w miastach, herby i ich legendy, kontusz, chodzony-polonez, czubate fryzury, portrety trumienne, ręcznie pisane rodzinne kroniki-silwy. I pewnie masa innych rzeczy, które mi nie przychodzą na myśl, bo ich nie znam. Całe to zjawisko ktoś powinien jakoś zebrać, podsumować, ujawnić. Bo mam wrażenie, że mimo Mickiewiczów i Sienkiewiczów jest to wciąż jakiś nieodkryty teren.
Następne pytanie: skąd to się wzięło? Od czego zaczęło, z jakich warunków wyrosło? Szlachty na początku (polskiego państwa) nie ma, przynajmniej nic o niej nie wiadomo, dopiero w latach 1200-ych zaczyna się wynurzać: z imionami, herbami, tytulaturą. Czym był ten proces, formowania się szlachty?
Czym polska szlachta i jej formujące procesy była podobna do sąsiadów? - Sląska, Czech, Węgier, Niemiec, Rusi Halickiej i dalszej, Litwy, Prus, Pomorza, Skandynawii? Krajów rumuńskich, Serbii, Tatarszczyzny? - a czym się różniła?
Czy Unia Polski i Litwy była zjednoczeniem podobnych narodów szlacheckich, czy dopiero te podobieństwa stworzyła?
Na pewnym rysunku z XVIII wieku widać Mongołów ubranych prawie tak samo jak nasza szlachta w kontuszach. Serbowie z Wielkiej Migracji zostali namalowani przez Paję Jovanovića tak, iż równie dobrze mogłaby to być ilustracja do „Pana Wołodyjowskiego”. Jak szeroko sięgała ta formacja, której częścią była polska szlachta?
Folklor szlachecki znamy z jego późnej, „sarmackiej” fazy, kiedy na tle Europy Oświecenia stał się anachroniczny, „przestarzały” lub nostalgiczny. Ale czy jest znany z fazy żywej i rozwojowej?
Folklor szlachecki ma również taki aspekt, że w nim, podobnie jak w folklorze chłopskim, mogły przechować się residua dawnego pogaństwa. Byłby więc oknem, przez które można byłoby coś zobaczyć z dawnej oryginalnej pogańskiej Słowiańszczyzny. Dawna Słowiańszczyzna nie była tylko chłopska – była też wojownicza i wodzowska, prócz ludu miała elity. Szlachta polska mogła w jakimś stopniu być „szczepem” wyrastającym z tamtego słowiańskiego – lub szerzej: międzymorskiego – substratu.
Faktycznie takie residua się przechowały, o tym wiadomo z książki „Herby, legendy, stare mity” prof. prof. Marków Cetwińskiego i Derwicha z 1987 r., którzy badali legendy herbowe. Ale czy ktoś od tamtego czasu te dociekania posunął dalej?
Czy leci z nami historyk?
Bo mam pytanie do Fachowców: czy jest książka, w której by to wszystko było? Czy ktoś na te pytania odpowiedział?
Pavle "Paja" Jovanović: Serbian Migrations –
Seoba Srba – (1896) depicting the Great Serb Migrations, National Museum of Serbia. Tu powiększenie.
◀ Wartość wielkich i małych narodów ◀ ► Przerażająca plama mroku ►
Komentarze
Ciekawe, że szlachta powszechnie hodowała marihuanę. Nazywano ją "głupawką", i stosowano jako zamiennik tytoniu, środek antydepresyjny oraz przeciwbólowy.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
A co do opowiadania historii, to tak samo "królują" stereotypy czyli narracyjne ZOMBI. Trochę lewica usiłuje z tego wyjść, przykład Jan Sowa, ale lewicowcy są zbyt ograniczeni, żeby widzieć coś więcej niż własne (bardzo logiczne) urojenia.
Literatura na temat genezy szlachty i ich obyczaju jest, nawet jets jej za dużo dla laika, jak ja, i potrzeba jakichś zwięzłych i jasnych syntez.
Możliwe, że i takie książki (już) są - dlatego pytam: czy leci z nami historyk?
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.