zdjęcie Autora

18 maja 2013

Katarzyna Urbanowicz

Serial: Babcia ezoteryczna Sezon drugi
Graciarnie Europy (3) Dom i okno

Kategoria: Twórczość

◀ Sposoby podnoszenia rangi. ◀ ► Graciarnie Europy (4) praca - czyli prowadź przez życie taczki swoje ►

Ponoć pierwsze wskazanie posłannictwa mężczyzny brzmi: wybudować dom. Pierwsze zaś zadanie kobiety: znaleźć dom. Kiedy tego dokonamy – możemy myśleć o rodzinie. Nic dziwnego, że w domowych i ogrodowych ozdobach Polaków w Holandii istnieje ogromna reprezentacja domów – w każdej postaci i o każdym zastosowaniu, nieraz dziwacznym i niespodziewanym. Nowoczesność wdziera się w tradycję tworząc dzieła zaskakujące i niespodziewanie humorystyczne. Oto holenderski dom całkiem pokaźnej wielkości jak na ozdobę i całkiem zaskakującym zastosowaniu: przedłużacza i rozgałęziacza do komputerowych kabli:

dom w Holandii

dom w Holandii

Zwraca uwagę ściana z kamieni, bardzo cenionych w Holandii oraz płaty śniegu na dachu – także cenniejszego niż  w Polsce.

Można też mieć dom nad wodą, w której pływają kolorowe rybki, a nawet dwa domy, a przed nimi łódź z uszami i pyskiem. Wszystko w rozmiarze dwa na dwa metry. Obok – duże ilości przewróconych dzbanów – być może na zimę, żeby woda nie zamarzała i nie rozsadzała ich.

dom w Holandii 2

Jednak odmienność kultury tego kraju zaskakuje. Domy i posesje nie są ogrodzone, zazwyczaj czyjś teren oznaczony tylko symbolicznie. Samochodów nie zamyka się w garażach, najwyżej stoją pod otwartą wiatą. W Holandii nie ma firanek! Wielkie, niskie okna, czasem tuż przy chodniku, pozornie są dostępne przechodniom. Powoduje to dla Polaka, nie znającego miejscowości, stały stres. Czy to jest sklep, czy mieszkanie prywatne? Bo w sklepach wystawy wyglądają identycznie. Ciemna pustka, po środku kwiaty, pnącze czy bonsai w doniczce lub wazonie. Trzeba czytać napisy na szyldach – dyskretne, stonowane. A jak nie zna się języka i nie chce ludziom zaglądać w okna – jak znaleźć sklep, który nie ma wystawy?

Ale to tylko pozór. Idea jest taka, że nie mamy nic do ukrycia przed publiką, ale robimy wszystko, żeby ten, który chciał nas podejrzeć, niczego nie zobaczył. Typowa hipokryzja i dwójmyślenie, którego rozszyfrowanie Polacy mają we krwi. Celowi temu służą pasma zasłon po bokach i kawałek żaluzji od góry. Po środku dzban lub doniczka z kwiatami. Przypuszczam, że gdyby ktoś przeszedł ten kawałek trawnika dzielącego go od domu i spróbował zajrzeć w kawałek przestrzeni okna dostępny wzrokowi, natychmiast znalazłby się  ktoś albo coś, co przywołałoby go do porządku. Na odległość jednak ma się zdawać, że nie mamy nic do ukrycia.

okno w Holandii

okno w Holandii

okno w Holandii

okno w Holandii

Polka, z mieszanej rodziny polsko – holenderskiej, która mnie zaprosiła, okna swojego domu ozdobiła półprzezroczystymi nalepkami imitującymi witraże – z daleka nie dało się zajrzeć do wnętrza i rozpoznać sylwetek, nawet przy zapalonych światłach, jednak w dzień widać było sporo. Tak więc sprawiła (dzięki pomysłowości i indywidualizmowi Polaków), że cel został osiągnięty, ale w niebanalny i odmienny niż w domach Holendrów sposób.

okno w Holandii

okno w Holandii

okno w Holandii

okno w Holandii

okno w Holandii

Mnie osobiście urzekł szyld w jej polskim sklepie — ilustracja tego jak europejskość przenika do wszystkich dziedzin życia Polaka, jak zmienia jego mentalność, poglądy i stosunek do rzeczywistości. Szkoda, że nikt nie napisze czegoś takiego na drzwiach naszego warzywniaka, tylko woli sklep zlikwidować.

okno w Holandii


◀ Sposoby podnoszenia rangi. ◀ ► Graciarnie Europy (4) praca - czyli prowadź przez życie taczki swoje ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)