Śniło mi się, że w rządzie chińskim były jakieś duże przetasowania. Nowi chińscy przywódcy mocno chcieli stanąć na czele. Kojarzę to raczej z moimi sprawami. Dziś zadzwoniono, że wizyta z moim bolącym zębem się przesunie, chyba, że chcę, żeby mnie przyjęli studenci -- a tego nie chcę. Wygląda na to, że nieszczepionych nie leczy się, więc nie dziwota, że umierają. (Mam już kilka przykładów na to, a zarażają szczepieni, na co też mam dowody.) Potem w śnie weszłam do dużego pomieszczenia, gdzie był kongres pielęgniarek i pielęgniarzy. Siedzieli na czerwonych stołeczkach: eleganckich, pluszowych, ozdobionych jakby perłami. Mieli zamknięte oczy. Ktoś mi powiedział, że na razie mają przerwę i śpią. Mieli jasne mundurki i czepki na głowach.