zdjęcie Autora

21 września 2015

Wojciech Jóźwiak

Serial: Kolej warszawsko-wiedeńska
Migranci: niema masa czy zorganizowana społeczność?
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Odnawia się Limes Sorabicus ◀ ► O godności, imigrantach i wymyśleniu Polski na nowo ►

W zalewie relacji, informacji, dyskusji, sporów i hejtów na temat tegoletniej fali nieprzewidzianych przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki brakuje mi jednego momentu. Oraz razi mnie drugi.

Razi mnie to, że ci migranci są przedstawiani jako masa. Tym, przez co są charakteryzowani, jest przede wszystkim ich liczba, szacowana na „około miliona”. Liczba ta jest (a) wielka, (b) nieokreślona. Migranci są więc przedstawiani jako nieokreślona masa. Nieokreślona tym bardziej, że o ich narodowości lub obywatelstwie mówi się wiele i cokolwiek: mają to być Syryjczycy, Irakijczycy, Kurdowie (także tureccy), ale też Libijczycy i w ogóle przybysze z niekreślonej „Afryki”, również widziano wśród nich Afgańczyków i Pakistańczyków – i to nie koniec, ponieważ ktoś z piszących przypomina też sobie, że „większość” poszukiwaczy azylu jakoby pochodzi wcale nie stamtąd, tylko z Albanii i z Kosowa. To wymieszanie łatwo uzasadnić, że „wojna nie wybiera swoich ofiar”. Ale w Albanii nie ma wojny.

Nie tylko razi mnie ta masowość, maso-kształtność, w jakiej są przedstawiani migranci, ale (i bardziej) brakuje mi tego, że nie słychać, żeby byli jakoś zorganizowani, ani żeby ktoś ich reprezentował. O tym się nie pisze, nie mówi. Publicyści, znawcy i politycy jakoś nie zadają tego pytania. Nie pytają: Kto ich reprezentuje? Czy jest wśród nich jakaś organizacja? Czy mają wśród siebie jakichś przywódców? Jakieś komitety, struktury, autorytety?

Gdyby istniał podręcznik, jak sobie radzić z migrantami, których ktoś przywiózł pod granicę i którzy się tłoczą na przejściu, pierwszy punkt tego podręcznika powinien brzmieć: Znajdź ich przywódców i ich organizację. Jakąkolwiek. Jeśli ich/jej nie ma, umożliw im zorganizowanie się. Nie rozmawiaj z tłumem, bo to bezskuteczne, tłum można ledwie spałować lub zgazować; rozmawia się z delegatami. Jeśli ich nie ma, daj warunki, żeby się wyłonili. Oraz, punkt drugi, ściągnij z zewnątrz ludzi, którzy mogliby ich reprezentować. Także wysłuchać, dowiedzieć się, czego im trzeba, i mediować między migrantami a władzami kraju po naszej stronie granicy.

Podobno większość przybyszów to Syryjczycy. Z Syrią Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne, działa w Warszawie ambasada, ma swoją stronę syrianembassy.com.pl, trochę nieaktualną, ale niech tam. Tak samo Węgry, Niemcy i inni. No dobrze, powiedzmy, że legalny rząd w Syrii to paskudna tyrania itd., więc nie można od nich wymagać, by dbali o swoich obywateli. Ale mieszka w Polsce (i zapewne znacznie więcej w Niemczech, Austrii itd.) iluś Syryjczyków już tu osiedlonych, zintegrowanych, mających pracę, interesy, rodziny, majątki, wielu też obywatelstwo polskie (niemieckie, austriackie itd.) Czy spośród nich nie powinno wyłonić się jakieś stowarzyszenie czy społeczna sieć, pomagające przy pomocy dla ich rodaków? Pomagające im się zorientować, odnaleźć, podpowiadające im zwyczajnie, co mają dalej robić?

„Chodzi” po Internecie mem, zilustrowany zdjęciem polskich dzieci z lat 1940-tych, głoszący, że podczas II wojny światowej Iran udzielił Polakom schronienia i gościny, a my teraz... co? (W domyśle: mamy się wstydzić, płacić i pozwalać.) Różnica jest właśnie taka, że Polacy byli wtedy reprezentowani przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie. Dopóki ten Rząd nie objął Polaków w Związku Sowieckim oficjalną protekcją (na mocy wymuszonej na Sowietach przez aliantów umowy z tamtymi), władze sowieckie traktowały nas jak masę i dowolnie jednych uśmiercały w dołach śmierci, innych gnały do wyniszczającej roboty w łagrach. Warto o tym pamiętać, bo to pokazuje, jak groźna bywa różnica między masą a organizacją. Gdybym mógł, apelowałbym do migrantów: za wszelką cenę nie dajcie się obrócić w masę! Oraz apelowałbym do decydentów zamieszanych w to krajów Europy: nie pozwólcie się wciągnąć w dyskurs i w działania, gdzie w jednym i w drugim migrantów traktuje się jak masę.

Niestety, pomysł kogoś z Brukseli, żeby dzielić przybyszów „według kwot” pomiędzy poszczególne kraje Unii, właśnie pachnie tym traktowaniem ich jako masy. Brzmi jak przydzielanie „sto tysięcy nach Auschwitz, sto tysięcy in Sobibor”. Podobnie paskudnie brzmi powtarzana przez naszych publicystów rada, żeby przybyszów rozpraszać, po kilku, po jednej rodzinie, do każdej gminy. Bo wtedy „lepiej się zintegrują”, a jeśli tego nie robić, to „utworzą getta”, czyli jakby to, co najgorsze. A co jeśli jakaś wielka rodzina lub wioska, tysiąc ludzi, woleliby trzymać się razem i zamieszkać w pobliżu? Ludzie są istotami społecznymi. Ja sam gdy kiedyś pracowałem w Finlandii, trzymałem się z Polakami, nie z Finami, których języka nie rozumiałem; a w pewnym mieście za sąsiadów miałem (sympatycznych) Gambijczyków, którzy w tym hoteliku sprawiali wrażenie jednej dużej i ścisłej rodziny.

„Ale to przecież islam, dżihad, zamachowcy, mordercy, ISIS ich z pewnością nasyła, ich kadrowi bojownicy, jak kiedyś bolszewicy w zaplombowanym wagonie, kryją się wśród nich. Islam, oni nie integrują się, oni pozostają obcy, wrodzy, oni chcą w końcu nas zdominować i przerobić na swój wzór.” Być może tak jest lub będzie. Ale czy ktoś sprawdzał, ilu wśród Syryjczyków lub Kurdów jest ludzi, którzy wprawdzie muzułmanami są, ale religii nie traktują poważnie? Tzn. traktują ją podobnie jak większość katolików w Polsce, jako element swojego obyczaju? Chodzą co jakiś czas na modlitwy do meczetu, ale nie czują się i nie chcą się czuć jakimiś bojownikami o sprawę Islamu? Wydaje mi się, że europejscy znawcy popełniają błąd, szukając jakiegoś „umiarkowanego Islamu” wśród funkcjonariuszy tego kultu – zadanie tak samo beznadziejne, jakby szukać wśród katolickich księży tych, którzy odrzucają nieomylność papieża. Takich nie ma, bo podtrzymywanie papieskiej nieomylności to ich zawodowy obowiązek. Księża muszą być fundamentalistami i muszą nimi być mułłowie. Sojuszników dla europejskiej integracji trzeba szukać wśród tych formalnych muzułmanów, którzy nie dali się religijnie zwariować. Nie wśród mitycznych „mułłów islamistycznie umiarkowanych”. To wiąże się z błędem w dyskursie, który polega na tym, że ludzi etykietkuje się ich religią, a przez to wtłacza się ich w religię. Ku uciesze fanatycznych mułłów i wodzów kalifatu, którzy tylko na to czekają. (Dla dżihadystów im gorzej się dzieje migrantom i im gorzej są traktowani, im większą niechęć wzbudzają, tym lepiej – woda na ich młyn.)

A przede wszystkich trzeba „ich” (migrantów) jakoś rozpoznać. Nie tylko policzyć i pospisywać, jako sztuki składające się na masę, ale również i bardziej wyróżnić wśród nich narodowości, obywatelstwa, regiony, opcje polityczne i wojenne. Dowiedzieć się, co faktycznie ich przygoniło, jaka stoi za tym motywacja, jakie legendy i jakie mają osobiste historie. Oraz umożliwić im organizować się i wystawiać reprezentantów.

Jacek Kuroń rzucił do buntujących się robotników hasło: „nie palcie komitetów, tylko zakładajcie”. Podczas buntu w grudniu 1970 decydenci PRL potraktowali protestujących pracowników jak masę i rozkazali rozstrzeliwać at random. Podczas strajków w 1980, inaczej, mieli już naprzeciw siebie organizację i reprezentantów – i uznali za słuszne nie strzelać, tylko negocjować. Sytuacja jest o tyle podobna (chociaż jednocześnie też niepodobna), że decydenci Unii i jej poszczególnych krajów ustawiają bliskowschodnich przybyszów w charakterze masy. I popełniają podobny (w perspektywie, fatalny) błąd jak komuniści w Polsce w 1970.

Migranci polityczni organizują się chętnie lub są zorganizowani z natury rzeczy. Na polskich uchodźców na Zachód w czasie stanu wojennego czekały komitety pomocy Solidarności. Migracja Żydów do Palestyny była prowadzona przez organizacje syjonistyczne. Przerzut Polaków z Sowietów przez Iran był prowadzony przez agendy państwa i wojska polskiego. Przeciwnie, migranci ekonomiczni przeważnie nie są zorganizowani i nie mają motywacji do organizowania się (o ile nie należą do jakiegoś super-solidarnego narodu, jak Żydzi lub Parsowie), ponieważ każdy z nich jest potencjalnym konkurentem w wyścigu o pracę i inne korzyści. Migranci ekonomiczni mają skłonność iść w rozsypkę. Być może ta widoczna masowość i brak organizacji obecnych migrantów wskazuje, że nie są polityczni, ale poszli za legendą, że w Europie czekają sute zasiłki, mieszkania i opieka socjalna. (Czyli są to „turyści zasiłkowi”.)

Czytam i słyszę głosy takie, jak w „Gazecie Wyborczej”, że przybyszów musimy kochać, a kto nie chce, to się skiepścił, i z drugiej strony takie, jak przemówienie Kaczyńskiego w sejmie, że z przyjmowaniem migrantów trzeba zachować ostrożność, żeby nie powtarzać zachodnich błędów, jak tamtejsze strefy no-go. W tej dyspucie brakuje mi głosu samych migrantów i reprezentujących ich organizacji – i szerzej, przedstawicieli krajów, z których tamci do nas idą, i tamtejszych społeczeństw czy narodów.

Jest Miriam Shaded – czy ona jedna wystarczy?

◀ Odnawia się Limes Sorabicus ◀ ► O godności, imigrantach i wymyśleniu Polski na nowo ►


Komentarze

[foto]
1. wreszcieBogdan Zawadzki • 2015-09-21


jakaś sensowna próba podejścia do tego problemu ...

 

dzięki Wojtku ...

 

pzdr

 

 

2. ciekawe spostrzeżenie o jakim piszesz, nie pomyślałem o tymNN#8016 • 2015-09-21

ale z tego co mi wiadomo z mediów jest to wiele różnych grup tak że mamy (możemy mieć) do czynienia z wieloma liderami. A sprawa też pod tym względem jest wyjątkowo skąplikowana.
Mnie z kolei najbardziej zafrapował totalny bezwład i nieudolność rządzących Unią Europejską, która okazała się całkowicie bezbronna i pozbawiona prawdziwych przywódców. A samozwańczy przywódcy Führer Adolfina Merkel z żabojadem sami stwarzają największe zagrożenie dla nas i niszczczą UE i to od dawna. A reszta przywódców (?) na to pozwala.
Inny ciekawy aspekt, na jaki ostatnio trafiłem, to udział w tym wszystkim żyda Sorosa, jednej z najwieszych kanalii i złodzieja grabiącego i rujnującego całe narody i przebjerającego się w szaty mesjasza. Wygląda na to że to on (żydzi) ma wielki udział w tej migracji-okupacji zachęcając, pomagając i sterując migrantami o czym można tu poczytać   http://wolna-polska.pl/wiadomosci/george-soros-przekazal-muzulmanskim-uchodzcom-liste-polskich-adresow-2015-09
Jedno wiadomo, że dzieje się coś co może mieć wielki wpływ na naszą przyszłość i nie mamy przywódców czyli jesteśmy na przegranej pozycji.
[foto]
3. Ktoś do współpracy po stronie przeciwnikaWojciech Jóźwiak • 2015-09-21

Jeszcze coś, czego nie napisałem w tekście:
Zasada, że koniecznie trzeba znaleźć kogoś do współpracy po stronie przeciwnika, jest niezbędna przy wygrywaniu wojen. Przez zignorowanie tej zasady, Hitler nie pokonał Rosji. A łatwo mógł mieć miliony sojuszników wśród Rosjan i mniejszości. Nawet już miał, tylko w swojej pysze zlekceważył. Z tego samego powodu Amerykanie przegrali w Iraku: mieli siłę, żeby rozgromić Saddama Husajna i jego armię, ale nie mieli wewnętrznych sojuszników w Iraku: nie potrafili ich sobie wykreować albo nie umieli znaleźć dość znaczących.
W przypadku migrantów to nie my idziemy do nich żeby zająć ich teren, tylko oni idą do nas, ale tamta reguła działa nadal.
[foto]
4. no właśnieBogdan Zawadzki • 2015-09-21


wygląda na to, że migranci mają potężnych sojuszników w samej Europie ... ale (jak na razie ) nie mają przywódców z prawdziwego zdarzenia
5. Wojtku, a teraz spójrzmy na to co napisałeśNN#8016 • 2015-09-21

Migranci mają sojuszników w Europie, silnych i wielu, zarówno po prostu zdrajców jak i idiotów. A to czy mają dowódców się okaże. Minęły czasy kiedy dowódcy prowadzili armie, teraz zostają w sztabach i zdalnie sterują armią. Tak że jest bardzo prawdopodobne że mają dowódców i to bardzo dobrych.
Bo.
Może to jest jeszcze wyższy poziom okupacji bez wojska i broni. Ruski na Ukrainie wykorzystują zdrajców i tzw. zielone ludziki. A wysyłający muzułmańskie armie wykorzystują zwykłych obywateli którymi odpowiednio sterują.
Do dzieci, matek i bezbronnych nie  można strzelać czyli nie można się bronić przed najeźdźcami.
Kiedyś czytałem że Chińczycy zdobywają przyległe rosyjskie tereny przez związki i dzieci chinek i chińczyków z rosjanami i rosjankami.
Tak że całkiem prawdopodobne że migranci-najeźdźcy mają dowódców i to bardzo wybitnych dowódców.
Wiem że Merkel z Hollandem i Tuskami są największym zagrożeniem UE i naszym. A całkiem prawdopodobne że to zagrożenie jest bardzo poważne. 
[foto]
6. Tu jest ciekawa relacja z WęgierWojciech Jóźwiak • 2015-09-21

"Dramatyczna RELACJA z Węgier. Cieślak: To nie jest pielgrzymka przyjaźnie nastawionych ludzi. Można się po nich spodziewać wszystkiego. NASZ WYWIAD"
http://tinyurl.com/prx3gfj
7. chcą być masąJerzy Pomianowski • 2015-09-21

Wskazana relacja częściowo wyjaśnia dlaczego "nachodźcy" rzeczywiście są (a nie jedynie są tak pokazywani) anonimową masą. Oni chcą zniknąć  w tłumie ludzi bez dokumentów, bez jawnego kierownictwa. Tak szybciej dojdą do celu, czyli do bogatych państw Zachodu. Pertraktacje między przedstawicielami tylko by spowolniły jego osiągnięcie. W dodatku pertraktacje oznaczają ustępstwa.
[foto]
8. Fear is the path to dark sidePiotr Jaczewski • 2015-09-21

Ja mam to szczęście, że zaprzątniętą głowę mam tak, że co tydzień-dwa może mam jakiś przebłysk wiadomości typu kawa na ławę/lub uda mi się coś poczytać. I z tej perspektywy braku zanurzenia w informacjach powszednich - cały ten temat brzmi jak bełkot. Jedyne co słychać to strach.
Nie wiem  jak na zdroworozsądkowo wytłumaczyć sobie, że w półmiliardowej europie, ile? (200.000 luda?)  ma stanowić jakiś problem. Me ucho tylko słyszy tonację: żyd-cygan-rumun-imigrant-syryjczyk z Izis przyjdzie i .... oraz my sobie możemy poradzić z tym, że .... zlewające się w jeden szum zbiorowej histerii.
9. pozazdrościć luzuJerzy Pomianowski • 2015-09-21

Mało kto ma taki komfort nielicznych przebłysków docierających wiadomości. Reszta musi być przytomna 24/h by zarobić parę groszy.
[foto]
10. Przepisuję z FacebookaWojciech Jóźwiak • 2015-09-21

Napisałem na Facebooku pod udostępnieniem tego tekstu i kilkoma komentarzami:
Dzięki za Poparcie (Popierającym i Polubiającym). Właściwie chodziło mi tylko o jedno: o zauważenie, że zarówno miłośnicy migrantów jak i obawiający się migrantów jednakowo traktują ich jak MASĘ. Nie jak ludzi, jak osoby, nie w sposób spersonalizowany, tylko właśnie jak masę. Również sami przybysze robią wiele, żeby zamienić się w MASĘ -- np. pozbywają się dokumentów. Chociaż nie mają swoich reprezentantów, to jednak ktoś nimi kieruje. Jedno jest pewne: nie można emocjami (na ich temat) zastąpić myślenia.
11. myślenieJerzy Pomianowski • 2015-09-21

Wiesz, w tej sprawie myślenie prowadzi do jeszcze bardziej ponurych wniosków niż emocje. Lepiej (wygodniej) czuć się wyzwolonym  Europejczykiem, i nie myśleć o przykrościach dotykających plebs ciemnej wschodniej Europy
Nie mniej  myślenie które zalecasz, jest słuszną drogą.
[foto]
12. OrbánWojciech Jóźwiak • 2015-09-21

Viktor Orbán wyrasta na naturalnego przywódcę i wyraziciela naszej -- międzymorskiej -- części Europy.
13. zrozumiała nadziejaJerzy Pomianowski • 2015-09-21

Chciałbym  by tak było. Orban jest wychowankiem i stypendystą G. Sorosa. Obecnie to właśnie Soros finansuje przemyt ludzi z Turcji do Europy. Sprawa jest bardziej skomplikowana niż wcześniej sądziłem.
14. StrachMikołaj • 2015-09-22

Wiele słusznych uwag zarówno w tekście, jak i komentarzach. Pozostaje jednak pytanie: czy to źle, że ta masa wzbudza trwogę? Zdaje się, że w Tarace powiedziano już wiele na temat plemion - czy obawa o osłabienie, a w długiej perspektywie zniszczenie, naszego plemienia jest taka irracjonalna? Z mojego punktu widzenia to raczej zdrowy instynkt samozachowawczy. Nie jestem fanem chrześcijaństwa - ale umiem odróżnić "większe zło" (a raczej zagrożenie), od mniejszego. Nie podoba mi się także argument, że n tysięcy to znikomy procent populacji Europy - bo widać wyraźnie, że ten procent będzie szybko rósł - zarówno poprzez przyrost demograficzny, jak i nasilenie fali dalszej migracji. Dodatkowym argumentem za tą trwogą jest świadomość, że ta mniejszośc jest głośna i agresywna. Porównywalna jedynie do diaspory żydowskiej - która bardzo skutecznie wykorzystuje polityczną poprawność i ją kreuje dla swoich celów. Przykładem niech będzie choćby to, że Izrael nie przyjmuje żadnych uchodźców i jakoś nie słychać z tego powodu głosów oburzenia. Nawet Saudom się za to werbalnie dostaje, ale Żydom nie. Efektem przyjęcia imigrantów będzie powstanie licznej kasty świętych krów, które będą nas doić - dopóki żywiciel nie pęknie. A wtedy będzie bardzo niewesoło.
[foto]
15. Jednak są zorganizowani, ale "inaczej"Wojciech Jóźwiak • 2015-09-22

Tu coś ciekawego, wp.pl:
Tomasz Otłowski. 21.09.2015, 10:13 Kto naprawdę stoi za falą migrantów szturmujących Europę?

Kolejnym elementem, który od razu wzbudził zdziwienie i zaciekawienie /.../  był fakt, iż tłumy owych "uchodźców" składały się niemal w całości z młodych, zdrowych mężczyzn (jak ktoś słusznie zauważył - w wieku poborowym). Do tego całkiem nieźle ubranych i wyposażonych w dobrej jakości telefony komórkowe, smartfony, tablety itp. I co chyba jeszcze ważniejsze - mających przy sobie tysiące euro (w gotówce!), które przeznaczali najpierw na opłacenie przemytników z Turcji, później na przekupywanie urzędników i pograniczników na kolejnych europejskich granicach, tudzież na wydatki na bieżące potrzeby (wodę, żywność, lekarstwa).

Co więcej, uważna analiza wielu nagrań wideo i zdjęć, przedstawiających np. marsz imigrantów przez terytorium Macedonii, Serbii i Węgier, pozwala stwierdzić, iż owe pozornie bezładne masy imigrantów były (są?) w rzeczywistości doskonale wewnętrznie zorganizowane i zdyscyplinowane - podzielone na ok. 100-200 osobowe grupki, z własnymi liderami, w niczym nie przypominają chaotycznej "wędrówki ludów" wywołanej strachem przed wojną i prześladowaniami. Wewnętrzną spójność, dyscyplinę i koordynację działań wśród imigrantów doskonale widać było zwłaszcza w tych sytuacjach, w których z jakichś względów ich wcześniejsze plany i zamiary nie mogły być zrealizowane - jak np. podczas zamknięcia przez władze węgierskie dworca Keleti w Budapeszcie czy późniejszego całkowitego odizolowania granicy serbsko-węgierskiej.

Ciekawe, co dalej. W ciekawych czasach żyjemy.
16. Dłuższy temat...NN#5736 • 2015-09-22

Witam. Na początek wklejka fragmentu całości:
na temat tego letniej fali nieprzewidzianych przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki
Jeśli mogę podać jakaś datę to z pewnością zjawisko "trzeciego pożegnania z Afryka" czekało na hasło do startu na pewno 10-12 lat temu. Z tego co pamiętam gromadzenie się ludzi do wkroczenia do Europy miało miejsce jeszcze wcześniej. To nie jest coś co mnie zaskoczyło, ja na to czekałem - nie wiem czemu, słyszałem to i czułem. Jedynie co mnie zaskoczyło to to, że wygenerowano sytuację umożliwiająca takie zjawisko - zniszczono system sprawowania władzy w krajach Afryki i Bliskiego Wschodu. Cóż  ktoś lub jakiś zespół, nazwijmy to coś ręką wielkiego brata, uwolnił fale ludzi czekających na ten sygnał. Raczej wierzyłem, że Europa Zachodnia będzie się broniła.Tak Panie Wojtku, nawet najdurniejszy gliniarz wyszukuje w tłumie kogoś z kim zaczyna rozmawiać, najwyżej tę osobę zastąpi z czasem ktoś bardziej kompetentny lub w sposób rzeczywisty reprezentujący tłum - już tłum zorganizowany. Mądrzejszy gliniarz korzysta ze swoich zasobów i wrzuca w ten tłum kogoś kto zdobywa informacje, usiłuje sterować choć trochę tłumem. Taki ktoś mądrego gliniarza może być wybrany na początek jako reprezentant - są całe strategie przygotowane na ten wypadek lub podobne i niewykorzystywanie ich, moim zdaniem,  nie jest przypadkiem lub pomyłką. Pozdrawiam.
[foto]
17. Homo Dżihadicus w krajach byłego ZSRRWojciech Jóźwiak • 2015-09-22

Polecam, cała e-książka w PDF:
Homo Dżihadicus Raport OSW 2015-09-21 Maciej Falkowski Józef Lang
-- o wojującym islamie w krajach byłego ZSRR.
[foto]
18. Linki i mały komentarz co robićAdrian Leszczyński • 2015-09-22

SZWECJA:
http://telewizjarepublika.pl/media-wykorzystaly-reakcje-szwedzkiej-ambasady-do-ataku-na-kaczynskiego-raporty-szwedzkiej-policji-potwierdzaja-jego-slowa,23829.html

http://www.anglia.today/imigracja/imigranci-zaatakowali-szwedzka-policje-granatem-i-koktajlami-molotowa

http://wpolityce.pl/polityka/265869-kpili-z-kaczynskiego-teraz-przyznaja-jest-55-stref-no-go-w-szwecji-debata-ws-imigrantow-to-dowod-ze-media-mainstreamowe-prowadza-wroga-wobec-polski-dzialalnosc

http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/odpowiedz-ambasady-szwecji-do-kaczynskiego-raport-szwedzkiej-policji_682227.html

FRANCJA w mainstreamowym medium:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-kropla-zlota-czyli-imigrancka-strefa-bezprawia-reportaz-z-pa,nId,1889902

NIEMCY - głos zwykłych ludzi:
https://www.youtube.com/watch?v=YoEu0ljjbfw  .

Zresztą o czym tu dyskutować? Widzę, że chyba pierwszy raz opinie na jeden temat na Tarace są zgodne jak nigdy. Jedyne co trzeba zrobić, to zastanowić się jak się bronić oraz DZIAŁAĆ !!! I bardzo ważne: kto odpowiada za ten stan rzeczy? Po pierwsze kto odpowiada za destabilizację sytuacji w dotąd dość stabilnych państwach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej? Wg mnie USA, Izrael, lobby żydowskie i zbrojeniowe w USA. Kto odpowiada za sprowadzanie od lat 60-tych muzułmańskich imigrantów do państw europejskich? Wg mnie poprawno-polityczne lewactwo europejskie.

Co trzeba zrobić:
- po pierwsze wspomóc Asada, by pokonał dżihadystów i aby sytuacja w Syrii uspokoiła się.
- po drugie pogonić europejskich polityków, którzy odpowiadają za taki stan rzeczy.
19. MiriamJerzy Pomianowski • 2015-09-22

Niestety Miriam Shaded jest tylko "twarzą na Polskę" lub inaczej  "słupem" organizacji W2EU organizującej przerzut muzułmanów do Europy. Polska filia W2EU (fundacja Estera) działa dla zmylenia pod hasłem "ratowania syryjskich chrześcijan".
A  cały ten interes  trzyma w garści G. Soros. On też wydaje podręczniki i mapy dla uciekinierów.
[foto]
20. KomentarzeInqbus • 2015-09-22

Najlepszy komentarz do tego komunistycznego cyrku:

https://www.youtube.com/watch?v=VXiUh-LB0F8

A jak ktoś nie ma poczucia humoru to bardziej dosłownie:

https://www.youtube.com/watch?v=SFUP8dSM5c4

i inne na ten temat z tego kanału.

[foto]
21. Staram się znaleźć...Adrian Leszczyński • 2015-09-22

Staram się znaleźć dobre strony po dzisiejszej decyzji ministrów SW w Brukseli i zdradzie "polskiego" rządu. Na myśl przychodzi mi to:
- PO totalnie przegra wybory. Dzisiejszą decyzją wbili sobie gwóźdź do trumny.
- PiS będzie rządzić samodzielnie i zrobi porządek (daj Boże!).
- myślę też, że tzw. lewica też pogrąży się na lata na granicy progu wyborczego, a może nawet znajdzie się na lata poza parlamentem.
- te 5000 "uchodźców" i tak w większości zwieje do Niemiec i Szwecji.
- Europa się budzi, a co ważniejsze Polska się budzi.
- nikt już nie pozwoli na większą liczbę imigrantów w Polsce. Jeśli nowy rząd się na to zgodzi, ludzie wyjdą na ulicę. Być może wyjdą jeszcze przed wyborami po raz kolejny.
- Polacy zaczynają leczyć się z kompleksów. Zaczynają widzieć, że ważniejszy dla Polaków jest konkretny interes, a nie pochwały ze strony "zachodu".
- tzw. "intelektualiści mainstreamowi" będą postrzegani jako zdrajcy i zaczną być marginalizowani. Będą mieli coraz mniej zwolenników. 
Zatem: głowa do góry!
BTW: brawa dla Czechów, Słowaków, Rumunów i Węgrów! Ich przywódcy przynajmniej mają JAJA i nie są wasalnymi kundlami obcych państw.
22. muzułmański węch socjalnyJerzy Pomianowski • 2015-09-22

Nie znam szczegółów głosowania, Czy głos Polski na" nie", coś by pomógł. Niemniej wizerunkowo wygląda to marnie. Pachołki brukselskie itp.inwektywy.  Czesi jeszcze bardziej będą nami pomiatać, taki los pachołka.
Rząd , by zatrzymać na miejscu tę masę muzułmańską, zesłaną by ucywilizować ciemny, katolicki polski lud, będzie miał do wyboru tylko dwa sposoby: zasiłki na poziomie unijnym, albo drut kolczasty i "polskie obozy". Ciekawe co wybierze.

[foto]
23. OdmiennośćKatarzyna Urbanowicz • 2015-09-24

O uchodźcach powiedziano już tyle, że głowa mała. Nikt jednak nie odważa się powiedzieć iż są ludzie będący uchodźcami we własnym kraju. Grubasy, brzydcy, niewysportowani, geje, niepełnosprawni i starsi wiekiem. A dlatego nimi jesteśmy, że na pierwszy rzut oka widać naszą odmienność. Może więc trzeba i nas nieco więcej odmiennych ludzi żebyśmy się trochę do odmienności przyzwyczaili? A to że niektórzy z naszych odmieńców posiadają swoje reprezentacje (emeryci, niepełnosprawni na przykład) w niczym specjalnie im nie pomaga. Ich głos się słyszy od czasu do czasu ale i tak jest puszczany mimo uszu.
24. próżne nadziejeJerzy Pomianowski • 2015-09-24

Sytuacja naszych "odmieńców" będzie jeszcze gorsza z dwóch powodów: w kulturę islamu (zwłaszcza arabskiego) wpisana jest pogarda dla słabych fizycznie, kalek, itp ludzi, po drugie "uchodźcy" będą oczkiem w głowie firm pomocowych finansowanych przez państwo, dla "naszych" już nic nie zostanie.
Samorządy już się oblizują na myśl, ile trzeba będzie stworzyć miejsc pracy w urzędach do obsługi drogich gości.
[foto]
25. Polecam: gorzkie ale prawdziwe, z niezawodnego OASWojciech Jóźwiak • 2015-09-24

http://oaspl.org/2015/09/23/uchodzcy-czyli-rzecz-o-slabosci-polski-oraz-konflikcie-moralnosci-z-hipokryzja/

Fragmenty oto:
[Przyjmowani uchodźcy, w Polsce] Zetkną się oni z niesprawnym, niedoposażonym finansowo, logistycznie oraz źle przygotowanym mentalnie aparatem polskiego państwa.
zachód Europy zamiast rozwiązywać swoje problemy, próbuje /.../ przerzucić ich część do nowych krajów członkowskich. Tę, podyktowaną własnymi, egoistycznymi interesami politykę nazywa europejską solidarnością. Co szczególnie obrzydliwe, w tym celu używa szantażu – nie tylko moralnego, a także fałszywie rozdętych oskarżeń o rasizm i ksenofobię, grozi nawet narzuceniem rozwiązań siłą /.../
Podkreśliłbym zdecydowanie, że mamy problem nie z uchodźcami, ale z naszymi partnerami z zachodniej Europy. Tu jest klucz.

A tu jest prawie to, o czym ja pisałem w artykule:
Tak naprawdę, powinniśmy liczyć się z uchodźcami, którzy mieli lub mają jakiekolwiek związki i kontakty z Polską: rodzinne, z czasów studiów, pracy w naszym kraju, biznesowe i inne, powodujące że Polska, kraj trudny dla imigranta, jest tym krajem, w którym widzą swoją szansę.
Czytamy: Uchodźcy, czyli rzecz o słabości Polski oraz konflikcie moralności z hipokryzją
26. jest jeszcze bardziej gorzkoJerzy Pomianowski • 2015-09-24

Bardzo rozsądny powyższy tekst. Autor przyjął jednak sporo, jego zdaniem oczywistych założeń, np "Przymus ekspediowania uchodźców do Polski i trzymania ich tutaj jest niewyobrażalny i nieskuteczny – co widać na węgierskim przykładzie. Oni i tak znajdą się w Niemczech, czy innym pożądanym przez nich kraju".
Niestety nie.  Uciekinier z Polski będzie w Niemczech "człowiekiem nielegalnym". Tacy ludzie będą wyłapywani i odsyłani. Niemcy będą kontrolować stan liczbowy w polskich obozach, i po stwierdzeniu manka doślą brakujących.
Niema też możliwości utrzymania zasiłków dla nich na niskim poziomie dotychczasowym. Przepisy unijne mówią jasno "zasiłek dla imigranta musi wystarczać na wynajęcie mieszkania i godne życie". Oczywiście nie będzie to dotyczyć imigrantów ze Wschodu.
[foto]
27. Czipownaie azylantów (plus próba rozsyłki)Wojciech Jóźwiak • 2015-09-28

Ktoś w necie rzucił przypuszczenie, że Unia/Niemcy będą azylantów czipować, co pozwoli ich skutecznie wyłapywać poza krajami osiedlenia, poza tym będzie generalną próbą przed ogólnym czipowaniem całej euro-populacji.

UWAGA: Zmieniłem skrypt, który rozsyła komentarze e-mailem, więc proszę o informacje zwrotne, czy wszystko OK, czy (odpukać) jakiś bałagan.
[foto]
28. Co sądzicie o...Adrian Leszczyński • 2015-09-28

29. Czipowanie azylantówNN#8931 • 2015-09-28

Myślę, że wiadomość o czipowaniu azylantów to plotka. Od czasu wprowadzenia w życie Konwencji dublińskiej w 2003 roku wszyscy starający się o azyl w UE zobowiązani są do składania odcisków palców, które są przechowywane w centralnej bazie danych komputerowych Eurodac. Jeśli się okaże, że osoba ubiegająca się o azyl na przykład w Szwecji, już raz złożyła podanie o azyl, lub też dostała wizę do Polski, to szwedzka Agencja Migracyjna wydaje decyzję o odesłaniu tej osoby do Polski, po czym zazwyczaj ta osoba zapada się pod ziemię i pojawia się ponownie po 18 miesiącach, kiedy to decyzja ulega przedawnieniu i osoba ta ma prawo ubiegać się o azyl w Szwecji.

Pobieranie odcisków palców ma tę zaletę, że ta sama osoba nie może dostać pozwolenia na pobyt w kilku krajach jednocześnie. Pamiętam jak pod koniec lat osiemdziesiątych pracowałam z uchodźcami z Iranu, którzy trafili do małego szwedzkiego miasteczka i regularnie, dwa razy na miesiąc, znikali na kilka dni. W końcu ktoś mi doniósł, że oni wszyscy dostali też azyl w Danii i w Niemczech i muszą się tam osobiście pojawić, żeby odebrać zasiłek socjalny.

W tej chwili w Szwecji już się nie nadąża z rejestracją migrantów, jako że przybywa ich ponad 1000 dziennie. W tym tygodniu będzie pewnie pobity rekord, ponad 10 000 w ciągu tygodnia i nie ma szansy na to, że uda się zatrzymać ten napływ za pomocą decyzji politycznych.
[foto]
30. NOWA FALA - Afganistan!Michał Mazur • 2015-09-29

To jeszcze nie koniec, do Europy kieruje się także fala uchodźców z Afganistanu. Tamtejsi mieszkańcy już od dłuższego czasu obserwowali sygnały, że coś w ich kraju się dzieje. Północ kraju już stoi w ogniu, wczoraj talibowie zdobyli miasto Kunduz przy granicy z Tadżykistanem, trwa natarcie na sąsiednie miasto Talokan. Dla islamistów zdobycie miasta to pierwszy poważny sukces w trwającym od 14 lat konflikcie zbrojnym - pisze Reuters. Natomiast afgańskie media podają, iż Niemcy ciepło witają uchodźców - co dodatkowo nakręca sprawę.

BTW: Muszę wam polecić portal Blastingnews, dużo ciekawych materiałów, wielu autorów - reprezentujących różne punkty widzenia (choć niektóre mogą być dość absurdalne jak np. Krzysztofiak, jednak to mniejszość). Kilka dni temu czytałem tam materiał T. Maciejczuka, z którego wynikało że część bojowników chce się wymiksować z Noworosji i jechać albo do Syrii, albo do Kurdów. Paru znajomych to kwestionowało, z uwagi na osobę informatora z którym Maciejczuk przeprowadził wywiad. 
EDIT 30.01.2016 Syryjczyków wśród uchodźców jest ok. 15 %, nie wiem czy wspominałem o tym gdzieś wcześniej. Confirmed

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)