zdjęcie Autora

03 maja 2010

Wojciech Jóźwiak

Serial: Auto-promo Taraki
Nowy mit dla Polski... Hmm...
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Dokonaj ekologicznego wyboru ◀ ► Michał Łuczewski: Mord założycielski Polaków ►

Facebook namówił mnie, żeby coś napisał n.t. inicjatywy "Nowy mit dla Polski". Przeczytałem preambułę na tamtej stronie i napisałem:

No więc to trochę za mało i na mit i na budowę narodowej dumy jakiegoś nowego rodzaju. Walka o wolność i demokrację to był wątek reaktywny (czyli jakby "drugiej świeżości" mówiąc po Bułhakowskiemu) - był obecny tylko dlatego, że nam i wolność i demokrację odebrano i zniszczono. Prawda? Czyli walka o... na mit się nie nadaje. Konstytucja 3 Maja mały to powód do chwały, bo uchwalona w drodze zamachu stanu przez stronnictwo pruskie przeciw rosyjskiemu - a przede wszystkim likwidowała dawny organicznie rozwinięty ustrój Rzeczypospolitej, zastępując go na siłę i odgórnie wprowadzaną oświeceniową biurokratyczną i sztuczną utopią; wkrótce prawie cały świat takie utopijne konstytucje poprzyjmował, prócz W. Brytanii; że my byliśmy tacy najpierwsi mała to chwała, zresztą Konstytucja pozostała w projekcie, w życie wejść jej rozbiory nie pozwoliły. K.3.M. na mit się nie nada. Solidarność - skąd ta nazwa się wzięła: od strajków solidarnościowych, które stoczniowcy robili ZA pielęgniarki i nauczycieli. Cała idea podszyta jest strajkiem, czyli dezorganizowaniem pracy; prawda, ówczesnych strajkujących usprawiedliwiał ówczesny bu..el. A skoro strajk, to także władza związków zawodowych. Czym się skończyła "Solidarność"? - Magdalenką, więc dajmy sobie z tym spokój... "Żyjemy pomiędzy Wschodem i Zachodem" - słaby to wyróżnik, bo większość świata żyje "między Wschodem i Zachodem": między zachodem, od którego uczą się wzorów technicznych i kulturowych, a jakimś wschodem czyli własnymi dawnymi nie-zachodnimi tradycjami, które najczęściej albo psu na buty w nowoczesnym świecie, albo kula u nogi, albo gadżet sprzedawany turystom. Rosja żyje między Z. a W., Turcja tak samo, Iran, Indie, Meksyk, Chiny - 95% świata. Czym się tu chwalić, jaki to wyróżnik, jaki z tego mit? Pare lat temu byłem na Bornholmie. Przewodniczka pokazywała z okna autokaru dom, gdzie mieszka kobieta, która robi swetry, jakieś specjalne, artystyczne. Polska to jest 100 takich Bornholmów i jak każdy będzie dbał o... i będzie dumny ze swoich kobiet, co na wsi robią specjalne swetry... O, ja mam sąsiadkę, która robi i sprzedaje haftowane ubranka na jajka czyli pisanki z koronek. Trzeba dbać o szczegóły, a nie mity. Od mitów to samoloty spadają.

◀ Dokonaj ekologicznego wyboru ◀ ► Michał Łuczewski: Mord założycielski Polaków ►


Komentarze

[foto]
1. Do odcinka: 9.Dawid Rzepecki • 2010-05-04

Jako autor inicjatywy, pozwolę sobie na odpowiedź (również z FB:): Dbanie o mity jest tak samo ważne jak dbanie o szczegóły. To jak dbanie o równowagę Yin - Yang. Bez mitu nie mamy jasno określonego poczucia celu. W jakim kierunku zmierzamy? Czego uczymy w szkołach? Jak wygląda nasz system społeczny? Tu potrzebna jest spójna wizja - najlepiej korzystająca już z wypracowanych wcześniej zasobów. Patrząc na ostatnie tygodnie, wielu z nas "zmęczyło" się historycznym patriotyzmem kiszącym się wciąż we własnym sosie. W dodatku wywołany został mit ofiary za... (przyznam, że nie mam jasności za co i kogo) Wiele jest też głosów - z czym się zgodzę - że "coś się ma szansę zmienić". Tak jak po dużej traumie indywidualnego człowieka, ma on/a szansę wprowadzić nowe potrzebne swojemu rozwojowi jakości. Szukając jednak "nowego" kierunku dobrze jest wyszukać wpierw własne zasoby. Nie po to aby grzęznąć we własnej historii, ale by znaleźć jej ducha. Pójść dalej, korzystając ze świadomości tego co już się ma. Być może - w szczegółach jest jak Wojtek pisze. Ale przecież wszystko zawsze ma 2 końce. Warto znać więc swoje mocne i słabe strony i spojrzeć na czas obecny oraz w przyszłość. Jasną stroną - mimo wszystko:) - jest walka o wolność (nawet jeśli wymuszona geopolitycznie). Nie poddajemy się. Ciemną stroną też jest ... walka... między sobą. Ta druga wynika zwykle z nieadekwatnego poczucia własnej wartości i strachu. Zmiana tych jakości przychodzi w procesie dojrzewania. Polska w historii świata nie jest specjalnie starym narodem. Może właśnie w tych współczesnych nam latach mamy szansę wesprzeć jej dojrzewanie. Dorosłość na miarę Europy. To co się stało pod Smoleńskiem wywołało w milionach Polaków wstrząs. Sam wiem z własnego życia, że "wstrząsy" pomagają dojrzewać. Jednym z aspektów dojrzałości jest zobaczenie siebie w kontekście szerszym niż własne podwórko. Człowiek zauważa, że nie życie w świecie sam, ale jest połączony ze społeczeństwem. A stopień jego dojrzałości mierzyć można również i tym na ile jest w stanie służyć swej społeczności. Te same procesy mogą przyświecać rozwojowi narodów. Być może - i to byłby Nowy Mit dla Polski - zobaczenie, że nie jesteśmy w świecie sami, i że możemy coś dla tego świata zrobić - jest szansą na odzyskanie poczucia własnej wartości. Przy dbaniu o szczegóły oczywiście - tak by utrzymać właściwą równowagę.
[foto]
2. OdpowiedźWojciech Jóźwiak • 2010-05-04

Dawid, proponuję lekturę: CZY POLACY NIE ZASŁUGUJĄ NA WOLNOŚĆ? i Aresztowanie Józefa K.. Przypomnę też słowa starej piosenki Kelusa: "Powiedz Willi jako Niemiec czy byś nie zrzygał?" - a tą różnicą, że tu "jako Polak".

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)