06 kwietnia 2010
Wojciech Jóźwiak
Serial: Drogi Enneagramu
Plany: wariant chłodny i gorący
W grupie "Enneagram-10" jest nas już 9-cioro.
Przypomnę to, jak sobie (jak dotąd) wyobrażam Zjazd.
Wariant minimum
Założenia: Będzie nie więcej niż kilkanaścioro chętnych. Impreza ma
być
"chłodna", tzn. mało inwazyjna, pozwala zachować dystans.
Wtedy program: weekendowe spotkanie, konferencja; referaty w
rodzaju:
"Typy enenagramu w literaturze", "Ennagram a astrologia" itp.
Wariant maksimum
Założenia: Wielu chętnych, np. ok. 100 osób. Impreza "gorąca", wiele
się
dzieje, zajęcia nie pozwalają pozostać "naukowo obojętnym"; jest zgoda
uczestników na zajęcia "inwazyjne".
Wtedy program: Dłuższy czas, np. 3 lub 4 dni. Głównym ciągiem zajęć
są
warsztaty równoległe - odbywające się jednocześnie w 9 grupach, po
każdej dla typu. W tych grupach zajęcia typu gry i heppeningu, mające na
celu odkrycie własnego typu i przyłączenie się do właściwej grupy.
Warsztaty wymagałyby dziewięciorga współ-prowadzących, którzy w miarę
znają swój typ i mają wprawę w podobnej pracy z ludźmi. Ci liderzy typów
mogliby być obalani przez uczestników! (Jeśli ktoś okazałby się nie dość
dobrą Dwójką, Trójką czy t.p.)
Obok tego głównego ciągu zajęć (tej psycho-gry) byłaby część
"chłodna",
czyli wykłady i dyskusje nad nimi.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.