18 listopada 2012
Piotr Jaczewski
Serial: Okiem Hipnotyzera
Pod patronatem Gracji - szamanizm, joga, tantra
◀ Paradygmat wyobraźni ucieleśnionej- szamanizm, joga, tantra ◀ ► Kolorowe anioły i mroczne demony - wtajemniczenia spontaniczne ►


No i zjechało moje myślenie w stronę bogiń greckich ;) Najwidoczniej nie bez przyczyny. Pierwotnie wymyślając tytuł do tego odcinka myślałem o hasłach: Łaska, Guru, Shaktipat, Błogosławieństwo, Darshan.
Ale niestety te koncepcje są szalenie mylne, tj. zawieraja w sobie ten grymas wybiórczości groźnego demiurga, który coś daje lub odbiera. Wolę patronat gracji - promienna, rozumna i kwitnąca w sam raz o naturze umysłu, a i nirmanakaye jakoś ciekawsze ;)
Wróćmy do tantry. PATRONAT JEST NIEZBĘDNY tj. WSZELKI SUKCES W TANTRZE PŁYNIE Z ZEWNĄTRZ.
Całe działanie jest autoteliczne i wymaga olbrzymiej motywacji, za to cały efekt jest podarunkiem, łaską. Przynajmniej ten rodzaj postrzegania się rozwija. Z tym, że to nie ma nic wspólnego z łaską demiurga, a raczej z tym jak lustro odbija łaskę światła. Uff. To skomplikowane, w tej metaforze: Ty jesteś lustrem, które trzeba oczyścić, nawet nie oczyścić. Złe słowo zakładające brud. Srebrem, które należy oczyścić i wypolerować, aby otrzymać lustro, które odbija światło, które jest.
Innymi słowami: Wszelka zasługa i cudowności w tantrze nie należą do Ciebie, są własnością, cechami z zewnątrz(czyli wnętrza;)), obiektów schronienia, patronatu:
Buddy, Sangi, Dharmy,
Guru, Yidama, Dakini,
Tigle, Kanałów, Pran,
Bogów, Ludzkości, Rzeczywistości
Guru, Yidama, Dakini,
Tigle, Kanałów, Pran,
Bogów, Ludzkości, Rzeczywistości
Podobnie jak moc szamańska płynie od wspierających szamana duchów, a rola szamana związana jest z funkcją społeczną.
Okiem hipnotyzera całkiem udane przekroczenie paradoksu, który sprawia, że próba samookreślenia się jest inflacją, narcystyczną fantazją, przejawem niewiedzy.. Za to doskonale określa nas to czym nie jesteśmy i z czym się stykamy. Nasz stosunek do tego co spotykamy, co się wydarza określa nas samych. Ja jest zjawiskiem relacyjnym i istnieje w kontakcie z nie ja.
I tu wracają nasze Gracje:


Jak im było ?
Aglaia miała symbolizować splendor towarzyski,
Taleja – kwitnące życie
Eufrozyna – wesołość towarzyską
Moc, Miłość, Humor ? ;)
I tak też można owe źródła urzeczywistnienia postrzegać, jako towarzyskie, kwitnące i wesołe.. uśmiechnełem się do wizji wesołych pran i kwitnących bogów;) Jakoś tak mi się od razu skojarzyło:

Wszelkie podobieństwa do prawdziwego buddyzmu prawie całkowicie przypadkowe.
C.D.N.
◀ Paradygmat wyobraźni ucieleśnionej- szamanizm, joga, tantra ◀ ► Kolorowe anioły i mroczne demony - wtajemniczenia spontaniczne ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.