27 maja 2015
Wojciech Jóźwiak
Prasówka po wyborze Dudy
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
Ponieważ zaistniała potrzeba wydzielenia osobnego miejsca-wątku, gdzie będą wymieniane opinie nt. tego, co się dzieje, wydarzy lub wydarzyć może po wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta i w zawiązku z tą elekcją, taki wątek zakładam.
Przerzucam tutaj także wcześniejsze komentarze, dopisywane pod innymi tekstami, o ile dotyczyły tego tematu, a z właściwym tekstem wiązały się luźno.
Komentarze
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Nie wiem czy Duda wygrał zgodnie z astrologią, ponieważ wciąż nie znam godziny jego urodzenia i (chyba) ogólnie nie jest znana.
Nie jestem zwolennikiem obozu politycznego nowego prezydenta, ale cieszy mnie rozszczelnienie zabetonowanego od lat ukladu w polityce. Nadzieję łączę z Kukizem.
Niezależnie od tego w co wierzymy, musimy przegnać Zło z naszego domu. Traktujmy Dudę jako pomocnika w tym procesie: Pięć lat w piekle.
Największą wadą Braci Kaczyńskich nie był ich program polityczny, ale przestarzały model rozumienia demokracji jako "centralizmu demokratycznego". Koncepcję tę ś. p. Lech Kaczyński lansował już w czasach Pierwszej Solidarności, podczas gdy oczekiwania społeczne były zgoła odmienne. Myślę, że wyborcy Kukiza dali następujący sygnał: chcemy reprezentatywnego parlamentu i wzmocnienia pozycji głowy państwa. Czy ona się dokona w formie reformy konstytucyjnej, czy w formie pozaustrojowej tzw. "personalizacji"? Może w obu formach.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
@ Wojciech
"dokładnie Saturn mijał jego urodzeniowy descendent, co jest typowym wskaźnikiem nowej epoki w życiu, przy tym epoki trudniejszej niż dotychczasowa."
O tak! Już wczoraj "pokazał się" nowy mem o tym. Nie mogłem się powstrzymać ;)

Polityka polityką, teraz trzeba będzie siąść do ekonomii. Dla żywności polskiej rynek rosyjski jest już w zasadzie stracony; tak jak przewidzieli publicyści portalu Racjonalista.pl Rosja rozwija teraz własną produkcję rolną, uruchamia preferencyjne kredyty dla rolników (poszedł prikaz samego Putina i banki złagodziły swą politykę kredytową). Odnieśliśmy już jedno zwycięstwo (w tych wyborach!) teraz trzeba będzie zmobilizować Polaków przeciwko TTIP - bo Amerykańce zaleją nas GMO i tym samym dobiją nasze rolnictwo, osłabione awanturami na wschodzie. Zaś mechanizm "ochrony inwestorów" wpisany w tę umowę otworzy drogę do tyranii korporacji amerykańskich nad europejskimi państwami
W Europie zach. duże protesty są cały czas - a protestujący ścigają się w kreatywności (zobaczcie na kostiumy -z 2012 r. i z br.) https://www.foreignaffairs.com/articles/2012-02-13/globalization-animal-welfare i "Polska: The Times"
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Jakiś socjolog mógłby temu się przyjrzeć i opisać: "Postawy nienawiści do ziemi i świata wśród rolników".
Do tego pazerność, chciwość podsycana dopłatami "unijnymi" (czyli z naszych podatków) za nic (za nic nierobienie) lub gorzej, za jakieś działania pozorne, a koniecznie niszczące przyrodę, np. mój sąsiad zaorał stuletnią łąkę bagienną (zniszczyl) i tak zostawił. Z Mazur słyszałem o dyrektywie unijnej, żeby wykaszać kępy roślinności w obniżeniach terenu -- jakiś absurd, bo tak niszczy się ostoje ptaków. Ale unia płaci za niszczenie i trucie, więc robią i niszczą.
Do tego współdziała animi ręka w rękę druga mafia przestępcza czyli tzw. "melioranci", czyli prostowacze rzek, którzy z rzek w Polsce robią kanały. Mordercy krajobrazu! A działają bez zmian, uproczywie i konsekwentnie od początku PRL′u, po transfromacji tyle sie zmieniło, że dostali sprawniejszy sprzęt, więc robota im szybciej idzie.
Wszystko to razem wyzwala u mnie uczucie bezsilnej wściekłości, podobne do mordowania słoni w Afryce.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Jednak to, co opisaliście powyżej to jest właśnie to "mniejsze zło". No chyba że wolicie zło większe, czyli to samo plus GMO i jeszcze więcej pestycydów. Do tego zniszczenie drobnego rolnictwa i monokultury, których powierzchnie liczy się w tysiącach hektarów. Oraz zniszczone życie ludzi z prowincji - zmuszonych do sprzedaży gospodarstw za śmieszne pieniądze wielkim producentom rolnym, bieda, beznadzieja i degeneracja. Oraz "meth mouth"
Panie, to jest Hameryka - to jest postęp
Tak przy okazji wyborów - teraz wszedłem sobie na stronkę "GW" by móc nacieszyć się tym płaczem "Michniker Beobachter" i czytelników tegoż. Ciekawe to nawet: media niemieckie, brytyjskie i włoskie media piszą o Dudzie jako ultranacjonaliście, jego zwycięstwo rozpatrują w kategoriach szoku dla Europy, mówią o groźbie "orbanizacji" Polski... za to Putin składa mu gratulacje. Ciekawe. Zobaczcie, jaka rozbieżność między jego oczekiwaniami, a tym co głosi "Wall Street Journal" ("sojusze z Ukrainą")
Być może trzeba będzie przestawić hierarchię antypolskich mend
Moja towarzyszka podróży była zachwycona. "Jak czysto, jakie równe trawniczki, zupełnie jak w Niemczech".
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
@Panowie od drzew
Mnie kiedyś krew zalała, jak mi wycięli ulubione drzewo na Alei Lotników w Warszawie. Najpiękniejsze jakie widziałem. W Warszawie w ogóle pracują wielbiciele gier komputerowych typu sim-city. Przesadzają trzydziesto-czterdziestoletnie drzewa jak roślinki doniczkowe.
Co do chłopów, to podkreślam, podkreślałem i będę podkreślać, że są ludźmi, którzy potrafią zbudować coś od zera i przetrwać skrajnie trudne warunki. To budzi mój szacunek.
Z drugiej strony widzę brak w miłości do ziemi ojczystej, zbyt chętne emigrowanie, pewne organiczne braki w mentalności i wykształceniu, które powodują właśnie niszczenie krajobrazu. Ale tradycja gniazd bocianich na szczęście się utrzymuje - to dobry znak, że po 20 latach dewastacji polskiej kultury ten związek człowieka ze szlachetnym ptakiem się utrzymał. Również relacje chłopa z przyrodą nie są tak prostackie, jak się na ogół wydaje. W mojej okolicy spotkałem panią rolnik, która bierze udział w programie ochrony owadów - dostaje więc dopłaty nie za nic, ale za coś konkretnego.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Pokusi się ktoś o wytłumaczenie tego fenomenu? Zresztą od dawna wiadomo, że PO zdobywa w więzieniach zawsze miażdżącą przewagę. Czyżby "młodzi, wykształceniu z wielkich miast" byli przestępcami?
Co do wyborczej mapy Polski to pozytywnie wyróżnia się okręg legnicki (Zagłębie Miedziowe), bogaty region, który jest enklawą Dudy na tle reszty "szogunowego" woj. dolnośląskiego: "27 okręgów dla Dudy" , "Wybory na mapie - I tura" .
Prawicowy jest też w pewnym stopniu powiat pyrzycki w woj.zachodniopomorskim (silni, bogaci rolnicy). Co miłe, to także spora część terytoriów etnicznie kaszubskich wyróżnia się poparciem dla Dudy w odróżnieniu od "szogunowego" Trójmiasta i reszty województwa pomorskiego. Niestety moje, zachodnie ziemie to domena "komuchów", którzy wcześniej głosowali na SLD, a obecnie przerzucili się na PO - nowego pupilka mediów. Ludzie bez silnego kręgosłupa moralnego, bez korzeni, bez tradycji. Zauważyłem, że głosują zawsze tak jak mówią mainstreamowe media. Po aferze Rywina, gdy media przestały wspierać SLD te towarzystwo przerzuciło się na PO. Wniosek: to ludzie słabi, podatni na manipulacje i "mody", niestabilni pod względem poglądów, chorągiewkowicze zmienni w sympatiach, zakompleksieni, mocno podatni na manipulacje medialne, lubiący pochwały dzięki którym pozornie pozbywają się swych kompleksów (zwłaszcza wobec sąsiednich Niemców). Ja tak to odbieram. Górale, Kurpie, Kaszubi są silni tradycyjnie, mocno zakorzenieni w swej polskiej tradycji, tygiel "mieszańców" z ziem odzyskanych niestety już nie. Co istotne: na Opolszczyźnie Bronek uzyskał najsilniejsze poparcie spośród wszystkich województw. Silne poparcie miał też na Podlasiu na płd-wschód od Białegostoku i w okolicach Sejn na Suwalszczyźnie. Wniosek: mniejszości narodowe głosują z zasady przeciw polskiej prawicy.
Dlaczego Legnica za Dudą? Być może stosunkowo silne gospodarstwa rodzinne oparte na bardzo dobrych gruntach I klasy - tam sieje się pszenicę. Może też sposób kolonizacji - ludność z kielecczyzny, często partyzanci, którzy sie ukrywali przed władzą, bo na swoim terenie byli zbyt rozpoznawalni.
Istotnie, tzw. mniejszości są przeciwne prawicy, a szkoda. Prawica jest w znacznej mierze zamknięta, nie ma zdolności magnetycznej. To jest być może efekt długotrwałej niewoli, izolowanie się od "obcych" w celu podtrzymania własnej spoistości przeciw obcemu, opresyjnemu państwu. Podobne zjawisko występowało wśród szlachty zagrodowej na Ukrainie - nie wchodzili w związki małżeńskie z prawosławnymi, bo prawosławie było religią państwową obcego państwa, silnie podległą władzy.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Stąd np. ci ukraińscy nacjonaliści o nazwiskach typu "Dobrianskyj" (Dobrzański) czy "Liaszko" (dawniej tak mówiono o Polaku, zdrobniale i lekko pogardliwie jednocześnie), którzy często pozostawali katolikami. Jakieś 30% przywódców i "mózgów" nacjonalizmu ukraińskiego to osoby w linii prostej pochodzące z drobnej szlachty polskiej, głównie z okolic Mazowsza. Tak a propos "katolickości" jako filaru sine qua non polskości (o czym była dyskusja w innym wątku)...
W latach XX-lecia międzywojennego to właśnie o tych potomków szlachty zagrodowej toczyła się walka z nacjonalizmem ukraińskim, specjalnie zorganizowano czasopisma takie jak "Pobudka" i "Pobudka Wołyńska". Jakieś rezultaty były... choć szkoda, że zabrano się za to dość późno, gdy nacjonaliści ukraińscy już urośli w siłę - bo wtedy to na nich podziałało jak płachta na byka, zamiast osłabić.
Natomiast co do tych województw zachodnich i wyników głosowania... to są ludzie, których przodków wyrwano z ich habitatu wraz z korzeniami, przesiedlono, dlatego są jacy są... tacy niestabilni. Ta trauma odbija się czkawką nam wszystkim
![[foto]](/author_photo/dobrowolski.jpg)
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
To samo tyczy Krakowa, gdzie już wygrana Komorowskiego nie była tak efektowna jak w Warszawie (52:48). Tam cała Nowa Huta to dzielnica ludzi spoza Krakowa, wyrwanych z prowincji "mieszańców" z różnych regionów. Duży wpływ na wynik w Krakowie mają też tamtejsze lemingi, nie tak liczne jak w Warszawie, jednak wystarczająco liczne, by przechylać szalę zwycięstwa na rzecz PO.
Z polskich regionów najbardziej nie rozumiem Wielkopolski. To dla mnie prawdziwa zagadka.
A więźniowie? No cóż... boją się silnego i sprawnego państwa, bo na jego słabości i patologii budują swoje marne życie. Moim zdaniem ci ludzie również powinni być pozbawieni praw wyborczych z automatu. Ponadto więźniowie to głównie ludzie bardzo słabo wykształceni, mało świadomi, niechętni kościołowi i tradycjom. Dlatego patologia wybiera patologię.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
i poczytajcie, jak wybór Dudy komentował "Wall Street Journal" i jak podsumował to "Newsweek" : "wstępne oceny wpływu wyborów na polską gospodarkę nie są optymistyczne". Coś podobnego w Rosji napisał bodajże "Kommiersant" (czyli po ichniemu "Kupiec"), choć reszta ich mediów jojczy nawet mniej niż te zachodnie
To mnie nawet rozbawiło:Analityk magazynu „Nasdaq” wydawanego przez słynną korporację finansową o tej samej nazwie, Peter Kohli, uważa, że po wyborach zmalała szansa na prywatyzację przedsiębiorstw zaliczanych przez władze do kategorii „strategicznych”, a tym samym wzrostu kapitalizacji giełdy warszawskiej, co przyciągnęłoby zagranicznych inwestorów.
Ha, oczywiście - przedsiębiorstwa strategiczne też wg nich mamy sprzedać.... no cóż, w USA też jest wiele środowisk, które dobrze Polsce nie życzą. Dla niektórych to pewnie spory szok, jednak nie dla wszystkich...
Mordory wyłażą z cienia
Podejrzewam, że szykuje się też atak spekulacyjny na złotówkę... lub coś innego, też zw. z ekonomią. Żeby pokazać, że to "Dudy wina" i wybić Polakom z głowy "polskiego Orbana" - przy okazji wpływając na wynik wyborów parlamentarnych na jesieni. Szykujmy się
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
![[foto]](/author_photo/send2.jpg)
@ Rex Vandalorum - I haven′t read so much nonsense in months. GW and TVN anti-Polish? By most left-of-centre circles in the West they are perceived as something progressive: ideologically committed with a left-wing libertarian accent - something like a conscience that not all of the actions by Poles in the past were of the highest moral standard: but how is that interpretation anti-Polish? It is their version of the truth.
So you want Asia to join with Europe against the mad American capitalists? Have you any idea of what Asian capitalism is like? It is the most exploitative capitalism on earth - near slave labour, starvation wages, seven-day working weeks, and your family starves if you fall sick. Are American financiers immoral? I would say that they are amoral - like all financiers all over the world, whether American, Polish, British or any others you would care to mention, including the Russian variety.
Is Polish society russophobic? The true meaning of the Greek "phobia" is "fear", and if that′s what you mean then I say they of all people have reason to be so. If you mean "Russian-hating", I have yet to find a single Pole who is prepared to say "I hate Russians". Even my father, who spent a few years in the Gulags, never hated, and had much good to say about them.
Your text reads like something straight out of "Russia Today" TV, or something written by a troll in a certain building in St. Petersburg......
Od siebie dodam tyle, że skoro chcę widzieć Polskę silną, prężną i jednoczącą okoliczne narody - a to znaczy: bogatą - to muszę się orientować na Amerykę, nie na Frankogermanię. Frankogermanom kalkuluje się i zawsze się kalkulowało otoczenie się wianuszkiem państewek podobnych Grecji, które mogą wykonywac pewne efektowne gesty, ale koniec końców są świadome tego, skąd płynie strumień pieniądza podtrzymującego ich istnienie. Natomiast Amerykanie, wierni koncepcji Brzezińskiego powolnego okrawania Rosji, budują właśnie swój przyczółek na kontynencie. Ten przyczółek musi być dostatecznie mocny, aby wytrzymać ewentualne zamknięcie cieśnin czarnomorskich i dlatego aktualnie w amerykańskim interesie leży silna Polska. Czy którykolwiek z Panów mógłby przywołać jakiegoś frankogermańskiego politologa podobnego George′owi Friedmanowi, który postulował powstanie "polskiego bloku" rozdrapującego z innymi lokalnymi potęgami upadającą Rosję? God bless America, a zatem łapmy Pana Boga za nogi...!
Panie Wojciechu: rany boskie, 22.11.1978, między 4 a 5 rano...
Mam wrażenie, że szeroko rozumiany "Zachód" boi sie dwóch wariantów:
1. dryfowania Polski w stronę Putina (przykład Orbana jest znamienny);
2. polityki "awanturniczej" w rozumieniu cmentarnego spokoju, jaki zachodni inwestorzy chcieliby widzieć w Polsce. Przykładem polityki "awanturniczej" była w ich oczach polityka Józefa Piłsudskiego ("unsuccessful polish attack" - tak do niedawna encyklopedia Britannica postrzegała wojnę roku 1920) oraz polityka Lecha Kaczyńskiego (ten Sarkozy naprawdę miał przez Kaczyńskiego ręce pełne roboty, a przecież mógł się wygodnie wylegiwać w wygodnym fotelu).
"Zachodniacy" - tak bym ich nazwał - obie te drogi polskiej polityki postrzegają jako "prorosyjskie". Pierwsza jest prorosyjska ex definitione. Druga jest ich zdaniem "prorosyjska", bo zdaniem Zachodu prowadzi do izolacji Polski, utraty sojuszników i w konsekwencji do jej upadku z powodu takiej czy innej formy rosyjskiej inwazji. Jedyna akceptowalna dla Zachodu Polska, to taka, która stuka obcasami przed Zachodem i posłusznie wykonuje jego rozkazy. Bananowa republika.
Tyle, że efektem tego będzie w końcu jakiś Fidel Castro. Mam nadzieję, że wspólnie z Dudą do tego nie dopuścimy.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
No cóż, negatywna ćwiartka cyklu Saturna jeszcze nie skończyła się. No ale w 2019 lub 2020 przyjdzie koniunkcja Saturna z Plutonem (odsyłam do tekstu na górze, co to znaczy) i pogodzi obie wojujące hordy. Tylko ze wtedy będzie już trochę za późno.
UWAGA: Od (pleno titulo) Autorów i Komentatorów Taraki spodziewam się wyjścia ponad i poza partyjne hejty.
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
Również pozostaje kwestia obwodowych komisji wysokiego ryzyka. Czyli takich, w których liczba głosów nieważnych jest podejrzanie wysoka - powyżej 10%. Mój humanistyczny umysł ma problem z wytłumaczeniem tego zjawiska (to oczywiście żart).
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
@Kabat - ty kolego masz coś rzeczowego do powiedzenia w tej dyskusji czy tylko potrafisz krótkimi, prymitywnymi zdaniami obrażać ludzi? Bo jak na razie widzę, to nie pasujesz do tej dyskusji. Za mały jesteś. Tutaj piszą ludzie o nieco szerszych horyzontach niż gimbaza wycinająca i wklejająca krótkie slogany z GW. Proponuję Ci zmienić portal na nieco mniej wymagający. Tutaj nie pasujesz.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Korzystając z okazji napiszę jeszcze dwa słowa: polityka polska powinna być bardziej niezależna i mniej serwilistyczna. W kwestii głupich pomysłów USA powinniśmy trzymać się z całą UE razem. Dlatego dziś uważam, że wyłamanie się Polski ze sprzeciwu wobec wojny w Iraku było błędem. Tym bardziej, że nic w zamian od Amerykanów nie otrzymaliśmy, doprowadziliśmy tylko do chaosu w Iraku, straciliśmy masę kasy, a nasi żołnierze bezsensownie polegli. Kolejna sprawa: GMO, ACTA i inne tego typu bzdety. Powinniśmy dać odpór tym pomysłom trwale współpracując z UE (zwłaszcza z Niemcami).
Polityka wschodnia: błąd na błędzie. Bezrefleksyjne popieranie banderowców ich państwa - bankuta polityczno-gospodarczego to głupota do potęgi, motywowana jakąś prymitywną rusofobią (o tym piszę, panie amzielinski!). Nic nie mamy z wtrącania się w ten konflikt, straciliśmy tylko rynki zbytu w Rosji i zaogniliśmy stosunki z naszym największym sąsiadem. W zamian gospodarczy, polityczny i moralny kurdupel spod znaku tryzuba pluje nam w twarz. Gospodarczo dla nas to zero, nikt (1% obrotów handl.) Strategicznie też nie. Nie rozumiem poparcia dla tego małego łobuza. My nawet z małą Litwą nie potrafimy sobie dać rady i wyegzekwować od niej przestrzegania europejskich norm w kwestii praw mniejszości polskiej. To wszystko świadczy o mizerności naszej polityki, o głupocie polityków PO. Są to działania antypolskie, panie amzielinski. Dlatego Pańskie zarzuty do mnie o pisanie nonsensów są nietrafione.
Kolejna sprawa antypolskiej polityki i wspierania jej przez TVN i GW to realizowanie niepolskich interesów w gospodarce. Zakup pendolino, podwyższanie podatków, gnębienie obywatela fiskalizmem i US, wyprzedaż polskich całych gałęzi gospodarki, bezrefleksyjna wyprzedaż polskich firm za bezcen bez gwarancji zatrudnienia pracowników i bez gwarancji inwestycji. Taka polityka prowadzona jest do dziś, a wspierało ją antypolskie środowisko GW. Poza tym drenaż kasy z Polski przez sieci handlowe i banki. W czyim to jest interesie? Dlatego zgadzam się z komentarzem nr 49 - Zachód chce Polski służalczej, Polacy zaś powinni dać odpór takiej polityce. Dlatego jestem za "orbanizacją" Polski. Prowadzi to do dbania o polskie interesy, a sojusz (większy lub mniejszy) z Putinem prowadzi do większej równowagi w Europie i do możliwości grania różnymi kartami oraz
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Na razie trzeba nam obserwować 1) opinie światowych mediów i polityków 2) ruchy Dudy. Część elektoratu (w tym większość moich znajomych z obecnej pracy) głosowała na niego, bo miała nadzieję, że nas jakoś wyplącze z tej Ukrainy. Oprócz wielu innych rzeczy. Jeżeli nie... to w jesiennych wyborach może być ciekawie
![[foto]](/author_photo/dobrowolski.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Zachód się wywiązał?! Krabat, wybacz ale w tym momencie przebiłeś wszystko. Dosłownie wszystkich pobiłeś na głowę, sprowadziłeś do parteru i pokonałeś doświadczeniem w sianiu głupot. Litości, nawet ówczesne polskie czynniki rządowe (II RP) twierdziły, że było inaczej...
Owszem, Brytyjczycy nie wycofali się z wojny po ataku Hitlera na Polskę. Zrzucili ulotki na Niemców. Jedyne, z czym mogę się zgodzić to fakt, że propaganda PRL miała na czym żerować przez długie lata - bo nasi "sojusznicy z zachodu" sami dostarczyli jej takiej pożywki!
Na początek zapoznaj się z treścią układu Kasprzycki-Gamelin. Potem np. o Heligoland Bight i innych akcjach aliantów.
Polskie czynniki rządowe II RP były odpowiedzialne za spektakularną katastrofę, więc na rękę był im mit "zdrady Zachodu".
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
"14 września szef polskiej misji wojskowej w Londynie, gen. M. Norwid-Neugebauer, w rozmowie z przedstawicielem sztabu brytyjskiego oświadczył bez żadnych niedomówień: "...Anglia nie dotrzymała, jak dotychczas, swych zobowiązań, albowiem przez 14 dni wojny pozostajemy zostawieni sami sobie, a to, co miało być dostarczone w wyniku bytności gen. Claytona w maju, nigdy do Polski nie dotarło"
Mit zdrady Zachodu, hmm? Mniej "Michniker Beobachter", a więcej własnego myślenia... pewnie byś chciał, na wzór Michnika, żebyśmy jako Polacy afirmowali bezgranicznie wszystko, co z Zachodu pochodzi. A nam trzeba znaleźć własną drogę. Nie Zachód, i też nie do końca Wschód.
Kiedyś Polacy to umieli...
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Hahahahaha!!! Dzięki Krabat. Dawno tak się nie ubawiłem. Podtrzymuję swoje zdanie, że masz mgliste pojęcie o czym piszesz. Nie pasujesz do tej dyskusji, ale skoro chcesz nas czasem rozśmieszyć swoimi "przemyśleniami", to mi nie przeszkadzasz. Pisz dalej ku naszej uciesze. Podobne farmazony wypisuje Ergo Proxy. Ma prawo... My zaś mamy prawo do śmiechu :-)
@Michał: jak zwykle popieram wszystko, co napisałeś. Nie z zasady, lecz z racji podobnych poglądów. Pisałęm o tym, ale nie zmieściło się. Powinniśmy umieć sprytnie lawirować między wschodem, a zachodem dbając silnie o nasze interesy. Dlatego uważam, że w niektórych (lecz nie we wszystkich!) sprawach zbliżenie z Rosją byłoby wskazane. Takie zwierzęce odrzucanie w czambuł Rosji i wszystko, co rosyjskie nie jest racjonalne ani mądre, Szanowny Panie Jacku. Np. na zachodzie naszych granic mamy innego groźnego drapieżnika, który od tysiąca lat nas pożerał i ranił. Dziś mało kto wyobraża sobie wojnę, a nawet brak sojuszu z tym groźnym "czarnym orłem". Mimo to, powinniśmy zachować czujność we wszystkich kierunkach. I na koniec podkreślam słowa Michała: "Dlatego jestem za budową silnej, wielkiej Polski", a od siebie dodam: a nie na naiwne i bezgraniczne liczenie na sojusze z Zachodem i ślepie słuchanie jego rad. To się nie sprawdziło - ani za Napoleona, ani za Sobieskiego, ani za Warneńczyka, ani tym bardziej w czasie II w.ś.
Od końca:
@Rex Vandalorum - musimy lawirować, ale biorąc pod uwagę istotne sprzeczności interesów między nami a Niemcami i Rosją. Weź także pod uwagę, że żyjemy w świecie globalnym. Jeśli lawirować, to między Chinami i Ameryką, a nie między dwoma wrogimi nam państwami, które dążą do naszej likwidacji. Ukraina próbowała i ciągle próbuje lawirować między Niemcami a Rosją, a płaci za to krwią. Polityka "dwóch stołków" Piłsudskiego była prowadzona nie dlatego, że Piłsudski lubił lawirować, tylko dlatego, że nie bardzo miał inne opcje. My dzisiaj je mamy, na szczęście.
@Michał Mazur - jestem XVII-wiecznikiem, ale... Układ Kasprzycki-Gamelin mówił "Gdy tylko zaznaczy się główny wysiłek niemiecki przeciw Polsce, Francja głównymi siłami rozpocznie działania ofensywne przeciwko Niemcom (poczynając od piętnastego dnia I+)". Nic takiego nie nastąpiło. 17 dnia uderzyli Sowieci. A więc Stalin czekał na reakcję Francji. Ale może się mylę...
@Ergo Proxy - tak, Brytyjczycy dali się wrobić w wojnę, chociaż wcale jej nie chcieli i nie byli gotowi do udzielenia pomocy Polsce. Nie mieli też ani jednej dywizji pancernej z tego co pamiętam... ale myślę, że wpłynięcie kilku okrętów Royal Navy na Bałtyk mogło troche popsuć Niemcom szyki, a w każdym razie pomóc polskim okrętom podwodnym.
@Jacek Dobrowolski - tak, ten miś nie jest misiem pluszowym. Dosadnie streścił Pan istotę zagadnienia.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Co do prezydenta-elekta A. Dudy, to nie za bardzo wierzę w jego właściwą politykę wschodnią. Dziś ukazał się z nim wywiad, w którym nie wiadomo czego się spodziewać w polityce wobec Litwy i polskiej mniejszości. Nie wiadomo czy możliwa będzie poprawa stosunków z Rosją. Raczej wątpliwe. Oby tylko nie nastąpiło ich pogorszenie. Co do Ukrainy, to jest jakaś szansa, że Duda zacznie delikatnie upominać Ukrainę za ich politykę historyczną, za hołubienie UPA, za niedemokratyczne zmiany, za brak reform gospodarczych, za zły kierunek. Zatem polityka zagraniczna nowego prezydenta to wielki znak zapytania i mam pewne obawy z tym związane.
W kwestii polityki wewnętrznej, jeśli powstanie nowy rząd (np. PiS-Kukizowcy), to jestem spokojny o Polskę, zarówno ws. gospodarczych jak i innych. Nie wszyscy na tym forum mają wiedzę, jakie mieliśmy wskaźniki gospodarcze za rządów PiS. Powiem tyle, że Platforma mogłaby o takich pomarzyć. Ich osiągnięcie było poza intelektem i wyobraźnią "ekspertów" PO. Również zwykły obywatel miał możliwość lepszego życia za rządów PiS. Niestety mało kto ma na ten temat wiedzę. W przeciwnym razie PiS cieszyłby się znacznie większym poparciem. Propaganda medialna, szczujnia wszelkich "Michniker Beobachterów" (podoba mi się te określenie!) zrobiły swoje, aby pozbawić ludzi wiedzy na ten temat - czego niektórzy tutejsi komentatorzy są dobitnym przykładem. Zamiast tego mieliśmy wiedzę o kocie, koncie i romansach prezesa czy inne bezsensowne dyrdymały dla podnieconych tymi newsami lemingów.
Ja bym raczej powiedział, że jest to jeden z wielu portali "partii protestu". Sama nazwa której używam tez jest myląca. Chodzi mi o to, że ludzie pokroju tarakowców mają poczucie, że nie mają na kogo głosować. Stąd wybór partii protestu. Mechanizm psychologiczny jest taki: "ani Duda, ani Komorowski", więc "głosuję" na pierwszą dostępną opcję - czyli na Kukiza. W ten sposób pewna nieposkładana grupa wyborców zaznaczyła swoje votum separatum. Po czym 2/3 z nich w II turze zagłosowało na Dudę. Tak to działa. To jest komunikat wyborców do środowisk władzy i trzeba ten komunikat dokładnie zanalizować. Duda zrobił taką analizę, Komorowski nie.
Jeśli chodzi o lawirowanie, to wracam do wątku chińskiego, który chyba pominąłeś. Niezależnie od różnic naszych poglądów chyba wszyscy powinniśmy popierać działania Radka Pyffla i jego CSPA. Radek od lat bije głową w mur i mur powoli sie kruszy. Chodzi o poszerzenie horyzontów naszej polityki zagranicznej, a przede wszystkim naszego myślenia o świecie. O przyszłości świata nie decydują Niemcy ani Rosja, lecz Ameryka i Chiny. Plus, oczywiście, Indie, państwa ASEAN oraz Brazylia. Rola Rosji jest troszkę podobna do roli chanatu krymskiego w rekach Imperium Osmańskiego. Przy użyciu Rosji Chińczycy robią troszke na złość Amerykanom. Sami nie chcą wojować z hegemonem, więc wysługują się Putinem.
-należy liczyć od 3 września, bo wtedy Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę III Rzeszy i ogłosiły mobilizację. Francuzi i tak ofensywę w Saarze rozpoczęli już 7 września, ale 17 wobec upadku II RP nie było sensu jej kontynuacji,
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Ha, dokładnie. Mam nadzieję, że w przyszłości Prezydent Duda również będzie analizował wszelkie komunikaty od elektoratu, że się to nie zakończy na kampanii wyborczej.
Do tego trzeba budować lepsze relacje z krajami BRIC, to rzecz pewna. Natomiast Alchymisto, czy Ameryka utrzyma się w roli hegemona... to jest też zależne od ich gospodarki, a przestał w nią wierzyć nawet sam Donald Trump.
"Wiedz, że coś się dzieje"
Za to teoria o podobieństwie współczesnych stosunków Rosja-Chiny do tych między Imperium Osmańskim i Chanatem Krymskim... jest dość ciekawa. Choć oczywiście taka zależność (o ile prawdziwa) nie jest równie klarowna. Warto byłoby i ten trop zbadać... tylko jak
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Co mnie najbardziej zaskakuje, to komentarze pod artykułem. Mimo, iż piszą je (zdaje się) czytelnicy tejże gazety, to chyba 99% wpisów popiera danie kosza przez Dudę banderowskiemu uzurpatorowi oraz negatywnie wyraża się o obecnych władzach Ukrainy. Czyżby czytelnicy GW zaczęli mądrzeć??? W każdym razie miła wiadomość od rana. A dla Dudy duży plus! Facet myśli i wie, że wizerunkowo źle zostałby odebrany w polskim społeczeństwie spotykając się w pierwszej kolejności z przedstawicielem banderowskiej junty.
@Adrian - z innych powodów, ale zgadzam się, że Duda nie powinien spotykać się z Poroszenką. Poroszenko nie jest dla niego dobrym partnerem do rozmów. Nie dlatego, że jest "banderowcem" (bo nie jest), tylko dlatego, że w istocie prowadzi politykę wykrwawienia Ukrainy od samego początku konfliktu o Donbas. Ukraińcy nie używają lotnictwa, przez co narażają się na straty bezsensownie wysokie. Porozumienia w Mińsku doprowadziły do utraty wszystkich terytoriów, które odzyskano podczas pierwszej fazy tzw. ATO. Klęska za klęską z powodu umizgów Poroszenki wobec Merkel i de facto realizacji jej polityki. Do tego Poroszenko jest faktycznie kontynuatorem Janukowycza - jako jeden z liderów dawnej Partii Rehionów, o czym zawsze warto pamiętać. Te "banderowskie" wygłupy Poroszenki nie uwiarygodnią go w oczach ukraińskiego społeczeństwa.
@Michał Mazur - jak to badać? Cóż, są badacze od tego, na przykład Michał Lubina. Myślę, że i Waldemar Dziak rozumie co się dzieje i jaka jest rola Rosji w polityce Chin. Naturalnie Rosja ma swoje cele, ale one się coraz bardziej kurczą. Rosja przy Chinach dosłownie jest karzełkiem. Wśród atutów Rosji wymieniłbym: wojska rakietowe oraz dywersję ideologiczną, opracowaną do perfekcji w czasach ZSRS. W Polsce często padamy jej ofiarą, a to znaczy, że działa rewelacyjnie.
@Krabat - to jest interpretacja korzystna dla Francuzów, bez wątpienia ;-) W naszych dziejach zabrakło kogoś takiego, jak de Gaulle, który potrafił chamskimi zachowaniami wymusić na Churchillu działania korzystne dla Wolnej Francji. Bo faktem jest, że traktaty traktatami, a i tak na sojusznikach trzeba umieć wymusić pomoc. W przypadku ewentualnej pomocy USA w razie konfliktu z Rosją będzie tak samo. Trzeba mieć rozbudowany aparat szantażowania sojusznika i atakowania go, jeśli swoich zobowiązań nie wypełnia - to jest uwaga także do Michała i Adriana. Nie łudźmy się, że ktokolwiek nam pomoże, jesli sami nie potrafimy sobie pomóc.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
"Mieszkańcy Donbasu uciekają do Rosji".
Artykuł podaje, że cały czas mimo rozejmu ostrzeliwane są dzielnice mieszkaniowe miast Donbasu. Mieszkańcy tych dzielnic nie chcą mieć z Ukrainą nic wspólnego. A to dziwne... Przecież zgodnie z prawdomównymi mediami w Polsce, to separatyści bombardują osiedla mieszkaniowe. Zatem ci mieszkańcy Donbasu są nielogiczni. Separatyści ich ostrzeliwują, a oni ich lubią. Wojska ATO chcą ich bronić, a oni nie lubią swych szlachetnych, rycerskich obrońców. Nienormalni? Rozumu nie mają? ;-))
Poroszenko nie jest realizatorem polityki Angeli, lecz polityki Waszyngtonu. To Amerykanie cały czas go podpuszczają przeciw własnym obywatelom i przeciw Rosji. Angela jest za tym, aby konflikt jak najszybciej zakończyć. Nikt jednak nie ma odwagi, aby wprost powiedzieć, by Donbas sam decydował o swoim losie, bo każdy wie, że skończy się to tym, iż odpadnie on od Ukrainy - podejrzewam, że nie tylko dwa obwody (ługański i doniecki), ale i coś jeszcze. Takie oficjalne stanowisko Zachodu otworzyłoby puszkę Pandory i wolności zażądaliby pewnie również Rusini i Węgrzy z Zakarpacia. Pytanie: kto jeszcze?
Nota bene zajmowanie przez wojsko budynków mieszkalnych jest sprzeczne z konwencjami, ale oczywiście dla Rosjan konwencje to tyle co papier toaletowy.
Na Ukrainie jest dwuwładza: Jaceniuk za Ameryką, Poroszenko ewidentnie za Makrelą. Nie będę Cię o tym przekonywał, może sam to wreszcie dojrzysz.
A tak nawiasem, po ludzku mówiąc, Poroszenko budzi we mnie większą sympatię jako człowiek, niż Jaceniuk. Ale gdybym miał radzić Dudzie, to doprowadziłbym przede wszystkim do dyskretnego spotkania właśnie z Jaceniukiem.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Daj spokój - to psychopaci. Obaj. Już pokazali, jak traktują własnych obywateli ("Nie podnoście na mnie głosu, bo was szybko sprzątną", aroganckie uniki Jaceniuka na pytania dot. kursu hrywny), oraz jak traktują ich famulusy tychże smutnych panów. Jednak mnie co innego zastanawia i przeraża jednocześnie - po co oni kontynuują ten ostrzał?! Nie chodzi tylko o to, że pierwsi złamali porozumienia z Mińska; przecież w chwili obecnej to kompletnie bez sensu - nie ma szans na odzyskanie terytoriów, za to z każdą wystrzeloną kulą, z każdym wystrzelonym pociskiem u mieszkańców zbuntowanych terytoriów rośnie tylko nienawiść do Kijowa.
To po prostu... szaleństwo. NeoBanderowcy by chcieli ludności wschodniej Ukrainy nakazać "macie robić tak, jak my wam każemy - a jak nie to w łeb" - a my mamy to afirmować? Szaleństwo. Ci ludzie mają prawo do własnego modelu rozwojowego. Co mówię z pełnym przekonaniem - nawet jeśli za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat ten model miałby się znaleźć z naszym na kursie kolizyjnym.
Natomiast próba wytłumaczenia nieproporcjonalnie wysokich strat cywilnych "sowiecką szkołą strzelania" jest słaba... nawet biorąc pod uwagę jej niedobory w zakresie celności.
Być może o to właśnie chodzi... o utrzymanie pewnej farsy, że "walczymy z wrogiem" "wycofujemy się na z góry upatrzone pozycje" itp. Zagraniczna zbrojeniówka też musi zarobić... no i nic tak nie konsoliduje społeczeństwa jak zagrożenie zewnętrzne... co jednak nie znaczy, że ludzie nie protestują ze względów ekonomicznych. Bo protestują - ci niezamożni, są też i protesty klasy średniej - np. "frankowiczów" uderzonych podwójnie po kieszeni: umocnieniem się franka szwajcarskiego i mocno osłabiona hrywną. A to klasa średnia była motorem zmian poprzednio. Ponoć sytuacja dojrzewa do "finansowego Majdanu"
14 V br. "Ukropy" znowu zaczęli ostrzeliwać Ługańsk (i nie tylko). Dowiedziałem się o tym z pierwszej ręki - przez VK, od kogoś, kto mieszka w Ługańsku. Natomiast gdy powstańcy odpowiedzieli ogniem to wojska Kijowa myślały, że to Rosjanie ich ostrzeliwują. Taka była moc
"Na Ukrainie jest dwuwładza: Jaceniuk za Ameryką, Poroszenko ewidentnie za Makrelą.
Iluzoryczna dwuwładza agentów... Petro gra na dwa fronty. Bez "namaszczenia" USA nie byłby prezydentem - lecz ostatnio powiedział, że dobrze byłoby mu po zakończeniu prezydentury zostać...europosłem.
Dobre
A przy okazji: podobno nie pasuję do Waszej dyskusji, niemniej wciąż tutaj jestem i w związku z tym prosiłbym o jakikolwiek szacunek dla narodu mojej śp. Prababci i jego godnościowych aspiracji - o Polacy czystej krwi, nieskalanych manier...
Wczoraj byłem w Warszawie, jechałem metrem przygladając się kibicom. Zachowywali sie na ogół spokojnie. Pierwsze co przykuło moją uwagę to zakazane mordy kibiców z Hiszpanii. Nie wszystkich, ale znacznej, wybijającej się części. Natomiast Ukraińcy robili bardzo sympatyczne wrażenie. Część z nich w typie kaukaskim, śniadzi, część w typie nordyckim, blondyni. Były i dziewczyny, ślicznotki. Ech, gdyby polscy kibice robili tak sympatyczne wrażenie!
I jeszcze coś, ErgoProxy. Argument o Górnym Sląsku jest łatwy do odwrócenia. Jakkolwiek popieram Ukrainę, to pamiętam, że gdy Czeczenia walczyła o swoją wolność, w Polsce regularnie, jak mantra pojawiał się Twój argument. "Nie możemy popierać separatystów z Czeczenii, bo co by było gdyby u nas Górny Śląsk..." I tak dalej. Więc ja bym uważał z takimi obosiecznymi argumentami.
@Michał
O "sowieckiej szkole strzelania" mówił też Marek Chodakiewicz. Armia ukraińska regularna jest dowodzona przez debili z sowieckich szkół oficerskich. No może tylko część piechoty morskiej kiedyś była lepiej szkolona (płk Iwan Jakubiec).
A tu taki mały sygnał do prezydenta Dudy ze strony Rosji:
https://youtu.be/3stZ-FnoV7A
No i kabaret. Bo kabarety w ogóle mówią więcej prawdy, niż oficjalne dzienniki telewizyjne: https://youtu.be/cZ6TVgcudWQ
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
Pozwolę sobie napisać, że na wybór Andrzeja Dudy patrzę z małą nadzieją (bo to zmiana) i z małym niepokojem (bo to zmiana; po wyborze dziękował na Jasnej Górze, twierdząc, że z Jasnej widać jaśniej). Platforma chciała, żeby go wybrano, dawała to wszystkim do zrozumienia, że chce, więc go wybrano. Nie bez znaczenia była tu "brawurowa" kampania Komorowskiego.
Ale w tej dyskusji jest niestety dużo smutnych rzeczy, niemało agresywnych emocji i słów, za to czasem brakuje po prostu kultury, wzajemnego szacunku.
Dużo też tu politycznej naiwności.
Jeszcze słówko. Ktoś tu napisał, że Polska jest podzielona na dwa obozy. Tak twierdzi też Tomasz Lis również (ale on ma w tym interes, podobnie jak jego prawicowi przeciwnicy). Ale na szczęście to nieprawda, już choćby dlatego, że wielu z nas nie poszło na wybory, niemało oddało też głosy nieważne. To, na szczęście, nie jest najważniejszy powód.
To ja, wyborca Dudy, staję się jego BOR-owcem w sieci zwanej internetem. Nie moge dopuścić do tego, by powtórzył się przemysł pogardy, bo koszty były zbyt wysokie. Już czytam na FB wpisy jakiejś laluni "zrzućmy sie na trotyl na prezydenta". Czyli: wynajmijmy zamachowca, żeby go wykończył.
Jeśli jesteś, Radku, osobą niezależną, to proszę, poradź mi, nam, "onym" i w ogóle wszystkim - jak wybrnąć z tego zaklętego koła?
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Katolicy ukradli, przywłaszczyli sobie, tę ideę i te miejsca NAM, POGANOM.
Czas Najwyższy (Zeit is es, die höchste Zeit... Nietzsche) upomnieć się o należne nam miejsce w narodowym krajobrazie.
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
chyba mnie przeceniasz (albo nie zauważyłem ironii :-). Chciałem napisać, "w ludziach jest dużo złych emocji", ale poprawiam się na: jest w nas dużo nieprzepracowanych negatywnych odruchów emocjonalnych. To jest sprawa kultury i nie napisałbym nawet, że ludzie, którzy używają pewnego typu określeń (jak z tym trotylem), są niekulturalni. Na szczęście zazwyczaj to słowa. Tutaj przecież też pisano np. o Michniker Beobachter czy Der Dziennik itd. (Ale sądzę, że niepokojący jest w ogóle brak kultury, a nie tylko wtedy, gdy atakuje się Dudę).
Ja jestem zadowolony w tych wyborach z jednej rzeczy. Nie stoję po żadnej stronie. Uważam w znacznej mierze, że Dudzie się to zwycięstwo należało (choć nie głosowałem na niego; wstrzymałem się, a właściwie oddałem głos nieważny). Jego jasnogórskie harce nawet mnie nie niepokoją, zdaję sobie sprawę, że to rytualny taniec zwycięskiego wojownika. Pewną nadzieją dla mnie jest jego żydowska żona i brat, który zbierał głosy dla Anny Grodzkiej. A co do reszty, to mówię sobie, że Polska potrzebuje zmian, spokojnych, ale potrzebuje. I że coś się może zaczyna, więc na początek na pewno przyda się trochę spokojnej ufności.
Pomimo że to nie jest MÓJ kandydat (ja swojego w tych wyborach, po raz kolejny nie miałem), ślę mu dobre myśli i dobrą energię.
A Ciebie serdecznie pozdrawiam.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Reelekcja Bronka byłaby petryfikacją starego systemu, pokazaniem PO że czegokolwiek by nie zrobili, to i tak pozostaną bezkarni. Konsekwencją tego byłoby zwątpienie we własne siły, wytracenie się zapału do zmieniania Polski u członków i sympatyków ruchu Kukiza, oraz (a może właśnie przede wszystkim) u najmłodszych wyborców (mam tu na myśli ludzi, którzy jeszcze uczą się / studiują / wchodzą na rynek pracy w Polsce). Dla Polski to byłaby prawdziwa tragedia!
Toteż w II turze oddałem głos bardziej "przeciwko" niż "za". Niepokoi mnie trochę, że przy Dudzie nasz polski kler, chciwy i pazerny jak zawsze, może wzrosnąć w siłę i próbować narzucić swe widzimisię szerszej części społeczeństwa. Słyszałem też o SKOKach... mimo wszystko Duda to nieskończenie mniej umoczony osobnik niż Bronek ("Niebezpieczne związki" Sumlińskiego - ciekawe czy ta książka wróci do księgarń), toteż na niego zagłosowałem.
Nawet jeśli w przyszłości to by miało oznaczać, że osoby o orientacji umiarkowanie prorosyjskiej mogą mieć przechlapane. Cóż, zobaczymy. Dla mnie to Polska jest ważniejsza
Tak postępowałem do czasu, gdy zorientowałem się, że moi rozmówcy tak nie postępują. Nie ma wzajemności. Ja mam dystans do Andrzeja Dudy i jego partii, mam w tyle głowy, że moga mnie oszukiwać na małym poziomie i na wielkim poziomie. Natomiast moi rozmówcy nawet w słowach takiego dystansu nie okazują. Każdy gest dobrej woli, nawet przyznanie im racji w różnych sprawach, traktują jak słabość i potwierdzenie swojego - co tu duzo mówić - fanatycznego myślenia. Które, o ironio, najczęściej nazywają "myśleniem racjonalnym".
Dobra wola to dobra rzecz. Z drugiej jednak strony nie moge pozwolić na - no właśnie, tu nie chodzi o Dudę - niszczenie wszelkich zaczątków państwa, jakie powstaje w Polsce co jakiś czas, a następnie jest niszczone na skutek złego wyboru w wyborach. Kilka razy w Polsce powoływano kolejne "centralne" służby specjalne. Najpierw UOP, potem CBŚ, CBA... Przez rok, dwa te instytucje coś próbują zrobić. Potem przychodzi zmiana rządu i wszystkie sie rozsypują w drobny mak. Czym zajmuje sie Wojtunik? Rozmowami z wicepremierą - a on przecież standardowo powinien unikać takich nieformalnych kontaktów z władzą wykonawczą - jedyne kontakty powinny miec charakter służbowy i to tylko z premierem, a i to w ograniczonym zakresie, bo choć premier go mianuje, to jednak nie jest jego zwierzchnikiem.
@Radek
Czasami emocje mnie ponosza, ale staram się nie przyklejać łatek typu "Żydo-banderowcy" na przykład. Są one nie tyle obraźliwe, ile raczej dezinformujące, mylące, nic nie wnoszące do dyskusji. Podobnie, jak bym określił, że Putin jest "nacjonalistą". No ale to rzecz uznaniowa.
W sprawie różnic poglądów w rodzinach - Marta Kaczyńska jest żoną działacza SLD. Świadczy to jednocześnie o wszystkim i o niczym - ani nadziei, ani beznadziei bym z tego nie wyciągał.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
>>> Niepokoi mnie trochę, że przy Dudzie nasz polski kler, chciwy i pazerny jak zawsze, może wzrosnąć w siłę i próbować narzucić swe widzimisię szerszej części społeczeństwa.Polecam b. ciekawe opinie w Racjonalista.PL:
Spokojnie, to tylko awaria, napisała Anna Salman.
Szczególnie to zdanie:
Nie obawiam się również wieszczonej powszechnie klerykalizacji naszego życia publicznego, bo /.../ PiS /.../ to jedyna licząca się partia, która nie musi kupować poparcia episkopatu. Hierarchia krk jest w o wiele lepszej sytuacji, gdy przy władzy jest słabnąca Platforma, bo może ściągać haracze za sam fakt nieszkodzenia.Podkreślenie moje.
Inaczej: Kościół jest bardziej agresywny podczas rządów takich jak PO, "półkościelnych", ponieważ wymusza na rządzie koncesje ("haracze") dla siebie w zamian za "nieszkodzenie".
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
>>>Pewną nadzieją dla mnie jest jego żydowska żonaSceptyku, co się dzieje, Norymberga wraca?
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
Nie Norymberga, tylko łagodny filosemityzm, zwracanie i szanowanie odmienności, nie tylko etnicznej, bo przecież napisałem, że jego brat zbierał podpisy pod kandydaturą Anny Grodzkiej.
Arakdiuszu
Napisałeś:
"Jak PiS, Kukiz i kler przegną to następnym prezydentem Polski będzie Robert Biedroń."
Powiem:
"Niech się dzieje wola nieba,
z nią się zawsze zgadzać trzeba."
:-)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Okey, czuję się nieco uspokojony :) Dzięki za link do artykułu Racjonalisty.
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
(Spolegliwość PO wobec KRK nie była znowu aż taka wymuszana poza tym. Jak pokazała komisja majątkowa, zwracająca dobra KRK, żadna z partii nie była skora do otwartej walki.)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Myślmy realnie, Realpolitik.
Istnieje pewna "frakcja" ludzi w Polsce, którzy niby mają poglądy prawicowe, tzn. są za minimalizacją wtrącania się państwa, za wolną przedsiębiorczością, za jasno określonym i pewnym prawem, a także za narodową solidarnością, dumą i pro-narodową polityką historyczną itd. -- ale wcale nie są zwolennikami politkatolicyzmu, a często wcale nie są chrześcijanami, może o tyle, o ile wymaga rodzinny konwenans. Kościół uważają za kłopotliwy dodatek do własnej opcji.
Ta "frakcja" pozostaje w pewnym związku, w stanie życzliwego zainteresowania, z pogaństwem czy neo-pogaństwem. I to jest ten kanał, przez który może przemówić, "zostać nadana" -- Taraka. Czyli nasze poglądy, memy, rady i podpowiedzi.
https://www.youtube.com/watch?v=oQ75v2JVkyQ
Powyżej G.Friedman mówi o Polsce w kontekście sytuacji na świecie i Europie - pierwszy filmik (2010r.).
O sytuacji w 2015 r. w Europie - drugi.
Friedman wskazuje już wcześniej, że Niemcy trzeba będzie ograniczyć w ekspansji, która teraz przybrała niepokojące rozmiary i przeszkadza USA gospodarczo i politycznie. Francja i Wlk. Brytania mają to samo, tylko jeszcze gorzej.
Moim zdaniem, dotyczy to również Rosji. Niemcy mają na przejęcie Ukrainy chrapkę, a na to środki, a także w tym swój imperialny interes. Polska została przydzielona po 1989 r. "strefie Euro" do eksploatacji, głównie przez Niemcy. Osłabiona Rosja miała gwarancję, że Polska nie będzie zagrażać jej w wyniku odzyskania suwerenności, bo coś takiego nie zaistniało ani na chwilę. Używanie Niemiec przez Rosję do łomotania Europy, nie jest nowością, nie trwa wiecznie i kończy się odwróceniem kierunku łomotania...w interesie Rosji oczywiście.
W sprawie Ukrainy USA nie chce przeszkadzać Rosji, a Rosji nie przeszkadza, że udaje co innego (USA rzecz jasna).
Chrzest Polski 16.04.966r. - dyrekcyjne słońce w 1985r. wchodzi do Ryb i buntownicze nastroje ustępują depresji; po prawie 4 latach opuszcza Dom 7 akordem okrągłostołowym ("umowa") i wchodzi do D. 8. Ta transformacja, w skrytych zamierzeniach Niemiec (napewno!), miała się skończyć sekcją zwłok Polski i utylizacją ich...z udziałem Rosji (?). Na co Rosja liczyła wówczas? Napewno na długotrwały sojusz z USA, tak jak i dziś.
A dziś "nie chce ale musi" nie podawać Polski i reszty Demoludów Niemcom na tacy. USA ma to samo.
Nasze Dyrekcyjne Słońce przejdzie 2 czerwca do Barana, a 8 Dom opuściło 3 lata temu. Myślę, że wyjdzie to nam na dobre!
Sytuacja na świecie się zmienia z korzyścią dla nas.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
W ogóle nie ma potrzeby, żeby poganie organizowali się w jakiś kościoły albo sekty. To co pogańskie, ma być z założenia powszechne i ogólno-narodowe. Ściślejsze grupy powinny mieć postać stowarzyszeń inicjacyjnych, czyli jakby "kręgów mistrzowskich". Ale prócz tego: pełna otwartość. Założenie jest takie, że poganinem-rodzimowiercą jest każdy, tylko niektórzy o tym nie wiedzą. Bo skoro to jest religia naturalna i rodowa, to się ją ma z urodzenia, z natury.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Zachód (w zasadzie to Niemcy, bo w prasie brytyjskiej jest chyba wiecej opinii przychylnych Dudzie) "wie", jak nastawić nowego Prezydenta i jego zwolenników przeciwko sobie. To nie są ludzie którzy się łatwo ugną przed niemieckim widzimisię (choć ich partii politycznej daleko do ideału).
Ciekawe co na to wschód...
Co do Dudy - nie oceniam, poczekam - na razie dzięki niemu wyszły lokalne potworki z lochów i może zaczną pokazywać tą drugą twarz PiS, której po prostu boi się cześć społeczeństwa (wystarczyło krótkie Panowanie PiSu - tak Panowanie, by pokazać czym to grozi).
Niestety słabe rządy PO to druga strona medalu. Słabe, kumoterskie, nieuczciwe, pod siebie.. To z tym się zaczęły kojarzyć. Nikt nie zwraca uwagi na ewidentne sukcesy, bo kampania z jednej strony Sukcesu była przejaskrawiona, więc ludzie wybrali jej drugi biegun też przejaskrawiony (wszystko rozkradzione, nic nie mamy, ratujmy się)..
Reasumując, żyjemy w ciekawych czasach i wszystko się okaże - może Duda będzie mężem stanu, który wybije się ponad własne środowisko, może też rozkręcić prawdziwą wojnę z tym co obce (w sumie ciekawe, że Wy się tego nie boicie, Wiedźmin III może być proroczy dla Was ;)).
Ja tak gdzieś stoję na uboczu jak @Sceptyk. Osobiście wolę więcej o tym wiedzieć i czytać, bo może uda mi się to kiedyś Zrozumieć...
Dlatego sprawdzam i mocną prawą stronę, jak i tą lewą słabą obecnie - nie sympatyzuje niestety z żadną. Kukiz wydaje mi się cholerykiem i może tak jak Wałęsa pociągnąć tłumy i rozbić się o mur własnych słabości. Zobaczymy - jemu najmocniej kibicuję, ale też chwilowo nie widzę w nim swoich wartości (nie popieram przemocy).
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Co oznacza zwołanie Rady Federacji? Czy jest to próba postraszenia banderowców czy realna groźba zrobienia z nimi porządku w Donbasie i wkroczenia regularnej armii rosyjskiej na ten teren? Czy wpływ na zwołanie Rady miała wizyta Putina w szpitalu i chęć zapobieżenia kolejnym kijowskim zbrodniom na cywilach? Czy przerażający widok małego Wani Woronowa miał wpływ na tę decyzję Rosjan?
Tak czy owak wychodzi, że cierpliwość Putina raczej się już kończy, co źle wróży banderowskiej juncie z Kijowa, która doprowadziła kraj do bankructwa i totalnej gospodarczej oraz politycznej degrengolady. Ostatnie ataki ze strony oddziałów ATO mają odwrócić uwagę ukraińskiego społeczeństwa od tragicznej sytuacji gospodarczej kraju i od gigantycznej korupcji pod rządami junty oraz za złą sytuację ukraińskiego społeczeństwa mają obarczyć winą separatystów i Rosjan. Wszelkie informacje na ten temat są m.in. na portalu interia.pl oraz na wp.pl . Poza tym tradycyjnie polecam portal kresy.pl, a szczegółowe i rzetelne informacje nt. działań zbrojnych w Donbasie najlepiej śledzić na https://adnovumteam.wordpress.com/ . Tam znaleźć można to, czego na pewno nie znajdzie się w polskojęzycznych reżimowych łże-mediach typu: TVN, TVP czy GW. Sytuacja w Donbasie zaczyna groźnie wyglądać. Pytanie: jakie będą tego następstwa? Może kijowski reżim się przestraszy i przestanie ostrzeliwać ludność cywilną?
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Na wojnie WRÓG zawsze jest prezentowany jako diabeł i ludobójca.
Nie chcę Taraki zamieniać w tubę ani Kremla ani Kijowa.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Nie uważam, aby Taraka była czyjąkolwiek tubą propagandową, ale czytelnicy Taraki mają różne zdanie nt. tego konfliktu i je prezentują na forum wymieniając się opiniami. Chyba mogą? ......Czy już nie? :-)
A komentarz napisałem, bo rzeczywiście zaczyna być tam znów groźnie, zwłaszcza w obliczu koncentracji wojsk kijowskich przy granicy z Naddniestrzem. Niebezpiecznie to wygląda. Podejrzewam chęć prowokacji i próbę wciągnięcia Putina w konflikt, w którym on wciąż nie uczestniczy.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Nie na taką Polskę głosowaliśmy !
Róbcie tak dalej PO-PISy przepaskudne - a będziemy walczyć z wami jak PPS Frakcja Rewolucyjna walczyła z caratem!
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Zachodnie (i polskie) media zastosowały "strategię przykrycia" - nie mówią o tym, zamiast tego mówią o uczestnikach marszu LGBT w Kijowie w sile ok. 300 osób i starciach tychże z chuliganerią
Ludzie protestują, bo mają dość rządów prezydenta-oligarchy, który wzbogacił się niemożebnie podczas gdy wszyscy wkoło zbiednieli (czyli jest jeszcze gorzej niż przewidywał mój ukraiński znajomy w maju ubiegłego roku). Pozycja Poroszenki jest coraz słabsza i nasz prezydent-elekt będzie to musiał wziąć pod uwagę
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Ciekawe, że w demonstracji większość to starzy i kobiety.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
http://jagiellonski24.pl/2015/06/02/witajcie-w-kraju-zlej-pracy/
Ciekaw jestem, kto z Was i przy ilu opisanych tam punktach, powie sobie: "mnie k...a też to dotyczy".
Więc chyba już lepszy "punkowo-narodowy Lepper" (lepszy niż bierność), który być może tak podgrzeje ludzi, że zaczną wspólnie wymuszać na rządzących i na prawodawcach lepszy los dla siebie i dzieci.
Ten artykuł pokazuje, jak polska zielona wyspa owszem jest zielona, ale kolorem krowiego placka.
Projekty to nie są inwestycje które przyniosą zysk, jest to zazwyczaj jakis beton ktory bedzie musiał byc utrzymywany. Ze względu na korupcję wszystko jest 2 -3 razy droższe niz powinno byc.
Nie ma gospodarza.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Hmm... dzięki i za ten punkt widzenia. Trzeba będzie obserwować to całe towarzystwo - to dopiero byłoby, gdyby się okazało że "antysystemowy" Kukiz to kolejny wałek krewnych i znajomych. Bo co wtedy zostaje dla antysystemowego elektoratu?
@ Karol Żelazny
Ciężko temu zaprzeczyć... ale kłopoty zaczną się dopiero wtedy, gdy Polska wyskoczy ponad 75 % średniej unijnej. Co się stanie z tymi firmami, które oparły swój biznes o kasę z Unii? Co się stanie z ich pracownikami? Wielu o tym mówiło, także Jan Sowa
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
(1) Obserwować, McClusky, obserwować! Za wszelką cenę obserwować! -- Parafraza cytatu z: Jan Piwowoński, "Odwet.."
(2) Porzućcie złudzenia.
(3) Wielkie brawa dla OAS.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Czy PiS to zmieni? Wątpię, jeśli będzie opierał się na takich "pożytecznych kretynach" jak np. P. Grajewski vel Żurawski. Jegomość ten przyozdobiony XIX-wiecznym wąsikiem zdaje się bowiem żyć w wieku XIX, będąc kompletnie oderwanym od XXI-wiecznej rzeczywistości. Twierdzi on np., że Polska powinna olać interesy polskiej mniejszości na Litwie i pozwolić na jej prześladowanie oraz wynaradawianie, w zamian za sojusz!!! z tym "mocarstwem" przeciw Rosji. Ciekawe jaką armię u boku Polski wystawi ten gigant militarno-gospodarczy przeciwko Putinowi? Nie wiem co trzeba brać i w jakich ilościach, aby pleść podobne brednie. Być może ten pan doktor hab. nie zauważył, że współczesna Litwa różni się od Litwy XV-wiecznej czy nawet od WKL z wieku XVIII.To właśnie nazywa się oderwaniem od rzeczywistości. Inna sprawa to totalne urojenia zrodzone z kompleksu roku 1939 mówiące o tym, że Putin chce zaatakować Europę, w tym Polskę, i o niczym innym nie marzy. Polska dyplomacja to DNO. Nie umiemy wykorzystać naszej siły, potencjału ani argumentów w stosunkach nawet z dużo słabszymi sąsiadami, nie wspominając już o państwach silniejszych, takich jak Niemcy, Rosja czy USA. A obecna sytuacja na Ukrainie sprzyja nam niebywale, czego nawet nie potrafimy i nie umiemy dostrzec.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Orban to twardy gracz, uniemożliwił rosyjskim spółkom parę strategicznych przejęć na Węgrzech, z drugiej strony unika zadrażnień z Rosją - a z drugiej strony Rosja poniekąd też ceni ludzi akcentujących interesy swojego kraju, boć i oni uczynili podobny zwrot po czasach Jelcyna. Mąż stanu. U nas nie ma polityków podobnego formatu co Orban.
Nie wiem już, co sam w takiej sytuacji mam robić. Zapomnieć o polskości - i dalej egzystować na tym byle jakim zachodzie, na którym i tak nie umiem żyć pełnią życia?
Po prostu nie wiem - i jestem tym przerażony
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Tracimy Ją, tracimy Najjaśniejszą... Nie wiem co zrobić. Na razie możemy jedynie obserwować sytuację. Musimy
Natomiast podświadomość podpowiada mi, że jeśli już uciekać to swe kroki należałoby skierować gdzie indziej.Do Iranu. Który jest obecnie w fazie pozytywnych, ewolucyjnych zmian społecznych, z czego większość Polaków kompletnie nie zdaje sobie sprawy. Skoro PSYCHOPATKA Hilary Clinton krzyczy że należałoby zniszczyć Iran, właśnie teraz gdy "rząd dusz" ajatollachów słabnie a ich kraj się rozwija, ludzie się bogacą - to znaczy że to dobry kraj, zamieszkany przez dobrych ludzi (w większości). Błogosławiony przez Boga / Bogów.
Hilary Clinton to chora baba - która jednocześnie dobrze rozumie, że im więcej osób jeździ do Iranu obecnie, tym więcej wiadomości przenika do USA i ogólnie na zachód zza "nowej żelaznej kurtyny". Clinton zdaje sobie sprawę z tego, że w takiej sytuacji straszenie amerykańskich lemingów "wielkim, złym Iranem" powoli traci rację bytu, nie będzie już odwracało uwagi społeczeństwa amerykańskiego od problemów wewnętrznych USA - stąd chciałaby rzutem na taśmę wygrać wszystko pod siebie i swoich. Jeśli Clinton wygra wybory prezydenckie w 2016 roku, to może wydarzyć się tragedia, trzecia wojna światowa. Po której, jeśli wygra USA, nadejdzie absolutne zniewolenie mentalne na całym świecie.
Tak czy inaczej należałoby rozpoznać sytuację, być może to właśnie w odległym Iranie należałoby szukać sojusznika dla Polski. Parę znajomych mi osób ze studiów już parę lat temu odwiedziło Iran, wtedy koncepcja takiej podróży wydała im się taka "dzika" a jednocześnie "hipsterska". Kraj dzikich ajatollachów odwiedziłem i przeżyłem, jest szacun w towarzystwie! Wrócili zaskoczeni gościnnością i otwartością Irańczyków - i z nieco innymi poglądami na stosunki międzynarodowe.
Z Chinami też warto byłoby nawiązać jakąś współpracę - jednak pamiętając o tym, że chiński smok często nie umie opanować własnej chciwości. Która bywa zgubna - czego dowodem jest ostatnia katastrofa z wybuchem substancji chemicznych w Chinach.
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
Komentarz: tak jak "uczynki" Niemców się na nich odbiły, albo Anglików, Belgów itd. w koloniach. Odbijają się dobrobytem.
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
2. Sojusznik taki jak Iran byłby raczej mało przydatny - za daleko położony i za słaby jak na taką odległość. Natomiast zgodzę się, że to dość fajny kraj jak na Azję i na islam. Warto by było zacieśnić z nim stosunki, zwłaszcza gospodarcze. To samo tyczy się Chin.
3. Czasem sobie myślę, że może to my jesteśmy głupi i nie potrafimy dostrzec sensu działań naszych polityków. Być może oni zabiegając o wzmocnienie wschodniej flanki NATO chcą się wzmocnić nie przed Rosją, jak głośno postulują, a np. przed bandami neobanderowców. I rękoma NATO chcą dać łupnia tej dziczy oraz być może odzyskać Kresy?... Nie mówią o tym jednak głośno ze względów strategicznych i poprawno-politycznych. Może w tym jest sens, którego my głupcy, nie dostrzegamy?...... Może te wszystkie pro-ukraińskie dyrdymały wypowiadane przez naszych polityków i politologów mają na celu uśpienie przeciwnika i sprawienie, by myślał, że Polska to kraj słaby, pełen naiwnych głupców, którzy będą ustępować we wszystkim Ukraińcom i się przed nimi kajać? Może dzięki temu banderowcy poczują się na tyle silni i pewni siebie, by zaatakować tę słabą, służalczą Polskę? A to da wtedy Polsce pretekst do odwetu i do niespodziewanego blitzkriegu rękoma m.in. NATO i do odzyskania Kresów? Może w tym jest strategia??? Jak myślisz, Michale?
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Do tego dodaj Francję, poniekąd także Włochy - a otrzymasz byłe mocarstwa kolonialne, kraje, w których za kilkanaście/kilkadziesiąt lat wszystko się zakotłuje. Oraz Szwecję i Norwegię, jeszcze w latach 70-tych de facto popierające relikty nazizmu jak np. eugenika i przymusowa sterylizacja.
Już teraz przeciętny "British Pakistani" potrafi w komentarzu do ogólnobrytyjskiej gazety zestawić wolontariusza pomagającego Kurdom z rekrutami ISIS z krajów zachodnich. I wcale się z tym nie kryje
Karma wróci do "zachodnich" - i to mnie właśnie przeraża. Mamy circa 20 lat na to, by uporządkować sprawy w Polsce - także by przygotować się na falę migracji powrotnej Polaków z zachodu.
@ Adrian - Nie chcę nikogo atakować, to tylko nakręca spiralę przemocy. Nie chcę zabierać nikomu "naszych" Kresów. Nie potrafimy gospodarzyć w obecnych granicach Polski, co dopiero tam mówić o ich powiększaniu... Choć niewykluczone, że za kilkadziesiąt lat tam na wschodzie wszystko padnie, Łukaszenko też, ludzie będą wielce zdesperowani a do Rosji też nie będzie ich ciągało. Natomiast neobanderowców sami powywieszają na latarniach - jako winnych. A potem zwrócą się do nas. Wtedy czas będzie powrócić do koncepcji Marszałka (a niekoniecznie Giedroycia), w coś takiego chciałbym się zaangażować także ze względów rodzinnych. O ile będzie wówczas jeszcze istnieć niepodległa Polska...
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
Zapomniałeś dodać, że Żydzi, jako kontaktujący się z diabłem, śmierdzieli siarką, kozą i czosnkiem. I za to ich przede wszystkim spotkał holocaust, bo jak wiadomo złe przyciąga złe (i dlatego teraz Niemcy żyją w dobrobycie, bo to złe niszczyli).
O tym, że się kogoś prześladuje nie decyduje karma, bo raz, za bardzo nie wiadomo, czym ona jest i równie dobrze mogłyby krasnoludki o tym decydować (a kto w nie nie wierzy niech będzie przeklęty!), a dwa, nie wiadomo, czy w ogóle jest.
Podobnie jest z molestowanymi dziećmi. Taka karma. Są złe, więc przyciągają zło. Na pewno zrobiły coś złego w poprzednim wcieleniu. (Reinkarnacja.)
O prześladowaniu z kolei nie decyduje wcale to, że ktoś jest słabszy, bo to przecież nie ma nic do rzeczy. Na przykład 10 milionów wymordowanych przez Belgów w Kongu, to jest karma, a nie to, że Belgowie byli lepiej uzbrojeni i mieli swoją chrześcijańskość, wedle której Czarnoskórzy to byli podludzie, bo gdyby byli gorzej uzbrojeni, to karma i tak sprawiłaby, że pokonaliby tych "nie-ludzi"/"nie-chrześcijan". Sprawiłaby to karma Kongijczyków, nie Belgów. To przecież jasne.
Kolejna sprawa, ten obraz Żydów to jest kilka stuleci propagandy chrześcijańskiej. Kłamcie, a zobaczycie, że coś z tego zostanie. Kto to powiedział, nie Goebels?
Nas nieszczęścia spotykają za polskie obozy zagłady i za to że Żydów prześladowaliśmy od dawna. A poza tym Ukraińców, Litwinów, Niemców, Czechów, Szwedów. Za to, k..., zabory mieliśmy, a potem nazistów i komunistów. I dobrze nam. Złe ciągnie do złego.
Na bogów, jacykolwiek są, gdzie ja żyję?
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Rzplita od XV wieku słynęła z tolerancji na całą Europę, jednak nasi "sarmaci" przepierniczyli to, dali się zapędzić klechom pod sutannę. Zaczęli ich tytułować "xiądz", co w literaturze staropolskiej oznaczało księcia, wynieśli na piedestał tłuste brzuchy i puste głowy (swoje i kleru). I karma wróciła.
Natomiast w kwestii karmy Żydów europejskich - nie wypowiadam się. Mamy do czynienia z ludem o o wielowiekowej historii, do tego o skomplikowanym i nie do końca jasnym pochodzeniu etnicznym (choć niewątpliwie wywodzącym się z Palestyny, przynajmniej po części). Za dużo elementów składowych. Wiem, że to także chciwość Żydów - pośredników między panami a pospólstwem na Ukrainie - doprowadziła do straszliwych rzeczy. Z drugiej strony, oni sami byli naciskani przez możnych i szlachtę, być może zatem "polska" karma kresowa jest de facto polsko-żydowska w swej genezie
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Dlaczego prawdopodobnie spotykają nas nieszczęścia, to w wielkim skrócie napisałem. Nie za nasze prześladowania wobec mniejszości (a raczej większości narodowych, bo w I RP nie-Polaków było więcej niż Polaków), a za nasze słabości: kłótliwość, prywatę, kompleksy, bezsensowne wojny, oligarchizację i anarchizację państwa. Ponieważ nie szanowaliśmy własnego państwa, to nam te państwo los zabrał. I nie trzeba wierzyć w karmę, aby to uznać za fakt. Ale tak właśnie karma i prawo przyciągania działają. Na podstawie tego, co napisałeś, muszę z przykrością stwierdzić, że kompletnie nie jesteś zorientowany w tym temacie. Dlatego go wyśmiewasz. Mam jednak nadzieję, że inni tarakowicze wiedzą, co mam na myśli pisząc o karmie narodów... Zauważ, że był wielki głód na Ukrainie. Dlaczego akurat tam? Przypadek? Może... A może są prawa wszechświata, prawa nieznanej nam fizyki, które powodują, że takie zdarzenia nie są przypadkowe? Może odezwała się karma koliszczyzny, rzezi Humania, rzezi Żydów podczas powstania Chmielnickiego itp., które miały miejsce dokładnie w tym samym miejscu, co późniejszy hołodomor?... Sprawa nie jest zbadana, ale ja jestem przekonany, że coś w tym jest i że tak to mniej więcej działa.
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
---
Michale, Adrianie. A więc jednak biskup Michalik miał rację, to dzieci molestowane przyciągają zło bo są złe. Po prostu: Karma, co do której według Adriana ja nie wiem, czy ona jest, choć ona jest według niego.
---
Adrianie, wielokrotnie już zwracałem Ci uwagę, że nie wiesz, co to jest krytycyzm w sensie poznawczym. Przepraszam Cię, już nie będę.
---
Po co ja się w ogóle odzywam?!
---
Adrianie, boję się...
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Pozdrowienia!
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
A tak na poważnie: nie wierzysz, nie wierz. Natomiast Michał i ja wierzymy w te prawa i dlatego pozwoliliśmy sobie na wymianę zdań w formie dywagacji co i dlaczego się zdarzyło. Co do ludzkich nieszczęść, to nie jestem alfą i omegą i nie wszystko umiem w tej kwestii wyjaśnić, ale najprawdopodobniej działa to w ten sposób, że wszelkie zdarzenia (dobre lub złe) człowiek w jakiś sposób przyciąga. Nawet choroby, mimo iż pozornie ich nie chce. Kiedyś czytałem o takim przypadku, że dorosły facet ciągle chorował, ciągle leżał w łóżku i opiekowała się nim matka. Nikt nie wiedział czemu gość choruje. Dopiero duchowy specjalista odkrył karmę tego człowieka, która wynikała z kompleksu niedokochania. Otóż gość czuł się niedokochany przez matkę, potrzebował jej wsparcia, zainteresowania, które ta mu nie dawała. Jego podświadomość zorientowała się, że matka jest bardziej czuła i zainteresowana synem, gdy ten choruje. Wówczas była troskliwa i opiekuńcza. Dlatego podświadomość wywoływała choroby u faceta, nawet gdy ten był już dorosły. Karma niedokochania ciągnęła się z nim od dziecka, a być może od poprzedniego wcielenia. Nie wiemy jak sprawy te działają w innych sprawach np. w molestowaniu dzieci. Kiedyś już pisałem na ten temat, jak matka zamordowanej dziewczynki w wywiadzie TV opowiadała, że zawsze bała się o córkę, aby nic złego jej się nie stało. Miała wręcz obsesję na ten temat. No i stało się to, czego się bała... Przykre to, ale program w TV dał mi do myślenia. Takich zdarzeń było więcej... Ale kto chce, to niech wierzy, kto nie chce, nie musi... Proszę tylko o tolerancję dla poglądów innych osób ws. światopoglądowych.
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
O kurcze. Jeśli abp. Michalik faktycznie coś takiego powiedział, to ja odpadam... aż ciężko mi w to uwierzyć.
Najwyraźniej jako emigranta ominęła mnie kolejna dawka tych "księżych mondrości". Choć z drugiej strony, teraz dopiero przeczytałem, co wyprawiali w Wadowicach - po tym jak burmistrzem został nie ten kandydat co trzeba. Msze "egzorcyzmowania miasta" i takie tam.
Średniowiecze ogólnie
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
Mówienie, że ofiara jest sama sobie winna, brzmi głupio, i krzywdząco. Z drugiej strony są teorie, że nic nie dzieje się przypadkiem, że wszystko jest ze wszystkim powiązane, i że każde poruszenie w świecie wywołuje wpływ (gigantyczny lub subtelny) na inne wydarzenia. Czasami powiązania są widoczne dla każdego, innym razem tego nie widzimy, co nie oznacza, że te wpływy nie istnieją. Rzeczywistość, którą widzimy, to tylko wierzchołek góry lodowej, albo z innej metafory, teatr cieni na ścianach jaskini platońskiej.
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
"Z drugiej strony są teorie, że nic nie dzieje się przypadkiem, że wszystko jest ze wszystkim powiązane, i że każde poruszenie w świecie wywołuje wpływ (gigantyczny lub subtelny) na inne wydarzenia. "
TO NIE SĄ TEORIE W ŚCISŁYM ZNACZENIU, SĄ TO PEWNE ZESPOŁY PRZEKONAŃ, HIPOTETYCZNE, NIGDY JAK DOTĄD NIEUZASADNIONE, INDUKCYJNE (OPARTE NA PEWNYCH DOŚWIADCZENIACH CZASAMI, KTÓRE ABSOLUTYZUJEMY, UOGÓLNIAMY) I INTUICYJNE (PRZECZUCIOWE).
"Czasami powiązania są widoczne dla każdego, innym razem tego nie widzimy, co nie oznacza, że te wpływy nie istnieją. "
JAK I NIE OZNACZA, ŻE ISTNIEJĄ. NIEPRAWDAŻ?
"Rzeczywistość, którą widzimy, to tylko wierzchołek góry lodowej, albo z innej metafory, teatr cieni na ścianach jaskini platońskiej."
CZY WIDZĄC WIERZCHOŁEK NAPRAWDĘ POWINNIŚMY WNIOSKOWAĆ O CAŁOŚCI. GRECY ROBILI MAPY METODĄ "ZNAKOWANIA ZE ZNANEGO NA NIEZNANE" (NA PRZYKŁAD PÓŁNOCNEJ AFRYKI NA PODSTAWIE ZNANEJ CZĘŚCI EUROPY). CO DO PLATONA, TO PEWNA INTERPRETACJA EPISTEMOLOGICZNA, PRZEKONUJĄCA I EFEKTOWNA, NAWET PRZEJMUJĄCA, ALE W JAKIM STOPNIU PRAWDZIWA? BEZ WĄTPIENIA BŁĄDZIMY. ALE NAWET JEŚLI PRAWDZIWA, TO POWINNIŚMY BYĆ BARDZO OSTROŻNI W HIPOTEZACH OGÓLNYCH TYPU JAHWE, REINKARNACJA, KARMA ITD.
---
Od bardzo dawna zwracam uwagę Adrianowi na brak krytycyzmu poznawczego (który polega na świadomości ograniczeń umysłu, w tym własnego, ograniczeń poznawczych). Mówienie o karmie materialistycznych Żydów jest albo cyniczne, albo głupie (dobra, niech będzie niepoważne) (jak i podobne interpretacje karmy innych narodów). Dlatego między innymi przywołałem przykład molestowanych dzieci.
---
Grzechem kardynalnym człowieka jest nieumiejętność adorowania tajemnicy i podporządkowywanie sobie tego, co niepojęte, w tym przypadku podporządkowywanie sobie poznawcze. To jest neurotyczna potrzeba umysłu, której zaspokajanie oznacza, że wcale nie wyszliśmy z jaskiń, a to jedynie, że są one wygodniejsze. Tajemnica rodzi niepokój, czasem przerażenie. Ale wytrwanie w niej pozwala odczuć zachwyt. I gdybyśmy ją zawłaszczali, by ocalić swoje życie, ale tu nie ma nic takiego, zwykła żądza panowania retoryczno-epistemologicznego. (Platon zakładał możliwość prawdziwego poznania, ale to jest długa i samotna droga. A z dzisiejszego punktu widzenia należałoby powiedzieć, że może ta droga jedynie powinna być celem.)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
Ja również uwielbiam uchylać rąbek, także tajemnicy. Ale tajemnica pozostaje tajemnicą, a rąbek rąbkiem.
A adorowanie tajemnicy jest dla mnie też przerażające. Zachwyt zaś jest często możliwy dzięki uchyleniu rąbka. Także tajemnicy.
Przepraszam, jeśli wyglądam na zbyt pewnego siebie i przesadnie przekonanego o swej racji. Racja w gruncie rzeczy jest zazwyczaj bez znaczenia. Twoja odmienność jest dużo ważniejsza niż racja (wiem, że fatalnie to brzmi, ale nie o brzmienie chodzi.)
Ale czasem, gdy holokaust jest uzasadniany materializmem Żydów na przykład, nie wytrzymuję.
Życzę miłego dnia. :-)
PS. Nikt nie odpowiedział mi w sprawie karmy molestowanych dzieci, zwróciłeś uwagę?
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Hm, sądziłem że przekaz między słowami był czytelny - cóż, widocznie nie. W takim razie odpowiem wprost: nie wierzę, żeby w ich wypadku to była jakakolwiek karma. Widocznie oprócz niej istnieje jeszcze taka kategoria jak "wypadki losowe" - których sprawcy jednak otrzymują karę od karmy. Prędzej czy później
Do pewnych przemyśleń związanych z karmą skłoniła mnie niegdyś obserwacja pewnych rodzin, niegdyś szlacheckich. W ich wypadku często zastanawiałem się, jak można było pakować się w takie kretyńskie kłopoty, w większości z własnej winy - to byłaby jednak dłuuga historia. Aż w końcu przestałem się zastanawiać. Jeśli to była karma... to macie za swoje, za stulecia uciskania chłopów! Domyślam się też, że może istnieć także coś takiego jak karma zbiorowości. Oczywiście jednak, mogę się mylić.
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
Co do molestowanych dzieci, to mam jakieś (chciałem napisać własne, ale nie wiem co jest we mnie własnego w sferze poglądów) zdanie, ale to chyba nie miejsce w wątku o Prezydencie Dudzie;-)
Miłego dnia!
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Przy okazji: ciekawy głos ws. stosunków polsko-ukraińskich pojawił się na mainstreamowym portalu wp.pl: "Ukraina - szansa czy zagrożenie dla Polski?"
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
W tej wypowiedzi częściowo hipotetyczna jest karma (częściowo, bo jak napisałeś gdzie indziej, "karma jest"). Hipotetyczne nie są już rzekome wady Żydów (strach, cwaniactwa, materializm), które ściągnęły na nich wielkie nieszczęścia. To jest wypowiedź antysemicka. Tego typu charakterystyki społeczeństw są, MOIM ZDANIEM... nieprawdziwe i niesprawiedliwe (Polaków też tak wielokrotnie oceniano i ocenia się nadal, a przyczyny mówienia o polskich obozach zagłady nie mają nic wspólnego z karmą, tak jak negatywny obraz Żydów nie ma z nią nic wspólnego. Chociaż naziści by się pewnie z takim wyjaśnieniem zgodzili.)
Co do moich wypowiedzi natomiast, to chociaż Twoja obrona własnego stanowiska mnie nie przekonała, to posty Arkadiusza uświadomiły mi jakąś moją, nie o to chodzi, ale powiem, napastliwość czy przesadną zasadniczość, za którą Wszystkich przepraszam.
I jeszcze co do karmy. Najbardziej lubię tę:
https://www.youtube.com/watch?v=2y1FDa_V8MM
![[foto]](/author_photo/adrian_leszczynski.jpg)
Kompletnie się nie zgadzam. Uważam, że taką mamy narrację społeczną, że słowo "antysemityzm" jest nadużywane i często wykorzystywane w pozamerytorycznych celach. Nie zgadzam się na takie metody. Żydzi, podobnie jak wszyscy inni ludzie oraz narody nie są idealni i ich krytyka jest dozwolona. Tym bardziej dozwolone jest szukanie ich cech, a także wad, tak jak wadami Polaków jest kłótliwość, często głupota, kompleks niższości, a także służalczość. Czy ta moja wypowiedź jest antypolska? Czy cechy np. Anglików czy Amerykanów, takie jak chciwość, materializm, zaborczość również świadczą o antyangielskości i antyamerykańskości? Nie, bo każdy ma jakąś wadę, choć można się spierać czy te cechy trafnie określają dane społeczności. I jeśli np. napiszę coś krytycznego o Radku, to nie znaczy że jestem jego wrogiem i anty-Radkiem.
Miłego weekendu życzę wszystkim! Ja będę nieobecny na forum jak i w Polsce przez ponad tydzień. Tym samym kończę tę rozmowę na dłuższy czas. A prawdę mówiąc chciałbym ją zakończyć ostatecznie. Dobranoc.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.