zdjęcie Autora

12 lipca 2011

sny innych, WJ

Serial: Sny i wizje
Szamańska Częstochowa

Kategoria: Sny i wizje
Tematy/tagi: góraświątyniaWIELKI SENzwierzę przyjazne

◀ "Cudo-deser" zamiast obiadu ◀ ► Trzech mędrców ►

Razem z rodziną i znajomymi szłam do Częstochowy. Było lato, cieplutko, pięknie. Klasztor Jasnogórski leżał u stóp jakiegoś masywu górskiego i miał niezwykle wysoką wieżę. Razem z grupą około trzydziestu osób wspinałam się po krętych stopniach tej wieżyczki. Niektórzy zatrzymywali się, lecz ja szłam ciągle w górę. Gdy wraz z kilkorgiem ludzi dotarłam na szczyt wieży, opuściła się do nas z góry drabina wykonana z rogów łosia. Zaczęliśmy się po niej wspinać. Wyglądała jak tunel, którego środkiem wdrapywaliśmy się ku górze. Po dość długiej i męczącej wspinaczce (wszyscy mieliśmy dłonie i stopy otarte do krwi) dotarliśmy na szczyt owego masywu przy klasztorze. Przed nami roztaczał się piękny widok: zieleń, majestatyczne łosie, dwa potężne orły, a co najciekawsze i najpiękniejsze, przedstawiciele wszystkich ras, kultur i wyznań wspólnie przechadzający się we wzajemnej akceptacji i miłości. Do naszej grupki podeszła zakonnica i porozdzielała nas, kierując do różnych miejsc. Ja poszłam razem z nią do świątyni, gdzie był wspaniały witraż; nie pamiętam, co przestawiał, ale zachwyt, jaki wtedy poczułam, wciąż we mnie jest. Tam dostałam pewne zadanie do wykonania, którego nie pamiętam, bo to był koniec snu.

Sen omawiany w "Gwiazdy Mówią", także w Tarace: Szamańska Częstochowa, z datą 11 listopada 2000, faktycznie kilka lat dawniejszy.

◀ "Cudo-deser" zamiast obiadu ◀ ► Trzech mędrców ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)