07 listopada 2017

Panetek

Serial: Sny i wizje
W białej grocie
Święte miejsce i niezwykłe spotkanie

Kategoria: Sny i wizje

◀ Pociąg ◀ ► Ewakuacja i dekapitacja ►

Sen był bardzo mocny, obudziłam się w ciemną noc z tak bijącym sercem, cała w emocjach, z walącym sercem, przyspieszonym oddechem, jakbym przebiegła maraton. 

Pamiętam jakąś grotę, pieczarę (ale wchodziło się do niej na górę, a nie schodziło w dół. Było tam jasno, po środku groty było jeziorko wypełnione wodą z lodem jak sorbet (zmiksowany lód z wodą). Ta lodowa woda był bardzo czysta i przejrzysta, a po jednaj stronie, po środku tego jeziorka stało coś okrągłego, jak głaz z ze świętego miejsca. Biały, gładki, może również z lodu, a może był po prostu biały. Zdecydowałam się przejść po tej wodzie, takimi szybkimi krokami, żeby się nie zanurzyć i nie wpaść do wody. Pamiętam tylko lekkie szczypanie w stopy i to, że te kawałki lodu kaleczyły mi stopy, widać było odrobinę krwi mieszającej się z tą lodowatą wodą. W końcu zdecydowałam zanurzyć do pasa w tym przejrzystym wodnym sorbecie. Na brzegu jeziorka po prawej stronie głazu był mężczyzna z jakimiś dziećmi, czegoś szukali, może kamyków, nie wiem. Właściwie chyba był tylko z maleńką córeczką i jakieś inne dzieciaki, ale nie jego. Był tam na spacerze lub wycieczce. W pewnym momencie dziewczynka, jego córeczka znalazła się na moich rękach, tuliłam ją i mówiłam do niej „jaka ty jesteś śliczna”. Była śliczna, ale taka bardzo maleńka, jakby wielkość ciała nie wskazywała na wiek, bo z buźki wyglądała 2-3 letnie dziecko,  ale była tak maleńka, jak kilkutygodniowy dzidziuś. Wybrała mnie, chciała się przytulić. W tym momencie zauważyłam tego mężczyznę jako mężczyznę. Serce mi biło, czułam się, jakbym się w nim natychmiast zakochała. To było tak silne uczucie i takie silne było pragnienie, żeby mnie zauważył. Powiedział coś o swojej dziewczynie, ja pomyślałam o moim mężu, ale to uczucie do obcego człowieka było ogromne i przenikające! Potem siedzieliśmy w kręgu, a on naciskał mi punkt pomiędzy palcem wskazującym, a środkowym lewej ręki. Zauważyłam to dopiero po chwili. Nie wiedziałam dlaczego to robi, ale odebrałam go jako mężczyznę, który wie co robi. Tak, jakby mi rozmasowywał jakiś skurcz, jakiś ból. Miałam taką myśl, że pragnę mu powiedzieć, że mi się podoba, że go kocham, że to ważne, i że ja mam odwagę powiedzieć prawdę. Obudziłam się zorientowawszy się, że moja ręka leży wierzchem na rogu stolika nocnego. Miałam opuchnięte to miejsce jeszcze kilka dni później. 


◀ Pociąg ◀ ► Ewakuacja i dekapitacja ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)