12 listopada 2013
Maria Poziomska
Serial: Tarot w poziomie i w innych wymiarach
Walet kijów pod ambasadą
◀ Jak wróżyć nieruchomościom? ◀ ► Literackie tajemnice rodziny Brontë. ►
Wczorajszy atak na rosyjską ambasadę, który miał miejsca podczas
zamieszek związanych z obchodami 11 listopada w Warszawie przebudził mnie z
politycznego letargu. Jakby nie patrzeć, tuż pod naszym nosem doszło do
naruszenia granic obcego państwa. Według portalu Gazeta.pl „Na tyłach ambasady rosyjskiej podpalono
budkę policji ochraniającej budynek. Na teren placówki dyplomatycznej rzucano
petardy i race. Kilku uczestników marszu próbowało wspiąć się na ogrodzenie
ambasady, podpalono też stertę śmieci na podwórku sąsiedniej kamienicy.”
Według ITAR – TASS „Ucierpiały trzy samochody. Cały teren ambasady był
zarzucony odłamkami, butelkami, fragmentami petard i rac. Ucierpiały także inne
obiekty rosyjskiego kompleksu dyplomatycznego - gmach przedstawicielstwa
handlowego oraz Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury”. Dalej cytuję za
Gazetą. "W wyniku uszkodzenia mienia misji dyplomatycznej zablokowana
została możliwość jej normalnego funkcjonowania na kilka godzin. Jest to
rażącym naruszeniem przez polskie władze Konwencji wiedeńskiej o stosunkach
dyplomatycznych”- napisało rosyjskie MSZ. W oświadczeniu mowa jest o
"bierności i opóźnieniach" policji i "pijanych chuliganach"
na "tak zwanym marszu niepodległości".”
Mało to przyjemne, biorąc pod uwagę, że stosunki polsko – rosyjskie nie należą
do najłatwiejszych. Postanowiłam sięgnąć po karty, aby zbadać, jakie też mogą
być skutki tego incydentu.
Przyznam szczerze, że rozkład mnie zaskoczył. Spodziewałam się kart
znamionujących konflikt, przepychanki słowne, problemy w sferze dyplomatycznej.
A tymczasem oczom moim ukazał się rozkład głównie w kolorze monet. Czyżby
wskazywało to na fakt, że na pierwszy plan wysunie się strona finansowa
incydentu? Może tak być, ale tu nie chodzi tylko o pieniądze. Wszak kolor monet to kolor żywiołu ziemi. Zatem dotyczy też spraw terytorialnych, które faktycznie są bardzo istotne w tej sprawie.
Na pierwszym miejscu piątka monet. Moim zdaniem wskazuje to na mocny kopniak. Raczej w sprawach materialnych niż w ideologicznych. Polska może sporo stracić w sprawach biznesowo – politycznych z naciskiem na biznesowe. Wydaje mi się, że nie chodzi tu tylko o wycenę kosztów uszkodzeń na terenie ambasady, które Polska będzie musiała pokryć. Co więcej, piątka monet, szczególnie w interpretacji Waite’a niesie ze sobą przesłanie o tym, że „biednemu wiatr w oczy”, czyli, że przegra strona konfliktu o niższym statusie materialnym. Na miejscu drugim, czyli wskazującym na to, co stanowi problem, znajduje się dziewiątka monet. W sensie pozytywnym oznacza ona ogromne powodzenie materialne, możliwość korzystnej sprzedaży i spieniężenia tego, co spieniężyć chcemy. W sensie negatywnym może oznaczać konieczność sprzedaży tego, czego za żadne skarby sprzedać nie chcemy. Może nawet chodzić o pewne wartości. Generalnie – dziewiątka monet wskazuje tu na jakąś niekorzystną transakcję. Lub też na to, że ktoś nie chce „kupić” czegoś, co oferujemy. Na przykład jakiejś oferty, ugody czy nawet… wyjaśnień. Trzecia karta jest bardzo wymowna. Jest to Moc. Trzecia karta odpowiada na pytanie: co robić? Tarot odpowiada, że z rosyjskim niedźwiedziem trzeba postępować bardzo ostrożnie. Ludzie atakujący ambasadę zachowali się nie przymierzając, jak uczniowie pewnego technikum sprzed lat, którzy założyli się, że pójdą do zoo i pociągną tygrysa za ogon. Zwycięzca dokonał tego czynu, brawurowo pociągnął tygrysa. W nagrodę do dziś nosi ufundowaną przez państwo protezę, bo po tym jak zareagował tygrys, ręki bohatera nie dało się uratować. Zatem w konfrontacji z silniejszym trzeba postępować spokojnie, a nie rzucając się z pięściami na jego prawną własność. Karta wskazuje na spokojne „zamknięcie ust” czyli uniknięcie nakręcania konfliktu i przepychanek słownych. Karta numer cztery, czyli obciążenia z przeszłości oraz kierunek, w który zaprowadzi nas siła bezwładności jest aż nazbyt wymowna. To walet kijów. Czyli młody, nieopierzony smarkacz, którego roznosi energia. Jest to osobnik nieobliczalny, nieprzewidywalny. Gdziekolwiek się nie pojawi, sieje zamęt i bałagan. Ponieważ jest nosicielem żywiołu ognia, może też być agresywny i ta agresja ma skłonność do nagłego manifestowania się. Dokładnie tak zachowali się ludzie atakujący rosyjską placówkę dyplomatyczną. Nie był to incydent przemyślany i zaplanowany. Raczej była to manifestacja wielkich pokładów energii nietkniętej mocą rozumu. Ta karta na czwartej pozycji wskazuje, że w naszym kraju tego typu „ kijowych waletów” nie brakuje i jeśli nic z tym nie zrobimy, podobne incydenty mogą się powtarzać. Na miejscu „osób towarzyszących” widnieje dziewiątka mieczy. Jest to karta oznaczająca pełną swobodę myślenia i wypowiedzi, a także bezkompromisowość wobec wszystkiego, co staje nam na drodze. U Crowleya ta karta nosi nazwę Cruelty. Czyli wygląda na to, że strona rosyjska nie będzie się z nami pieścić. Nadepnęliśmy im na odcisk, a oni są silniejsi i dobrze o tym wiedzą. Dziewiątka mieczy, jeśli wskazuje na ludzi zaangażowanych w sytuację konfliktową, oznacza przeważnie, że nasz oponent przejedzie się po nas jak przecinak do betonu. Ostatnia karta to as monet. As wskazuje na potencjał, w tym przypadku finansowy lub terytorialny. Sądzę zatem, że kroi się i kiełkuje jakaś sprawa związana z finansami. Ale czy będzie ona dla nas niekorzystna czy też przeciwnie – coś zdołamy ocalić – to dopiero się okaże.
◀ Jak wróżyć nieruchomościom? ◀ ► Literackie tajemnice rodziny Brontë. ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Dostali "nie lada" prezent od polskich chuliganów, albo, co prawdopodobne, sobie go załatwili.
Nam nie wolno byle śmietnika podpalić bez przepraszania całej postępowej ludzkości.
To niesprawiedliwe.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Jedyna strona dla której NIE SĄ korzystne, to sami narodowcy. Z tego wniosek, że albo (1) są idiotami, ale to mało prawdopodobne, albo (2) te awantury robi ktoś inny, albo (3) wśród narodowców-organizatorów marszu jest grupa prowokatorów.
Wyszedł as kijów, czwórka mieczy i Diabeł.
Moja interpretacja: Wykonawcami czynu byli prostu naładowani agresją chuligani. Ale był ktoś, kto bardzo im w tym "pomógł". Widzę tu Diabła jako coś lub kogoś, kto prowadzi zapalczywych młodzianów jak agresywnego psa na smyczy. Ktoś, kto jest wśród nich, ale nie z nimi, stwarza tego typu sytuacje.
W pierwszym rozkładzie pojawił się walet kijów, który raczej sam z siebie nie działa w sposób przemyślany, więc nie może być prowokatorem. Ale jest dla prowokatorów po prostu idealnym łupem, bo daje się łatwo "nakręcać".
Jeśli analizujemy tarotem datę 11.11, czyli datę Święta Niepodległości, w które co roku mają miejsce feralne obchody, to zauważymy ciekawą rzecz.
Dacie 11.11 według metody portretu psychologicznego odpowiada podwójna Moc. A karta podwojona wyciąga na wierzch negatywne aspekty danego archetypu. A zatem 11.11 co roku powtarza się układ, w którym karta Moc, symbolizująca siłę i panowanie nad niższymi instynktami nie może się prawidłowo zamanifestować i "wypływa" jako bezmyślna siła, agresja i wandalizm. W dodatku dwie pierwsze karty portretu, jeśli je zsumujemy, pokażą nam kartę problemów i kompleksów. W tym przypadku jest to Głupiec. Według metody portretu Głupiec oznacza, że wychodzą na wierzch wszystkie zadawnione kompleksy sprzed lat, często też dochodzą do głosu sprawy, których nawet nie pamiętamy.
Jednym słowem, z perspektywy tarota, data 11.11 jest wyjątkowo niekorzystna dla wszystkich zgromadzeń. Stają się bowiem one nie tylko "łatwopalne", ale wręcz "samozapalne"
Zachód ma wyjątkowo grubą skórę i zjawiska typu 1200 spalonych samochodów w Paryżu przy jakiejś tam okazji spływają po nim bez żadnych strat wizerunkowych.
Podobnie oblężenia ambasad przez demonstrantów nie są niczym wyjątkowym.
Pamiętamy co działo się Norwegii, i jak dziwacznie zachowywała się tamtejsza policja.
Czy Norwegia przepraszała świat za Breivika?
Co do naszych narodowców, to sądzę że istotnie spora ich cześć to idioci (jak we wniosku 1) oraz zainstalowani przez wszelkie tutejsze i obce służby agenci.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Niestety, wywiadu Jana Sowy w którym ten historyk twierdzi, że "Rozbiory oznaczały dla Polski postęp i modernizację", JUŻ nie ma w Sieci. --- Zob. http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,14921443,Rozbiory_oznaczaly_dla_Polski_postep_i_modernizacje.html --- wyskakuje komunikat: "Przepraszamy. Strona, której szukasz nie została odnaleziona. Prawdopodobnie została skasowana, zmieniono jej nazwę albo została czasowo usunięta."
Czy ktoś z Czytelników mógłby mi przysłać ten tekst lub jego skan? --- Nie trzeba! Znalazłem w papierowym wydaniu. Idę czytać.
To raczej pewne, że są idiotami. Banda tępych osiłków, kierowana przez fuehrerków z licznymi kompleksami.
Dziękuję, zostałem uznany klasykiem za życia.
P.S. Na czym polega patriotyzm "narodowców"? Cięciu maczetami rodaków noszących inne szaliki? Malowaniu swastyk na murach? Biciu obcokrajowców?
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
>>> nie wierzyłem, że prowokację można szyć tak grubymi nićmi. Poszedłem, przyjrzałem się z bliska i myślę, że w jakimś gabinecie ktoś podjął decyzję, że rosyjska ambasada ma zostać przez „uczestników Marszu Niepodległości” zaatakowana, że potrzebny jest obraz „płonąca ambasada”. Kilkunastu panów w kominiarkach i duży oddział policji sprawnie wykonało zadanie.
Więcej, całość>>>
A co na to Prezydent? >>>
Takie były zabawy, spory w one lata
Śród cichej wsi litewskiej, kiedy reszta świata...
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
:)
Michalkiewicz pisał, że cele deklarowane nie są realizowane nigdy, natomiast cele ukryte i ich przykre skutki społeczne występują natychmiast.
Choćby banalne przypadki "ekologicznych rtęciówek" czy aktualnej afery (ustawy?) śmieciowej.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.