05 sierpnia 2014
Katarzyna Urbanowicz
Serial: Prababcia ezoteryczna
Widok bez apartamentu
◀ Tranzyty na podróż ◀ ► Obsesyjne naprawianie świata ►
Babcie mają to do siebie, że zazwyczaj ich obawy nie sprawdzają się, albo sprawdzają się w całkiem nieprzewidywalny sposób. Jakaś biedna kobiecina drży na widok listonosza z telegramem, przepatrując w myślach osoby, które mogły odejść z tego świata, a gdy go otworzy, dowiaduje się, że wprawdzie nikt nie zmarł ani nie zachorował, ale jakaś para postanowiła się pobrać i w związku z tym babcia musi oddać kawałek swojego pola, który przywykła uważać od niepamiętnych czasów za swój.
Podobnie było z moimi obawami — martwiłam się, jak dam sobie radę w tym apartamencie i miałam rację, tyle, że nie z powodu jego nowoczesności, ale zdewastowania. Nie będę Was nudzić opisami co było nie tak, wspomnę tylko, że kanapa składała się z osobnych części (niektóre z nich leżały na podłodze) i nie dała się rozłożyć, koleżanka zamiast na podwójnym łożu, tracącym stateczność pod wpływem ruchów, spała na kołdrach na podłodze, prysznic pozbawiony był fragmentu pozwalającego dodawać zimną wodę do gorącej, oberwane żaluzje blokowały możliwość otwierania okien (wystawienie południowe!) i nie działała klimatyzacja (przy 35 stopniach C na zewnątrz, w środku zabrakło skali!). Obrazu dopełniał fakt, że szafę można było otwierać wyłącznie widelcem. Na domiar złego ktoś, kto miał przyjść i to wszystko naprawić, szedł dwa dni i nie doszedł, aż przestał odbierać telefony. Ale widok na morze był, i to przepiękny!
Na szczęście po czterech dniach przybył i wyratował mnie z opresji sponsor i zabrał na kolejne trzy dni do prawdziwego hotelu, mieszczącego się w dość niepozornym budynku, ale ze wszystkimi wygodami, łącznie z działającą klimatyzacją i w dodatku zaopatrzonymi w urządzenia techniczne, identyczne z tymi, jakie poznałam w hotelu w Paryżu.
Zrobiliśmy wycieczki statkiem na Hel i do Jastarni, zwiedziliśmy parę statków i kilka restauracji, w jednej z nich przedyskutowałam z kucharzem różnicę między miętą a rukolą w sałatce z krabami i arbuzem, wypróbowałam smaki 6 rodzajów zup rybnych, na straganie kupiłam dwie kiecki z indyjskiej bawełny za 1/3 warszawskiej ceny, zamoczyłam stopy w morzu, no i wynudziłam się setnie. Poniżej kilka refleksji na temat, co można robić nad morzem w lecie.Po pierwsze: można być biznesmenem na urlopie z komórką przy uchu i palcem stukającym w tablet:
Po drugie: można wykonywać zaległe zabiegi kosmetyczne:
Po trzecie: marudzące dziecko można zawinąć w ręcznik, żeby nie przeszkadzało:
Po czwarte: ale można mu też zamówić seksistowskie lody:
Po piąte: młodsze można nakarmić w tradycyjny sposób:
feministkom zaś pozostawić obserwację muchy na brzegu pucharka z lodami
Można też czekać, czekać, czekać…
Można też zatęsknić za własnym łóżkiem, własnym prysznicem i regulującymi temperaturę w mieszkaniu przeciągami zamiast klimatyzacji.
◀ Tranzyty na podróż ◀ ► Obsesyjne naprawianie świata ►
Komentarze
Podobnie Bornholm stoi na niemal pionowym cienkim słupie sterczącym z dna morskiego.
Na Helu jest sporo nietypowej dla Polski roślinności, np kolorowe mchy, w tym mech islandzki (płucnica islandzka).
Zaś wczasowicze są typowi dla Wybrzeża. Można tam odnieść wrażenie że typowy Polak jest zażywnym, łysawym jegomościem po czterdziestce.
![[foto]](/author_photo/ela_bazgier_04.jpg)
![[foto]](/author_photo/bysia_podkolorowana_FB.jpg)
![[foto]](/author_photo/Taraka.jpg)
Jak patrzę na te wieże, to mnie żałość bierze. Kto takie szkaradziejstwo zaprojektował? I kto wykonał? A teraz dowiaduję się, że i w środku lipa...
Czy nudzę się w Gdyni? Nie. Mieszkając tu, mam życie zorganizowane. A morze codziennie rano witam z mojego balkonu :)
Ale mim o tych mankamentów, Gdynia to fajne miasto. Polecam :)
Jak patrzę na te wieże, to mnie żałość bierze. Kto takie szkaradziejstwo zaprojektował? I kto wykonał? A teraz dowiaduję się, że i w środku lipa...
Czy nudzę się w Gdyni? Nie. Mieszkając tu, mam życie zorganizowane. A morze codziennie rano witam z mojego balkonu :)
Ale mim o tych mankamentów, Gdynia to fajne miasto. Polecam :)
![[foto]](/author_photo/Taraka.jpg)
![[foto]](/author_photo/Taraka.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.