21 grudnia 2017
Alexandramag
Serial: Sny i wizje
Wieża i jazda windą w dół
◀ Sen o ulicy Spokojnej ◀ ► Żona dozorcy wręcza Solaris ►
Byłam na wysokiej wieży. Wieża była oszklona, z góry rozprzestrzeniał się piękny widok. Przeszklone okna były naokoło wieży. Było tam sporo ludzi. Wyglądało to jak na lotnisku. Ludzie rozmawiali, coś załatwiali. Ja byłam sama wśród tych ludzi. Postanowiłam zjechać windą na dół. Weszłam do zaniedbanej windy. Nacisnęłam przycisk. Winda zaczęła poruszać się w dół. Jazda jednak nie była stabilna, mocno się chwiała to jednym bokiem w górę, to w dół. Musiałam stanąć okrakiem, żeby utrzymać równowagę. Trzymając torbę w ręku, miałam wrażenie, że jestem nie tylko w windzie, ale jeszcze na huśtawce. Torba zaczęła poruszać się w wolnej przestrzeni szybu, która była pusta koło platformy windy.
Dotarłam na dół. Wyszłam z windy. Zaczęłam iść wokół widowni, na dole, gdzie siedzieli ludzie, w ustawieniu teatralnym. To był prawdopodobnie stadion sportowy.
Później znalazłam się na jednej z ulic mojego rodzinnego miasta. Gdziekolwiek spojrzałam, widziałam kobiety, które przypominały mi wyglądem zmarłą przyjaciółkę. Znalazłam się we wnętrzu budynku domu kultury. Wzdłuż jednego korytarza były trzy punkty, budki, gdzie sprzedawane były lody z niespotykanymi smakami. Zjadłam jedną gałkę. Ktoś mi wskazał, że w innej budce są najlepsze lody, nawet zawierające mak, były to lody tradycyjnie robione.
Spotkałam córkę przyjaciółki, która zmarła. Powiedziałam jej o fakcie, że wszystkie kobiety, przypominają mi jej mamę. Ona odpowiedziała mi, że ma tak samo, wszędzie widzi swoją zmarła matkę.
◀ Sen o ulicy Spokojnej ◀ ► Żona dozorcy wręcza Solaris ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/PART_17.jpg)
![[foto]](/author_photo/alexandramag.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.