zdjęcie Autora

19 marca 2014

Wojciech Jóźwiak

Serial: Kolej warszawsko-wiedeńska
Grupa Wyszehradzka łączy się bojowo?
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Wieczny Kłuszyn o duszę Rusi ◀ ► Gry krymskie imperialne ►

14 marca br. 2014 www.nasdaq.com doniósł: „Visegrad Four Countries Sign Military Pact
W tłumaczeniu:

BUDAPESZT: Kraje Grupy Wyszehradzkiej – Słowacja, Czechy, Polska i Węgry – w piątek [14.03.2014] podpisały pakt w sprawie wspólnego organu wojskowego w ramach Unii Europejskiej, w odpowiedzi na eskalację kryzysu ukraińskiego.
Umowa dotyczy wspólnych ćwiczeń wojskowych, koordynacji zamówień obronnych i rozwoju wspólnej obrony czterech krajach Europy Środkowej.
Decyzja ta nastąpiła w odpowiedzi na przejęcie kontroli Półwyspu Krymskiego w Ukrainie przez siły prorosyjskie.
Cztery kraje Grupy Wyszehradzkiej są najbardziej eksponowane i najbardziej wrażliwe na sytuację w Ukrainie – jak stwierdził węgierski minister spraw zagranicznych Janos Martonyi w czwartek po spotkaniu z kolegami z V4.
Trzy z czterech krajów V4 graniczą z Ukrainą, jak również grupy mniejszości etnicznych z tych krajów mieszkają na Ukrainie.
[Autorka: Veronika Gulyás]

George Friedman uwzględnił zawiązanie się „Wyszehradzkiej Grupy Bojowej” (Visegrad battlegroup) w swojej analizie sytuacji Rosji i możliwych odpowiedzi amerykańskich: „Russia Examines Its Options for Responding to Ukraine” – artykuł z 18 marca. Odpowiedni fragment:

Dla Stanów Zjednoczonych krytyczną sprawą jest tworzenie regionalnej równowagi sił. Idealnie by było, gdyby Niemcy dołączyły do tego projektu, ale Niemcom bliżej jest Rosji, a plan wiąże się z pewnym ryzykiem, którego Berlin prawdopodobnie będzie chciał uniknąć. Istnieje w tym regionie ugrupowanie pod nazwą „Wyszehradzkiej Grupy Bojowej”. Działa ono w ramach NATO i składa się z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Na razie jest bardziej pomysłem niż siłą wojskową. Jednak wraz z zaangażowaniem USA i włączeniem Rumunii, stać się ona może tanią (dla Stanów Zjednoczonym) przeciwwagą wobec Rosji, która nagle poczuła się zagrożona i przez to nieprzewidywalna. Projekt ten plus przeciwdziałanie rosyjskiemu imperializmowi handlowemu poprzez amerykańską [handlową] alternatywę, byłoby logiczne teraz, w chwili, gdy Europa sama nie wesprze gospodarek w tych krajach.

Od 1939 roku amerykańska strategia polegała na maksymalnej pomocy wojskowej i gospodarczej przy minimalnym własnym zaangażowaniem wojskowym. Zimna wojna zakończyła się o wiele lepiej niż wojny, w które Amerykanie zaangażowali się bezpośrednio. Zimna wojna w Europie nigdy nie przerodziła się w gorącą. Logika podpowiada, że w pewnym momencie Stany Zjednoczone przyjmą tę strategię . Ale oczywiście, w międzyczasie czekamy na kolejny ruch Rosji, albo gdy ten nie nastąpi, na zmiany w samej Rosji.

◀ Wieczny Kłuszyn o duszę Rusi ◀ ► Gry krymskie imperialne ►


Komentarze

1. tylko nasi udają że sprawa nie jest już załatwionaJerzy Pomianowski • 2014-03-19

Niestety siła bojowa owej grupy jest symboliczna. Czechy od kilku lat dążą do likwidacji swojej armii i konsekwentnie nie biorą udziału w akcjach zagranicznych na wezwanie NATO (USA), o armii węgierskiej i rumuńskiej też szkoda gadać.
Może właśnie z uwagi na ową słabość,nikt w Europie nie robił problemu ze stworzeniem tej wirtualnej grupy bojowej.
Sytuacja jest dziwna, bo nasz rząd siedzi samotnie na białym koniu, a żaden z pozornie zagrożonych krajów (Litwa, Łotwa,Estonia) nie traci spokoju i poczucia całkowitego bezpieczeństwa.
Wiceprezydent USA przyjechał do Litwy i oznajmił Litwinom że są w niebezpieczeństwie co skwitowali wyrozumiałym uśmieszkiem.
[foto]
2. Sprzedali?Wojciech Jóźwiak • 2014-03-22

Sugerujesz Jerzy, że nas już sprzedali?
3. ciagła sprzedażJerzy Pomianowski • 2014-03-22

Chodziło mi glównie o sprawę Ukrainy, która to przebiega moim zdaniem zgodnie z planem i w ramach ugody mocarstw. Począwszy od zorganizowania Majdanu, na dziwnej "niby wojnie" armii ukraińskiej na Krymie skończywszy. Wlasciwie nie "skończywszy" bo nie wiemy co jeszcze zaplanowano.
Pytanie, co Zachód dostał w zamian?, bo coś musiał dostać o czym zostaniemy powiadomieni w odpowiednim czasie.
Zachód nigdy nie bał się Rosji (ściślej -  okupacji rosyjskiej) mając dogodny teren Polski pełniący rolę izolującą. Nawet w 1920 zagrożenie Zachodu nie istniało, Rosja miała pozwolenie na zajęcie Warszawy i ani metra więcej, bo dalej Germania.
W końcu przecież to Anglicy w porozumieniu ze Stalinem zablokowali wówczas w swoich portach transport broni, i gdyby nie pomoc Węgier polska armia nie miałaby z czego strzelać.
Można więc stwierdzić że sprzedawani byliśmy od zawsze i nic tu się nie zmieniło.

4. Jerzy PomianowskiNN#7909 • 2014-03-22

Dziwna rzec. Ilekroć czytam blogi, które można nazwac mniej lub bardziej "patriotycznymi" (w najszerszym tego słowa rozumieniu) zaraz pojawiają się pesymiści i kwękacze. Że Jałta, że Teheran, że Zachód nas zawsze sprzedawał i będzie sprzedawał. Uszy mi od tego puchna - NIE CHCĘ TEGO SŁUCHAĆ!

Gdyby nie majdan - który dla pana Pomianowskiego jest narzędziem jakichś sił z Zachodu (jeśli dobrze rozumiem) - to Janukowycz by rządził do tej pory. Tyle przynajmniej zrobili przyzwoicie. Sława Ukrainie za to!

To naród decyduje o swoich losach, a nie dobre wujki z wielkich stolic.
[foto]
5. Polecam nast. wypowiedź: Unia nie chce majdanu...Wojciech Jóźwiak • 2014-03-22

To jest wpis-komentarz pod tekstem:
Prof. Rybiński: "Sankcje są zbyt mało dotkliwe, żeby zmienić działania Rosji..."
w wPolityce.pl:

UNIA NIE CHCE MAJDANU JAKO MITU ZAŁOŻYCIELSKIEGO UKRAINY. Ukraina nie może wejść ze swoim Majdanem do Unii Europejskiej, bo w przyszłości ze swoją nieugiętością i determinacją może wywrócić tę Unię. Dlatego Ukraina ma być pozbawiona swojej podmiotowości i z tego powodu nie pozwalają jej walczyć i bronic się przed Putinem. Ma ona być wyłącznie pokornym petentem wobec Brukseli i liczyć wyłącznie na procedury, mechanizmy i negocjacje, a nie na swoją dzielność i kreatywność. W jakimś sensie Ukraina pokutuje teraz przed Brukselą i Moskwą za swój Majdan. Bruksela i Berlin upadlają ją teraz, nie pozwalając bronić swoich okrętów i baz. Po to, żeby Ukraińcy nie myśleli o sobie zanadto pozytywnie. Celem Brukseli rządzonej przez lewaków i częściowo przez liberałów jest wykorzenienie do cna dumy narodowej wśród europejskich narodów, co jej niemal całkowicie się udało. Ukraina ma poddać się temu samemu zabiegowi kastracji, jeżeli chce się znaleźć w Unii. ------------------------------ Putin o tym doskonale wie i sytuację ubezwłasnowolnienia Ukrainy stara się wykorzystać jak najpełniej.

Więc to mi się wydało prawdopodobne: że Ukraina ze swoim Majdanem jest postrzegana jako niebezpieczna zbuntowana "czarna owca" i przez Rosję i przez Unię.

6. majdan idzie w zapomnienieJerzy Pomianowski • 2014-03-22

Początkowo celem założenia Majdanu było przejęcie władzy z rąk Janukowycza przez konkurujących z nim oligarchów związanych interesami bardziej z Zachodem niż z Rosją.
Później dołączyły się "elementy wywrotowe" groźne dla Unii, jednak chyba przegrały bo po pierwsze: Majdan zniknął z telewizji, wojsko ukraińskie za najwyższą cnotę uznaje "nie poddanie się prowokacjom", nikt nie rozmawia z nowo wybraną władzą w Kijowie.
W sumie Ukraińcy stracili Krym a nie zyskali nic.

7. Jerzy PomianowskiNN#7909 • 2014-03-23

Chyba zbyt ochoczo podsumowuje Pan całą sytuację. W każdej rewolucji jest element prowokacji. Prawie każda rewolucja wymyka się z rąk prowokatorom.

Nie wiem jednak skąd ma Pan dowody, że to niektórzy oligarchowie tę rewolucję urządzili. Raczej można odnieść wrażenie, że się do niej przyłączyli w odpowiednim momencie.

Janukowycz nie znalazł dowodów na to, że oligarchowie sponsorowali automajdan. Gdyby miał takie dowody, z pewnością działał by inaczej. Cały przebieg rewolucji świadczy o tym, że w istocie Janukowycz NIE WIEDZIAŁ Z KIM WALCZY. Był zdezorientowany. Nie wiedział w który czuły punkt można uderzyc, żeby rewolucja się załamała. To dlatego potrzebny był przyjazd Sikorskiego i te haniebne negocjacje pod auspicjami Kremla i Berlina.

Wszystko to świadczy o spontaniczności tej rewolucji. Oczywiscie partie i oligarchowie mieli, mają i będę mieli swoje cele.

Oddanie władzy partiom politycznym i temu psychopacie jaceniukowi to błąd, ale majdanowcy po prostu gonili resztkami sił fizycznych i psychicznych. Oni teraz liżą rany i zbierają siły.
8. wyboryNN#6634 • 2014-03-23

Wybory będą w maju i obecny rząd prawdopodobnie otrzyma poparcie. Balcerowicz jest bardzo zadowolony z Arsenija i powiedział już, że ten zrobi, co musi i wie... Doprawdy żałuję, że Ukraińcy nie mogą liczyć dodatkowo na pomoc Rybińskiego, bo przecież jego fundusz przynosi wzorowe straty, więc i hrywna mogłaby skorzystać (nie wspominając o Rybińskim). Na szczęście jednak wystarczy MFW i pozostałe instrumenty neoliberalnej transfuzji, więc Ukraińcy zapewne bardzo radośnie powitają TINA by wkrótce dowiedzieć się, że ich lenistwo i nawyki homo sovieticus nie pozwalają im w pełni cieszyć się wolnością nie tylko gospodarczą... A przecież (nawet!) oligarchia bez dwóch zdań dołoży starań, by każdy Ukrainiec dostał swoją wędkę. Już widzę te przyszłe i światłe prognozy a,la Rybiński w telewizyjnych studiach. A Putin to chyba wzrusza ramionami... Teoretycznie stracił Kijów i Ukrainę, i na chwilę ściągnęli mu majtki, które natychmiast podciągnął Krymem i chwilowym uwielbieniem potężnego narodu wielkiego mocarstwa, ale przecież nie miną dwa lata i Ukraińcy sami zaczną go prosić o kolejnego Janukowycza... Bo przecież nie może być inaczej, jeśli wszyscy chcą być wolni, a niektórzy to nawet muszą być tak wolni, żeby nic im nie zakłócało refleksji podczas intelektualnego power - walking... (Nawet fantazje sympatycznie stukniętego oryginała z epoki kamienia łupanego, który zakonserwował się w XIX - wiecznym kapitalizmie...). Jedyne o co się martwię, to to, żeby Ukraina przedwcześnie nie doświadczyła tego potwornego "lewactwa", które natychmiast wyhamuje jej potencjał już w zarodku i uniemożliwi tak ogromny sukces ekonomiczny, jakim cieszymy się w Polsce... No miejmy nadzieję, że do tego czasu uda się już naszemu sympatycznemu  troglodycie, stukniętemu oryginałowi rozwalić UE od środka i wyzwolić ludzi do powszechnego dobrobytu z łapsk złodziei, mafii, służb, bbanksterów, biurokracji, komunizmu i przede wszystkim demokracji. Bo jak mu się nie uda, to Krzysztof Rybiński będzie się musiał zastanawiać podczas power - walking nad tym, jak z równą skutecznością co w funduszach, uświadomić społeczeństwu w jakiej niewoli żyje...
[foto]
9. Proszę jaśniej, DiwradzieWojciech Jóźwiak • 2014-03-23

Drogi Diwradzie, bardzo proszę o jaśniejsze wyłożenie Twojego poglądu. Bez ironizowania i bez metajęzyka. Kto to jest "nasz sympatyczny troglodyta"? -- bo ja się nie domyślam. Co to są "światłe prognozy a'la Rybiński"? Co rozumiesz przez "potworne lewactwo"? Co to jest "power walking"?
10. @WojtekNN#6634 • 2014-03-23

Zależy jak dla kogo. "Potworne lewactwo" to po prostu socjaldemokracja jako inskrypcja w komentarzach prawicowego internauty, który pływa w propagandzie dyskursu neoliberalnego jak ryba w wodzie, niczym Rybiński na "wolnym rynku" londyńskiego City. Sympatyczny troglodyta to JK - M wraz z całą sektą swoich fanów na dokładkę, a intelektualny power - walking Rybiński rekomenduje niemal w każdym swoim wpisie.

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)