10 stycznia 2015
Wojciech Jóźwiak
Serial: Auto-promo Taraki 4
Dyskretny urok dżihaderii*
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Wyższość języków indoeuropejskich ◀ ► Dziwny biznes, w którym robię ►
Jeszcze nie opadł pył bitewny i paryskiej krwi nie zmyto, kiedy w polskiej Sieci zaczęto dyskretnie kokietować dżihadystów. Co w Polsce ma tradycję, jako że słabość i pociąg do młodzieńców idących na śmierć** trwa. I tu ujawniły się dwa style: prawica i lewica, każda kokietuje inaczej.
Prawica wzdycha: Oj, gdybyśmy to my mieli ich siłę ducha... Ich niż śmierć silniejsze przywiązanie do wartości... Cóż, że te wartości bisurmańskie, gdy nasze mogłyby być jedynie słuszne, chrześcijańskie... Tu piewcy połapują się jednak, że tęsknota ciągnie ich ku mordercom i gorzej! – innowiercom^, więc odwracają wywód: gdy my będziemy tak silnie przywiązani do naszej wiary, jak oni do swojej, gdy my będziemy umieli tak, jak oni dać odpór bluźniercom-nihilistom^^, takim, jak ci z Charlie Hebdo, dopiero wtedy obronimy Europę przed hordami. I dalej prawica wzdycha, a jeśli tego jeszcze nie zrobiła, to zrobi zaraz: nalot asasynów na Charlie Hebdo to znak z góry, żebyśmy nawrócili się i zrechrystianizowali najpierw siebie, potem Europę.
Lewica kokietuje inaczej, głosi oto: Wiedzcie, Polacy, że nasze miejsce jest po ich stronie! Bo skąd ich furia? – Z krzywdy. Z krzywdy, którą uczynił im Zachód, który ich skolonizował, podbił, zniewolił, zgasił ich kulturę, a w końcu zneokolonizował, do ich krajów przerzucając koszty własnego dobrobytu. A gdy ratując się, przyjeżdżają na Zachód, dostają pogardę i status pariasów. My, Polacy, tak samo zostaliśmy skrzywdzeni przez Zachód... i takiśmy pariasami. Tu brakuje key-stone'u,+ logicznego kamienia-zwornika łuku, który scaliłby ten wywód, więc dopowiem: Patrzmy więc (rzecze dalej lewica) z sympatią i nadzieją na dżihadystów, bo może właśnie oni obronią nas przed zachodnią neokoloniadą.
Ponieważ my w Tarace nie uznajemy prawo-lewej dychotomii%, to pora zastanowić się, jaki może być pogląd trzeciego skrzydła, wolnościowego.
Przypisy:
*Na pamiątkę filmu „Dyskretny urok burżuazji”. Wikipedia podpowiada, o czym był: „Le charme discret de la bourgeoisie – film surrealistyczny z 1972 r. w reżyserii Luisa Buñuela... opowiada o grupie ludzi z wyższej sfery społeczeństwa, którzy próbują mimo wielu absurdalnych przeszkód zjeść razem kolację.”
** Wystarczy dzielnych dżihadystów podstawić za ułanów, a podmiot czytający za Zosię, która „rwie jagody”, kiedy „na siwym koniku jedzie ułan młody” – tekst Jeremiego Przybory, wdzięcznie śpiewała Irena Kwiatkowska; piosenka oczywiście pastiszuje bukolikę Panicz i dziewczyna Odyńca i Mickiewicza.
^ Nie ogłoszono jeszcze islamochrześcijaństwa wzorem judeochrześcijaństwa.
^^ Oraz masonom! – taka opinię też już przeczytałem.
+ Dlaczego w j. polskim nie ma jednego zgrabnego słowa na ang. keystone?
% Słowo dychotomia mogłoby znaczyć „darcie banknotu 10-złotowego na dwoje”, np. celem rozpoznania nieznanego wspólnika. Co nie tylko dowcipem.
◀ Wyższość języków indoeuropejskich ◀ ► Dziwny biznes, w którym robię ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
http://gargangruel.salon24.pl/625750,order-czerwonego-sztandaru-czy-nagroda-darwina
Faktycznie: "Przecież wolność słowa dotyczy ochrony przed władzą za jej krytykowanie".
Autor uważa nieszczęsnych satyryków za politruków i oficerów politycznych z dalszych linii frontu Armii Postępu.
Jeśli to byli zaledwie kanceliści sztabowi, to kto tą Armią dowodzi?
Tego gargangruel nie wyjaśnił.
![[foto]](/author_photo/Do JUTRA 001.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.