27 lutego 2012
Piotr Jaczewski
Serial: Okiem Hipnotyzera
MUUCZ - mądre zabawki
◀ Ja5Dv4.0 - Kwantowy Brahman w Mieście Permutacji ◀ ► MUUCZ - psychodynamiczna multiikonografia ►
Dalej prowadząc moje rozważania o innych systemach uczenia dzieci,
głównie pod kątem czytania . Dziwi mnie jak powszechne jest projektowanie pod
kątem potrzeb rodziców, a nie dziecka! No kto niby te zabawki kupuje.
Większość z tych zabawek "multimedialnych" - działa na zasadzie(uproszczę) trzy przyciski A B C lub 1 2 3 i po naciśnięciu przycisku A - zabawka WYJE A, B - wyje i buczy B, a przycisku C, wyje buczy i gra CEEE..
To ma nauczyć czytania czy liczenia ? Patrząc na to pod kątem przyczyn i skutków, te zabawki budują naukę: Dotknij czegoś a spotkasz się ze stresującym bodźcem stymulującym jakiś zmysł. Gdy przystępujesz do działania ogłuchnij lub zacznij wydzielać środki przeciwbólowe.. nie ma dobrych wyborów!
To nauka dla dorosłych: To urządzenie wyje jak ja sam(a) gdy chcę przykuć uwagę dziecka, uzyskać jego reakcję. A B C i 1 2 3 przypominają mi jak trudno jest nauczyć się czytać i liczyć..ja się przecież tak męczyłem, wszyscy się męczą, prawda ? Niech się dzieciak pomęczy, życie jest stresujące..
Te sprytniejsze z tych głupich zabawek dodają jakiś sygnał modulowany: , naśladując rytmy ciała lub bodźce z którymi się dziecko mogło spotkać: piosenkę.
Dalej idą w tą samą mentalność - zabaw rodzica prostotą sygnału to wymusi zajęcie się zabawką, ta zabawka pasuje do dziecka, bo dzieci są głupie i nieporadne.
Tymczasem patrząc z perspektywy rozwoju: Te mózgi są najbardziej chłonne i podatne na uczenie się i różnicowanie. Co by robiła MĄDRA ZABAWKA? Wg mojego rozeznania dobrze by było tak:
1. Emitowała modulowany sygnał, szum z wzorcami podstawowymi: dla przykładu wezmę: A E I O U na średnim poziomie intensywności, gdyby wykryła zbliżanie się dziecka, ruch lub jego zaniechanie- CICHŁABY i MODULOWAŁA SYGNAŁ np. odwracała U O I E A ! Dawałaby sygnał REAGUJĘ NA CIEBIE i jednocześnie dostarczała wszelkich bodźców potrzebnych do przetworzenia sygnału na wyższy poziom: zestaw wzorów podstawowych do zintegrowania przez dziecko w obrębie jego aktywności.
2. Uczyła wzorców: Wciśnięcie przycisku na takiej zabawce dawałoby nasilenie jednego z wzorców. AA EA IA OA UA Modulację sygnału wyjściowego do poziomu bardziej wyraźnego wzorca: Jeśli skupisz na tym uwagę będzie łatwiej ci rozpoznawać.
3. Stawiała Wyzwania. Po kilkukrotnej interakcji z danym przyciskiem, komplikowałaby wzorzec : BABA BEBA BIBA BOBA. Uczyła się dziecka.
4. Była nie do końca przewidywalna. Od czasu do czasu wzorzec byłby losowo komplikowany BARDZIEJ niż wynikałoby to z interakcji dziecka: BABA BABAI BIA BOBiA - dawała dziecku sygnał, że w wyniku tej interakcji czeka coś więcej, musi tylko odkryć jak to zrobić. W podobny sposób reagowywałaby na bezczynność dziecka po zetknięciu się z zabawką: wykorzystywałaby pasywne uczenie się do utrwalania wcześniej pobudzinego wzorca poznawczego.
5. Różnicowałaby efekty w zależności od zachowania: Wynikowa aktywność takiej zabawki miałaby kilka-kilkanaście rozwiązań:
Bawię się to tu to tam,
ABCDEFGH ... bardziej skomplikowanych wzorców.
Podsumowując: naśladowała rozwijający się model świata i uczyła strategii uczenia się przez interakcję!
Większość z tych zabawek "multimedialnych" - działa na zasadzie(uproszczę) trzy przyciski A B C lub 1 2 3 i po naciśnięciu przycisku A - zabawka WYJE A, B - wyje i buczy B, a przycisku C, wyje buczy i gra CEEE..
To ma nauczyć czytania czy liczenia ? Patrząc na to pod kątem przyczyn i skutków, te zabawki budują naukę: Dotknij czegoś a spotkasz się ze stresującym bodźcem stymulującym jakiś zmysł. Gdy przystępujesz do działania ogłuchnij lub zacznij wydzielać środki przeciwbólowe.. nie ma dobrych wyborów!
To nauka dla dorosłych: To urządzenie wyje jak ja sam(a) gdy chcę przykuć uwagę dziecka, uzyskać jego reakcję. A B C i 1 2 3 przypominają mi jak trudno jest nauczyć się czytać i liczyć..ja się przecież tak męczyłem, wszyscy się męczą, prawda ? Niech się dzieciak pomęczy, życie jest stresujące..
Te sprytniejsze z tych głupich zabawek dodają jakiś sygnał modulowany: , naśladując rytmy ciała lub bodźce z którymi się dziecko mogło spotkać: piosenkę.
Dalej idą w tą samą mentalność - zabaw rodzica prostotą sygnału to wymusi zajęcie się zabawką, ta zabawka pasuje do dziecka, bo dzieci są głupie i nieporadne.
Tymczasem patrząc z perspektywy rozwoju: Te mózgi są najbardziej chłonne i podatne na uczenie się i różnicowanie. Co by robiła MĄDRA ZABAWKA? Wg mojego rozeznania dobrze by było tak:
1. Emitowała modulowany sygnał, szum z wzorcami podstawowymi: dla przykładu wezmę: A E I O U na średnim poziomie intensywności, gdyby wykryła zbliżanie się dziecka, ruch lub jego zaniechanie- CICHŁABY i MODULOWAŁA SYGNAŁ np. odwracała U O I E A ! Dawałaby sygnał REAGUJĘ NA CIEBIE i jednocześnie dostarczała wszelkich bodźców potrzebnych do przetworzenia sygnału na wyższy poziom: zestaw wzorów podstawowych do zintegrowania przez dziecko w obrębie jego aktywności.
2. Uczyła wzorców: Wciśnięcie przycisku na takiej zabawce dawałoby nasilenie jednego z wzorców. AA EA IA OA UA Modulację sygnału wyjściowego do poziomu bardziej wyraźnego wzorca: Jeśli skupisz na tym uwagę będzie łatwiej ci rozpoznawać.
3. Stawiała Wyzwania. Po kilkukrotnej interakcji z danym przyciskiem, komplikowałaby wzorzec : BABA BEBA BIBA BOBA. Uczyła się dziecka.
4. Była nie do końca przewidywalna. Od czasu do czasu wzorzec byłby losowo komplikowany BARDZIEJ niż wynikałoby to z interakcji dziecka: BABA BABAI BIA BOBiA - dawała dziecku sygnał, że w wyniku tej interakcji czeka coś więcej, musi tylko odkryć jak to zrobić. W podobny sposób reagowywałaby na bezczynność dziecka po zetknięciu się z zabawką: wykorzystywałaby pasywne uczenie się do utrwalania wcześniej pobudzinego wzorca poznawczego.
5. Różnicowałaby efekty w zależności od zachowania: Wynikowa aktywność takiej zabawki miałaby kilka-kilkanaście rozwiązań:
Bawię się to tu to tam,
ABCDEFGH ... bardziej skomplikowanych wzorców.
Podsumowując: naśladowała rozwijający się model świata i uczyła strategii uczenia się przez interakcję!
◀ Ja5Dv4.0 - Kwantowy Brahman w Mieście Permutacji ◀ ► MUUCZ - psychodynamiczna multiikonografia ►
Komentarze
1. to byłby dobry artykuł na Dzień Matki • NN#681 • 2012-02-28
ale można i ten dzień powołać dzisiaj i jutro i pojutrze.
Chciałam podziękować za cykl o wartościach (MUUCZ). Jeżeli na tym polega coaching prowokatywny to wyciąga Pan z ludzi ich dobre cechy. Edyta
Chciałam podziękować za cykl o wartościach (MUUCZ). Jeżeli na tym polega coaching prowokatywny to wyciąga Pan z ludzi ich dobre cechy. Edyta
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
2. Dziękuję • Piotr Jaczewski • 2012-02-28
To wszystko dzięki miłości Gruppies, wiernych otaczających mnie wpaniałego cołcza ;)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.