25 października 2010
Wojciech Jóźwiak
Serial: Ateny, Jerozolima, Ganges
Ogólnopolski Zjazd Bogowidzów, Proroków i Mesjaszy
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Podwójny płot z lęku ◀ ► Wiara, wiedza, i... ►
Taki mail, rozsyłany jako spam, dostałem:
List otwarty do Papieża Benedykta XVI i do każdego miłującego Prawdę
Człowieku, Błagam, zaprzestań kłamstwa.
Zbudowałeś cywilizację na fałszywym fundamencie.
Kłamstwo jest początkiem i przyczyną wszelkiego zła!
Tylko Żyjąc PRAWDĄ ujrzysz ŚWIATŁO.pl.wikipedia.org/wiki/Llogari_Pujol
www.oczko.xtreemhost.com/oczko/16/prawda/
www.oczko.xtreemhost.com/oczko/14/10/
www.eioba.pl/a76923/czy_plagiat_chrze_cija_stwa_by_mo_liwy
www.oczko.xtreemhost.com/oczko/11/milo-c/Przesyłając list dalej, Budujesz Miłość.
Sławek M. Duch Prawdy
Ps.
„Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła”; w oryginale:
„Quantum nobis nostrisque ea de Christo fabula profuerit, satis est omnibus seculis notum”.
Papież Leon X ( 1513-1521 )
Podane strony, zwłaszcza z domeny www.oczko.xtreemhost.com/oczko radzę przeczytać! Zwłaszcza jeśli śledzisz pojawiające się w Tarace wypowiedzi osób, które twierdzą, że mają kontakt z Bogiem lub jego hipostazami, lub że Nim są – albo sam do takich osób się zaliczasz.
Mało kto miał dosyć śmiałości, żeby swoje poglądy lub objawienia przedstawić w tak jednoznacznej i jawnej formie jak autorzy powyższej witryny.
Z lektury wypowiedzi autorów „oczko.xtreemhost” wynika też ważne przesłanie: osoby które twierdzą, że mają taki lub inny (mniej lub bardziej ścisły) kontakt z Bogiem etc. nie są jedyne ani wyjątkowe!
Zalecam więc im, aby się porozumieli, co w Internecie jest łatwe, skrzyknęli i zebrali – najlepiej ogłaszając Ogólnopolski Zjazd Bogowidzów, Proroków i Mesjaszy.
A na tym zjeździe powołując Polskie i Światowe Wolne Stowarzyszenie Bogowidzów, Proroków, Mesjaszy i Bogów Wcielonych (bo i tacy są).
Ciekaw jestem, jak wyglądałaby wzajemna komunikacja w takim nagromadzeniu wszechwiedzy i cudotwórczych mocy, bo pewnie takimi Wybrani dysponują?
Ale, Drodzy Bogowie, jeśli dojdzie do konstruktywnych organizacyjnych wniosków, to ja służę swoim doświadczeniem w organizowaniu zjazdów dziwnych ludzi i ich osobliwych praktyk, a także kontaktami z właścicielami ciekawych miejsc i ładnie położonych pensjonatów wypełnionych medytacyjną i oświecającą aurą.
◀ Podwójny płot z lęku ◀ ► Wiara, wiedza, i... ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/av1.jpg)
Ciekaw jestem, jak wyglądałaby wzajemna komunikacja w takim nagromadzeniu wszechwiedzy i cudotwórczych mocy, bo pewnie takimi Wybrani dysponują?Prawdopodobnie skończyłoby się chaosem. Skoro każdy z nich podłączony jest do Źródła Wiedzy/Prawdy/Miłości (niepotrzebne skreślić) więc automatycznie każdy ma rację. Jak w znamiennej scenie "Dnia Świra" gdy politycy walczą o rację i prawdę. Rozmowa z kimś, kto odgrywa rolę Lucyfera (czyt. "Niosącego Światło") szybko zamienia się w monolog i przypomina rozmowę z telewizorem. Więc pewnie mielibyśmy multimonolog. Z czystej ciekawości chciałbym wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Mógłbym na ten czas nawet ogłosić się prorokiem. Mesjaszem nie śmiałbym. Prorok to jeszcze w miarę bezpieczna pozycja - wystarczy mieć wizję i gadać z bogiem/Absolutem/samym sobą (niepotrzebne skreślić). :)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/av1.jpg)
Nes, goła logika podpowiada, że jeśli się zbierze kilkoro ludzi i każdy "głosem wielkim" będzie wołać: tylko ja jestem Prawda! Tylko ja jestem Oświecony! Tylko ja Boga widzę! Tylko ja Bogiem jestem!, i każdy będzie się domagał czci tylko dla siebie - to żaden z nich nie będzie prawdziwy.Wydawało mi się, że gdy ktoś już jest podłączony do tego źródła (czymkolwiek by nie było, możemy nazwać je Bogiem albo Energią przez duże B i E, zależnie od panujących trendów) znikają podziały doktrynalne, jak gdyby esencja nauk była poza dziesięcioma przykazaniami, Ramadanem i obowiązkiem Szabasu. Dlatego takich mistyków jak De Mello Czy Mistrz Eckhart własna Alma Mater uznawała za niewygodne, bo burzyli prymitywne struktury doktryn.
Być może by uniknąć chaosu prorocy, mesjasze i bogowcy powinni szukać tego, co ich łączy, zamiast dzieli? Jeśli ważniejsze będzie dla nich doktryna (np co jest prawda, co jest miłość, albo ile postaci ma Bóg) tzn że to nie prorocy Absolutu, tylko własnego ego. Eh, chyba wchodzę na grząski grunt.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.