zdjęcie Autora

06 października 2010

Wojciech Jóźwiak

Serial: Ateny, Jerozolima, Ganges
Podwójny płot z lęku
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Religia ateistów ◀ ► Ogólnopolski Zjazd Bogowidzów, Proroków i Mesjaszy ►

Rozesłałem do subskrybentów biuletynu Taraki propozycję napisania artykułu do Taraki. Artykułu, który by naświetlił i rozjaśnił spór pomiędzy dwoma autorami, którzy zapewne wciąż nic o sobie nie wiedzą, a połączyło ich to, że ja obu ich przeczytałem przypadkiem jednego po drugim. Pierwszy to Daniel Dennett, który zarzuca Wierzącym (piszę z dużej litery, będzie lepiej widać te terminy) że z lęku, żeby rozsądek nie obalił ich wiary, starają się nie wiedzieć zbyt wiele o własnej religii. Z leku chronią się w umyślną niewiedzę. Drugi to pseudonim Jan Kalemba, który Ateistom zarzuca, że z pozostałego w nich lęku przed Bogiem i osobistym potępieniem, furialnie zwalczają religię. A więc religię otacza podwójny płot uczyniony z lęku. (Jak irlandzka nazwa ich stolicy Dublina, czyli Baile Atha Cliath (kto to wymówi?), znaczy (jakoby - bo kto zna ten język?) "Miasto Brodu z Trzcinowymi Płotami". No więc jak dawny bród pod obecnym Dublinem był otoczony płotem z trzciny, tak religia (podobieństwo do brodu nieprzypadkowe) otoczona jest płotem uczynionym z lęku. I to jakiego! Sądząc po różnych rzeczach, które dzieją się u nas i gdzie indziej. Rzecz jest warta starannej psychoanalizy lub energioanalizy lub symboloanalizy. (Skąd ten Dublin? - Bo o tym mieście czytałem jako trzeci tekst w kolejności. Mam umysł przeformatowany przez Internet tak jak pisał o tym Jacek Dukaj, ale się tego nie wypieram.)

Więc o tym siedzeniu po dwóch stronach podwójnego płotu z lęku, niby Kargul z Pawlakiem, życzyłbym sobie mieć artykuł, albo więcej niż jeden, w Tarace. Ktoś ze sławnych antropologów przedstawiał szamana jako stojącego na krawędzi - także krawędzi pomiędzy wrogimi żywiołami. Jak ten orężny anioł z dwójki Mieczy wg Waite'a lub Sheridana. To byłby dobry i szamański wkład Taraki w nazwany wyżej spór. Dotąd dostałem trzy fidbeki: od Krystiana Defera, autora kilku tekstów w Tarce - jego surowy tekst w pdf'ie przeczytasz tu: Wiara_a_ateizm.pdf. Od Jacka Skiby, wydawcy witryny www.przeslanie.info (polecam). I od R., którego tożsamości nie zdradzę, bo pisał w poufności, ale może jeszcze uda mi się go namówić na napisanie.

Jako trzeci biegun niniejszego tematu radzę (wszystkim Zainteresowanym i Przymierzającym się do) dołączyć stare dwa teksty tarakowego Alheana: Złodzieje dusz i Pieczęć czyli jak ukraść człowiekowi duszę. Gdyby w tekstach Alheana magię zastąpić psychoterapią, bylibyśmy bardzo blisko klucza do problemu. Czekam na fidbeki.

◀ Religia ateistów ◀ ► Ogólnopolski Zjazd Bogowidzów, Proroków i Mesjaszy ►


Komentarze

[foto]
1. * * *Krzysiek Joczyn • 2010-10-06

Moim skromnym zdaniem tekst pana Kalemby nie jest wart szerszego nad nim rozwodzenia się. Ot niczym nie podparte spekulacje z wyraźnie negatywnym nastawieniem do ateistów (którzy najczęściej nie są przecież nihilistami jak nazywa ich autor). Zamiast spekulować lepiej posłuchać co mówią. Antyteiści nie godzą się na powszechny rozkwit zjawiska które utożsamiają z zaraźliwą powszechną głupotą. Nie ma mowy o jakimś szacunku dla tej społeczności ze względu na jej rozmiar bo równie dobrze należałoby pochwalać zbiorową akceptacje dla Hitlera w Trzeciej Rzeszy. Jeśli naprawdę chcieć mówić tu o jakimś lęku to nie przed krzyżem czy wodą święconą ale przed masą nierozsądnych ludzi którym nigdy nie wiadomo co do łba strzeli. Ja to rozumiem a pan Kalemba nie zrozumie nigdy więc będzie sobie dorabiał wyssane z palca hipotezy.

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)