16 sierpnia 2012
Wojciech Jóźwiak
Serial: Tarot, astrologia i płaszczyzna Fano
Planety w liniach Fano
◀ Wielkie Arkana na płaszczyźnie Fano, prowizorycznie ◀ ► Próba z enneagramem! ►
Czy plansza kart z poprzedniego odcinka ma jakiś głębszy sens, a przynajmniej logiczną spójność? Czy pokazane tam ustawienie kart daje się obronić? Czym są, jakie mają znaczenia, jakie idee kodują, kolumny (pionowe) kart odpowiadające planetom w liniach geometrii Fano? Jaki jest sens tego, co nazwałem: Władza, Komunikacja, Atrakcja, Przemoc, Styl, Wychowanie, Przygoda?
Słońce, Saturn i Jowisz czyli Władza
Saturn i Jowisz to organizacja; w horoskopach razem oznaczają organizacyjne talenty. Słońce i Saturn to zasady, idee naczelne, rządzące, to konstytucja w państwie, statut w firmie, umowa w biznesie, mundur dla funkcjonariuszy. Słońce i Jowisz to razem przywództwo, wodzostwo. Razem zręcznie jest podsumować ten pakiet idei hasłem Władza. Chociaż przez moment mówiłem na to „sprawy poważne”. W astrologii ta sfera wyraźnie też kojarzy się z medium coeli.
Które karty są odpowiednio słoneczne, jowiszowe i saturnowe, i które z nich dobrać do tej linii, linii Władzy?
Słoneczna jest na pewno karta 19-Słońce. Przez obecność słonecznego zwierzęcia-znaku Lwa, wchodzi tu karta 11-Moc. Można też tu dodać 4-Cesarza, tym bardziej że ma na tarczy solarnego ptaka orła. Ale 4-Cesarz ma zarazem pewien rys saturnowy: jest sztywny, w zbroi-skorupie, sens też ma saturnowy: trzymanie razem tego, co już jest, stróżowanie raczej niż ekspansja. Jaka jest na to rada? Trzeba go włączyć do linii (czyli kolumny w tabeli), gdzie jest Saturn – wówczas to, przez „kwantowe rozmycie”, wytłumaczy i pozwoli ścierpieć tę dodatkową saturnowość tej karty. Ponieważ w linii Władzy JEST Saturn, to spokojnie możemy właśnie tę kartę tu umieścić jako wykładnik Słońca.
Saturnowy jest 15-Diabeł. Bo przedstawia akt skrępowania i uwięzienia oraz poddania mocy i opresji ze strony tytułowego Bafometa. Którego można oswajać, mówić, że to podziemna ponętna boginka, cóż, że sowionoga – ale wtedy i tak pozostaje saturnowa podziemność, chtoniczność. Za saturnowego uważany jest 9-Pustelnik, chociaż nie tak bardzo i pokażę zaraz argumenty przeciw temu skojarzeniu. Saturn oznacza m.i. więzy. Przypadkiem więzów jest ruch w kole – obracanie się w kółko, bez możliwość wyjścia. Dlatego do saturnowych kart prosi się 10-Koło-Fortuny, które oznacza też powtarzanie się kosmicznych cykli. Saturnowa jest 16-Wieża, bo przedstawia murowaną, sztywną i pancerną ostoję, chociaż jej saturnowośc jest podważona, bo przecież piorun ją burzy. Burzący ogień z nieba kojarzy się w dzisiejszej astrologii z Uranem, ale Urana nie mamy wśród siedmiu, więc najbliższe znaczeniowo jest Słońce, jako obraz siły wyższej; pioruny miotał Zeus, ostatecznie bóg jasnego dziennego nieba. Te niepewność, czy to Saturn czy Słońce, można zażegnać, wkładając kartę do linii, w której prócz Saturna jest Słońce.
Jowiszowe karty: 5-Papież, na pewno - także dlatego, że przemawia do ludu lub go naucza. 7-Rydwan, zwykle uważany za ekwiwalent Strzelca więc pośrednio Jowisza; ale 7-Rydwan ma domieszkę Marsa i ostatecznie chcę go włożyć do kart marsowych. 2-Papieżyca? - Ale ta ma też aspekt Księżyca, czemu zaradzimy mieszcząc ją w kolumnie z jakimś silnym Księżycem. Brakuje trzeciej karty jowiszowej. Wybrałem w końcu 9-Pustelnika. Bo chociaż ma rys Saturna (stary, idzie samotnie w ciemność) i Merkurego (kij, latarnia – atrybuty Hermesowe), to jednak cały wyobraża ekspansję, ruch w kierunku tego, co nowe i nieznane.
Z powyższych kart do linii Władza=Słońce-Jowisz-Saturn wybrałem karty: 4-Cesarz, 5-Papież i 16-Wieża.
Słońce, Merkury i Księżyc czyli Komunikacja
Linia ta ma wyrazisty sens: Słońce to to, co górne, Yang, związane z medium coeli, jawne, ogłoszone-poznane-zadekretowane, władcze, dominujące. Księżyc to „doły” (np. społeczne), Yin, to, co wiąże się z imum coeli, a więc tajemnicze i nieuchwytne początki każdej rzeczy i istoty, to co niejawne, nieznane i podległe, ale zaskakujące i spontaniczne. Te dwa tak różne żywioły musi coś łączyć, musi między nimi płynąć informacja i ktoś między nimi musi pośredniczyć – inaczej nie będą tworzyć razem większej całości, rozsypią się. Pośrednikiem jest Merkury.
Słoneczne karty wymieniłem wyżej. Najbardziej pasuje do tego towarzystwa karta 19-Słońce, bo na niej jest właśnie Górne: słoneczna boska tarcza, i Dolne: rosnące dzieci.
Karty księżycowe: sam 18-Księżyc. 12-Wisielec. (Do żadnej innej planety nie pasuje, w zbiorze 10 nowoczesnych miałby Neptuna.) Z trzecią kartą jest kłopot, w końcu wziąłem 6-Kochankowie, bez przekonania. (Dużo bardziej należy do Wenus! Jak zwykle można zapobiec, wkładając do kolumny, gdzie jest Wenus.)
Merkurowe: na pewno 1-Magik, mający wszelkie atrybuty Hermesa trikstera. Na pewno 0-Głupiec, mający inne hermesowe cechy, jako wędrowiec z kijem i zwierzęciem. Ale skoro kij łączy z Merkurym, to należałby też tu 9-Pustelnik, z czego muszę zrezygnować. Ale szukajmy, Potrzebna jest w tej linii karta oznaczająca mediację. I jest taka: 14-Umiarkowanie. Obraz alchemicznego anioła mieszającego składniki, wiązany ze znakiem Panny (merkurowym) jest w sam raz.
Narzuca się nast. wybór kart do linii Komunikacja=Słońce-Merkury-Księżyc: 19-Słońce, 14-Umiarkowanie i 18-Księżyc
C.d.n.
◀ Wielkie Arkana na płaszczyźnie Fano, prowizorycznie ◀ ► Próba z enneagramem! ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.