24 listopada 2012
Piotr Jaczewski
Serial: Okiem Hipnotyzera
Samoujawnianie się medytacji i amplifikacji- wtajemniczenie spontaniczne
◀ Przemoc i Przebudzenie - wtajemniczenie spontaniczne ◀ ► Transparentny Mętlik z Zakamuflowanymi Szamanami ►
Idziemy dalej w temat wtajemniczenia spontanicznego tj. samodzielnego budowania czy odkrywania poglądu duchowego, magii, szamanizmu etc. Przyczynę tego określiłem, jako przemoc. Przemoc modyfikuje nasze zachowania i powoduje automatyczne zapamiętywanie wzorców - oderwanych od otoczenia i "normalności" schematów przetrwania. Innymi słowami to nazywając, chodzi o zbyt silny bodziec, nadmiernie stresujący i uniemożliwiający dotychczasowe czy naturalne reakcje.
W podobny sposób działa na nas przemoc czasu - czyli starość i śmiertelność, oraz przemoc losu choroba i wypadki.
Coś spontanicznego wydarza się w kanałach zmysłowych...w centralnym polu uwagii tam gdzie jesteśmy skupieni lub na jej peryferiach. We
Wzroku(także fantazjach wzrokowych), Słuchu/Mowie, Odczuciach, Ruchu, Zapachu/emocjach (swoją drogą w relacjach i świecie też, wliczając) pojawiają się wzory do tej pory nam nieznane, a narzucające "samoujawnianie" medytacji, przykuwające świadomość do tego dziwnego postrzegania: w jaki sposób tego doświadczam?
Dla zobrazowania różnicy pomiędzy "normalnym trybem" a "trybem medytacyjnym", w normalnym trybie postrzegamy za pośrednictwem: co to oznacza? jak zareagować? I to automatyzuje nasze działania i postrzeganie.
W normalnym trybie mamy "BOLI - CO Z TYM ZROBIĆ?" w trybie medytacyjnym mamy "BOLI,, ale JAK BOLI? JAK TEGO DOŚWIADCZAM? Kłuje czy uwiera? Jaką ma fakturę to odczucie? Jaki kształt? " etc.
Na styku jednego i drugiego mamy amplifikację - wzmacnianie sygnału by go pełniej doświadczyć. I robimy to odruchowo! Instynktownie.
I spokojnie bym twierdził, że tej spontanicznej medytacji i amplifikacji zawdzięczamy budowanie całych wewnętrznych światów i całość procedur medytacyjnych, szamańskich(monotonizacja czy ekstremalizacjia), czy rytuałów magicznych. Jakby ktoś się pytał, to jest to główny składnik tego, co nazywam mądrością wizji, czy od innej strony podchodząc wiedzą znikąd.
Ta medytacja czy amplifikacja ograniczona i uformowana zostaje wzorcami kulturowymi (np. językiem, możliwością lub możliwością podjęcia pewnych działań) czy właśnie progiem realności i nierealności tj. punktem w którym osoba odrzuca i kwestionuje doświadczenia jako nierealne, lub przestaje kwestionować owe doświadczenia i je odrzucać.
Temu wszystkiemu będę chciał się przyjrzeć w kolejnych odcinkach.
C.D.N.
W podobny sposób działa na nas przemoc czasu - czyli starość i śmiertelność, oraz przemoc losu choroba i wypadki.
Coś spontanicznego wydarza się w kanałach zmysłowych...w centralnym polu uwagii tam gdzie jesteśmy skupieni lub na jej peryferiach. We
Wzroku(także fantazjach wzrokowych), Słuchu/Mowie, Odczuciach, Ruchu, Zapachu/emocjach (swoją drogą w relacjach i świecie też, wliczając) pojawiają się wzory do tej pory nam nieznane, a narzucające "samoujawnianie" medytacji, przykuwające świadomość do tego dziwnego postrzegania: w jaki sposób tego doświadczam?
Dla zobrazowania różnicy pomiędzy "normalnym trybem" a "trybem medytacyjnym", w normalnym trybie postrzegamy za pośrednictwem: co to oznacza? jak zareagować? I to automatyzuje nasze działania i postrzeganie.
W normalnym trybie mamy "BOLI - CO Z TYM ZROBIĆ?" w trybie medytacyjnym mamy "BOLI,, ale JAK BOLI? JAK TEGO DOŚWIADCZAM? Kłuje czy uwiera? Jaką ma fakturę to odczucie? Jaki kształt? " etc.
Na styku jednego i drugiego mamy amplifikację - wzmacnianie sygnału by go pełniej doświadczyć. I robimy to odruchowo! Instynktownie.
I spokojnie bym twierdził, że tej spontanicznej medytacji i amplifikacji zawdzięczamy budowanie całych wewnętrznych światów i całość procedur medytacyjnych, szamańskich(monotonizacja czy ekstremalizacjia), czy rytuałów magicznych. Jakby ktoś się pytał, to jest to główny składnik tego, co nazywam mądrością wizji, czy od innej strony podchodząc wiedzą znikąd.
Ta medytacja czy amplifikacja ograniczona i uformowana zostaje wzorcami kulturowymi (np. językiem, możliwością lub możliwością podjęcia pewnych działań) czy właśnie progiem realności i nierealności tj. punktem w którym osoba odrzuca i kwestionuje doświadczenia jako nierealne, lub przestaje kwestionować owe doświadczenia i je odrzucać.
Temu wszystkiemu będę chciał się przyjrzeć w kolejnych odcinkach.
C.D.N.
◀ Przemoc i Przebudzenie - wtajemniczenie spontaniczne ◀ ► Transparentny Mętlik z Zakamuflowanymi Szamanami ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.