06 listopada 2012
Piotr Jaczewski
Serial: Okiem Hipnotyzera
A słowo stało się bogiem - szamanizm, joga, tantra
◀ 5M- Sztuka łamania tabu - szamanizm, joga, tantra ◀ ► A bóg musi tańczyć, bogini musi działać- boskie aktywności i zaklęcia - szamanizm, joga, tantra ►
Zajmiemy się mantrą. Pochodną szamańskich pieśni mocy, która przebyła długą drogę do tantry tj. najpierw ktoś musiał w wedach je wymyśleć ;) Sama wedyjska tradycja jest mantryczna, słowa obdarzone są specjalną mocą, wręcz stwarzają świat. Ale o ile tradycyjnie są sposobem okazywania bogom czci, przywoływania ich, czy podarunkiem dla ludzi, to w tantrze mantra nabiera nowego wyrazu.
Nie tyle jest sposobem na przywołanie, wyrażanie czci co, jako słowo staje się bogiem. Z aktywnością mantrowania idzie rozpoznawanie i ustanawianie pewnej świętej rzeczywistości - i przez to tantra nie wymaga teizmu, ale też nie wymaga ateizmu.
Weźmy jedną z najważniejszych hinduskich i nie tylko mantr: OM NAMAH SHIVAYA - w luźnym tłumaczeniu: OM chwała panu Shivie. Zwanej także mantrą 5sylabową: na - maH - shi - vA - ya

To co w tantrze "pracuje" to przesycenie symbolicznym znaczeniem:
A nawet dokładnie: związek dźwięku ciała(odczucia) i umysłu(uwagi) tworzący energię=Boga/Boginię (lub dziejący się dzięki bogu/bogini w zależności od perspektywy).

W wielkim skrócie zapożyczonym i tłumaczonym.:
OM powstaje w szóstej czakrze i jest skojarzone z umysłem. Umysł nie ma elementu. Jest podstawowo bezforemnym wirem światła (przypominam, że to nie moje słowa -PJ)
NA powstaje w czakrze u podstawy kręgosłupa i jest skojarzone z elementem ZIEMI i jest żółte w kolorze.
MA powstaje w drugiej czakrze i jest skojarzone z elementem wody i jest zielone w kolorze.
SHI powstaje w trzeciej czakrze-pępka i jest skojarzone z elementem ognia i czerwone w kolorze.
Va powstaje w czwartej czakrze -serca jest skojarzone z elementem powietrza i kolorem białym.
Ya powstaje w piątej czakrze gardła i jest skojarzone z elementem eteru i jest skojarzone z kolorem niebieskim.
My w tej powtarzalności mantry możemy rozpoznać dźwięk szamańskiego bębna, oraz w jej naturze przywoływanie ducha umożliwiającego szamanienie. Tymczasem właśnie to przesunięcie nacisku z zewnętrznego bytu, na wewnętrzną aktywność, z treści doświadczenia(objawia mi się bóg, ta postać) na proces (uczestniczę czy tworzę boskość swoją aktywnością) pozwala tantrze właśnie na taki spory przestrzał aktywności. Od jogicznej medytacji przez rytualne aktywności:
Do obrazoburczego i łamiącego tabu społeczne:
Chłopie! Ganiasz z Shivą pomiędzy nogami, rozpoznaj uświęconą i błogą naturę otaczającej cię rzeczywistości, pamiętaj o tym dzięki mantrze. Sam jesteś Shivą, gdy wyrażasz aktywności Shivy.
C.D.N.
Nie tyle jest sposobem na przywołanie, wyrażanie czci co, jako słowo staje się bogiem. Z aktywnością mantrowania idzie rozpoznawanie i ustanawianie pewnej świętej rzeczywistości - i przez to tantra nie wymaga teizmu, ale też nie wymaga ateizmu.
Weźmy jedną z najważniejszych hinduskich i nie tylko mantr: OM NAMAH SHIVAYA - w luźnym tłumaczeniu: OM chwała panu Shivie. Zwanej także mantrą 5sylabową: na - maH - shi - vA - ya

To co w tantrze "pracuje" to przesycenie symbolicznym znaczeniem:
A nawet dokładnie: związek dźwięku ciała(odczucia) i umysłu(uwagi) tworzący energię=Boga/Boginię (lub dziejący się dzięki bogu/bogini w zależności od perspektywy).

W wielkim skrócie zapożyczonym i tłumaczonym.:
OM powstaje w szóstej czakrze i jest skojarzone z umysłem. Umysł nie ma elementu. Jest podstawowo bezforemnym wirem światła (przypominam, że to nie moje słowa -PJ)
NA powstaje w czakrze u podstawy kręgosłupa i jest skojarzone z elementem ZIEMI i jest żółte w kolorze.
MA powstaje w drugiej czakrze i jest skojarzone z elementem wody i jest zielone w kolorze.
SHI powstaje w trzeciej czakrze-pępka i jest skojarzone z elementem ognia i czerwone w kolorze.
Va powstaje w czwartej czakrze -serca jest skojarzone z elementem powietrza i kolorem białym.
Ya powstaje w piątej czakrze gardła i jest skojarzone z elementem eteru i jest skojarzone z kolorem niebieskim.
My w tej powtarzalności mantry możemy rozpoznać dźwięk szamańskiego bębna, oraz w jej naturze przywoływanie ducha umożliwiającego szamanienie. Tymczasem właśnie to przesunięcie nacisku z zewnętrznego bytu, na wewnętrzną aktywność, z treści doświadczenia(objawia mi się bóg, ta postać) na proces (uczestniczę czy tworzę boskość swoją aktywnością) pozwala tantrze właśnie na taki spory przestrzał aktywności. Od jogicznej medytacji przez rytualne aktywności:
Do obrazoburczego i łamiącego tabu społeczne:
Chłopie! Ganiasz z Shivą pomiędzy nogami, rozpoznaj uświęconą i błogą naturę otaczającej cię rzeczywistości, pamiętaj o tym dzięki mantrze. Sam jesteś Shivą, gdy wyrażasz aktywności Shivy.
C.D.N.
◀ 5M- Sztuka łamania tabu - szamanizm, joga, tantra ◀ ► A bóg musi tańczyć, bogini musi działać- boskie aktywności i zaklęcia - szamanizm, joga, tantra ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.