06 sierpnia 2019
Signe
Serial: Sny i wizje
System Identyfikujący Zmarłych
◀ Świętokrzyskie wiedźmy ◀ ► Podniebna przygoda, wolność! ►
Zagmatwane wędrówki po mieście obcego kraju, może to po prostu Paryż, ale nie mogę się połapać. Chodzenie, szukanie, niemożliwe wyjaśnienie sytuacji, dużo słońca w tym mieście, ale nikt mnie nie rozumie, chociaż wydaje mi się, że mówię zrozumiale albo rozumieją, ale nie potrafią mi odpowiedzieć. Strasznie zmęczona wchodzę w końcu do internetu, na ekranie pojawia się biała strona z pomarańczowym paskiem, a na nim napis: „System Identyfikujący Zmarłych”, nie wiem, czy mam się tu zalogować, czy to jest dostępne dla wszystkich, jakoś tam trzeba wejść.
◀ Świętokrzyskie wiedźmy ◀ ► Podniebna przygoda, wolność! ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/Darek II.jpg)
Paryż i Francja to krętacze (manipulatorzy z poprzednich snów) dlatego śniący błądzi. Wyjście z sytuacji jest na ekranie komputera. Ekran komputera to zwierciadło za pomocą którego łączymy się z określonymi wyższymi poziomami świadomości. Śniący musi tylko się zalogować ( przekroczyć granicę ). U śniącego jest ekran biało pomarańczowy, co sugeruje znowu poziom buddyczny.
na pewno granica, na pewno chodzi o wyższe poziomy świadomości,
ale nie wiem, co to poziom buddyczny (mogę doczytać)
i coś innego się zaczyna.
pozdrowienie :)
![[foto]](/author_photo/Darek II.jpg)
"Poziom 6 – (biel/cytrynowy/jasny pomarańcz), buddyczny, to poziom chrystusowy, rodzenia się Idei, jest wielowektorową nie naszą przestrzenią. Podobnie jak nie nasze są te powyżej poziomu 7. Składa się z trzech warstw; Domu Dusz, Szpitala Dusz i Świętej Wyspy. Dom Dusz zawiera w sobie naszą Rodzinę Dusz i wszystkie inne, czyli wszystkie aspekty naszej duszy 7 oraz wszystkich innych bytów samoświadomych tego poziomu, żyjące swoimi życiami zazwyczaj jednocześnie i realizujące się w małej karmie poniżej granicy 5/6. Szkoła i szpital (też sypialnia) ze snu to elementy domu Duszy. Woda to medium, którym się tam posługujemy. Czyt. Dom dusz, Dusza, Wyspa świętych, Mała Karma, Woda."
myślę, że tak jest.
Jarosława Bzomy nie czytałam, a wiem, że warto,
tylko, że ja teraz jestem na iluś planach, nie mam czasu,
wszystko się dzieje na raz, kto wie, co sie teraz decyduje...
dzięki jeszcze raz
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.