14 kwietnia 2020
Atotuja
Serial: Sny i wizje
Wszystko jest 13tką
Cztery sny z trzynastką
◀ Sen Wielkanocny 1989 r. i jego rzeczywistość ◀ ► Sen o Zborze Kalwińskim ►
Sen z dnia 26.06.2019 Dokładanie do 13stu.
Trudno mi opisać ten sen bardziej zrozumiałym językiem. Więc piszę tak jak odbierałem to we śnie.
Jest coś, niby tyle że po dołożeniu czegoś innego trzy sztuki było razem dziesięć. Do tych dziesięciu dołożyłem następne trzy tak że było trzynaście. To coś do czego dokładałem było podłużne (równej długości i cienkie) i znajdowało się w czymś okrągłym z dnem, niby leżącym słoiku. Również to co dokładałem było podłużne. Wydaje mi się że to co dokładałem pierwszy raz aby było tego dziesięć, wkładałem do tego pojemnika a następne trzy przedmioty dokładałem jakby z przodu do tych dziesięć w słoiku jako ich przedłużenie do trzynastu. Ciekawe że w tym wszystkim ta siódemka nie była przeze mnie realnie odbierana, wiedziałem tylko że po dołożeniu tych trzech było dziesięć. A liczba 13 będąca sumą tego dokładania jakby była mniej istotna od tego układu „trzy na dziesięciu”.
Sen z dnia
04.01.2020.wszystko jako 13.
Najpierw widzę młodego faceta i mentalnie wiem że symbolizuje on liczbę 13.Następnie facet stoi w pobliżu okrągłego srebrzystego, metalowego słupka z nierdzewnej stali, jest to słupek ogrodzeniowy. Słupek ten stoi lekko przechylony, luźno wetknięty w ziemie a ja próbuję go wyprostować i ustabilizować w ziemi. Ten słupek również przedstawia sobą (mentalnie) liczbę 13.Teraz mam przed sobą kołnierzowe złączy rur, są one też koloru srebrzystego (jak ten słupek z nierdzewnej stali). Kołnierze skręcone są śrubami 13mm. W reku trzymam niezbyt nowy klucz numer 13 i próbuję rozkręcić tą złączkę. Robię to na wszelkie sposoby ale wychodzi na to że nakrętka jest zapieczona. Złoszczę się na tego faceta który jakby stoi gdzieś za mną po prawej stronie. Uderzam ze złością kluczem w nakrętkę aby ją trochę poruszyć. Niestety, widzę że śruba od strony nakrętki jest skrzywiona a koniec gwintu lekko zaklepany (zgnieciony). Ponownie uderzam ze złością w nakrętkę.
Sen z dnia 21.02.2020.
Gdzie jest „13” .
Jadę jakimś starym tramwaju. Takim jak kiedyś, przed 60laty jeździły po Szczecinie (ale nie był to pulman). Siedzę po lewej stronie przy oknie, jest to pojedyncze siedzenie przy ściance oddzielającej część główną tramwaju od przedniej werandy. Obok ścianki stoi jakiś facet, a z boku po mojej prawej dwoje (może ) dziesięciolatków. Bardziej czuję niż widzę że gdzieś z tego miejsca między facetem a dzieciakami odleciała w przestrzeń trzynastka „13”. Kazałem temu facetowi aby w myśli wyobrażał sobie gdzie ona poleciała (się oddaliła). A ja siedzę z zamkniętymi oczami, tak bym mógł mentalnie odczytać to co on zobaczy. Po chwili widzę jakby punkt w przestrzeni i wychodzące z niego promieniste kręgi. Wyglądało to jak obraz mandali zbudowanej w formie kolejnych kręgów rozchodzących się od tego punktu jak kręgi na wodzie z tym że grzbiety kręgów były bardzo blisko siebie. Zrobione było to z ciemnych różnokolorowych punkcików. Widząc to odczułem w klatce piersiowej jakieś wzniosłe uniesienie. Jednocześnie wiedziałem że ten obraz przychodzi od tej trzynastki która znikła gdzieś w nieskończoności.
Sen z dnia 23.02.2020.
13/9
Widzę a może raczej wiem. Tylko tę liczbę a raczej ułamek „13/9”.
Analizowałem tą liczbę jeszcze we śnie. Porównałem 13 do 9 i wyszło mi 4 jako część realna (rzeczywista) czwórka, dotycząca rzeczywistości.
◀ Sen Wielkanocny 1989 r. i jego rzeczywistość ◀ ► Sen o Zborze Kalwińskim ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.