09 lutego 2016
Wojciech Jóźwiak
Serial: Kolej warszawsko-wiedeńska
Futury 5. Braki w nauce i technice
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Futury 4. Renta powszechna. Ocieplenie. Religia ◀ ► Duch Międzymorza ►
20. Deficyt energii i archaiczność jej pobierania. Rzuca się w oczy rozstęp (ang. gap) pomiędzy informatyką a energetyką. W informatyce, szeroko rozumianej jako technologiczne przetwarzanie informacji, w ciągu minionych kilkudziesięciu lat nastąpił lawinowy postęp, a w krótkim okresie mniej więcej między 1990 a 2000 rokiem nastąpiła rewolucja w powszechności informatyki. Mam na myśli trzy techniki: osobisty komputer, internet, telefonia mobilna. (Plus czwarta cyfrowa fotografia i filmia.) Pod względem informatyki żyjemy w innym świecie niż jeszcze w 1985. W porównaniu razi zastój w energetyce. Ostatni wielki wynalazek, prąd przemienny z jego prądnicami, transformatorami i sieciami przesyłowymi, to dzieło Nikoli Tesli z około 1888 roku. Ale żeby poruszyć prądnice i pchnąć energię w druty, musimy tak samo jak 200 lat temu palić węgiel albo gaz pod turbiną parową, spiętrzyć rzekę (co robili już starożytni Grecy) albo wystawić wiatrak, naruszając krajobraz i środowisko, i bez tego sponiewierane. Owszem, w XX wieku wynaleziono i zastosowano reaktory jądrowe ssące energię z rozpadów ciężkich jąder (gł. uranu) – ale zamiana energii jąder na elektryczną idzie najprymitywniej poprzez ciepło i turbinę parową – jednak technologia ta okazała się brudna i skrajnie niebezpieczna dla środowiska, pozostawiająca przyszłym pokoleniom na tysiące lat zabójcze radioaktywne śmieci. Do tego zasoby rozszczepialnych pierwiastków są ograniczone. Próbowano opanować pobór energii z drugiego kanału jądrowego: z syntezy lekkich jąder, czyli z reakcji opalających gwiazdy, ale stellaratory i tokamaki okazały się jak dotąd więcej energii brać niż dawać i mała nadzieja, żeby to się zmieniło. Synteza (ang. fusion) jądrowa ma tę przewagę nad rozszczepieniem (ang. fision), że surowca do syntezy jest praktycznie nieograniczona ilość. Gdyby opanować proces syntezy jąder wodoru w hel, jak w gwiazdach, to wodór mamy w wodzie jako 10% masy oceanów. Od 1989 r. słychać o zimnej fuzji, czyli o reakcjach syntezy jądrowej w temperaturach „zwykłych” (nie w milionach stopni), i chociaż zapewne nie wszystkie doniesienia były błędami lub hoax'ami (szwindlami), to zjawisko to, jeśli istnieje, jest kapryśne, tajemnicze i nieproste do uchwycenia; a głównie brakuje teorii, która wskazywałaby, gdzie szukać. Z nowych-nie-nowych sposobów jest jeszcze pobór energii słonecznej, który powoli się rozkręca, chociaż postęp tutaj jest skromny w porównaniu z błyskawicą informatyki. To samo można powiedzieć o gromadzeniu energii, czyli bateriach, akumulatorach i elektrochemii, gdzie postęp, chociaż jest, też się ślimaczy.
21. Utknięcie na kole. W dziełach science fiction notoryczne są pojazdy bez kół, unoszące się nad ziemią lub torami na poduszkach z jakichś „pól”. Tymczasem w realu koła królują od ich wynalezienia w późnym neolicie. Poduszkowce (zapewne inspirowane SF) – paliwożerne, hałaśliwe, bezwładne – okazały się bardzo niszowe. Pojazdy na torach na poduszce magnetycznej też są wciąż jakąś eksperymentalną mniejszością. Być może Hyperloop, „pojazd rurowy próżniowo-magnetyczny”, który chce zbudować w Kalifornii Elon Musk, jeśli faktycznie ruszy, coś zmieni w trendach. A co z lewitacją pojazdów luźnych, bez torów? Czy naprawdę nie ma tu żadnej nadziei, czy musimy bez końca zadowalać się ślizganiem się w powietrzu, na takich lub innych płatach nośnych? Utknięcie na płatach, to kolejna ślepa uliczka w rozwoju.
22. Breitspurbahn na Jedwabnym Szlaku. Ten niemiecki zgrzytliwy termin oznacza kolej na torach szerokości 3 metry, z grubsza dwa razy tyle, co istniejące, zarówno europejskie, jak i rosyjskie. Pomysł z Trzeciej Rzeszy, co nie przeszkadza, by takie koleje budować tam, gdzie są uzasadnione. Dobrym środowiskiem dla breitspurbahnu wydaje się chiński Jedwabny Szlak 2.0. Wyobraź sobie taką super kolej, gdzie wsiadłszy w Warszawie, mijałoby się kolejne stacje w Mińsku (białoruskim), Moskwie, Samarze nad Wołgą, Astanie (stolicy Kazachstanu), Urumczi, Xi'an'ie – i stamtąd jak kto woli, na Pekin, Szanghaj lub Guangzhou. Wsiadłszy w Polsce rano, w Chinach wieczorem następnego dnia. A może by od razu puścić tą trasą hyperloop na słupach? Wtedy w kilka godzin.
23. Bezpieczeństwo Jedwabnego Szlaku. Wszystkie pomysły zaawansowanego transportu transazjatyckiego wymagają bezwzględnego bezpieczeństwa. Żeby zaistniały, musi być zero (zero!) prawdopodobieństwa, że ktoś wsiądzie do breitspurbahnu napakowany trotylem, ktoś podłoży bombę pod słup hyperloopu, lub że państwo A leżące na trasie podpali wojnę w państwie B. (Mapa pokazuje, że najkrótsza trasa od nas do Chin idzie przez Donieck.) W Trans-Azji wszyscy muszą być bezwzględnie grzeczni! Zero indywidualnego terroryzmu islamistów i zero państwowego terroryzmu Rosji. Chiny budując JS2.0 muszą to zero wymusić.
24. Po co energia? Wyobraźmy sobie, że odkryto sposób na pobieranie taniej, bezpiecznej i czystej energii (Wiki/Free_energy_suppression_conspiracy_theory). Przy tym nie niszczącej środowiska i nie emitującej cieplarnianego CO2. Na przykład takim sposobem-źródłem byłaby zimna fuzja i cena takiej energii byłaby znacząco niższa niż tej obecnej, powiedzmy, o rząd wielkości, czyli 10 razy. (Wyobraź sobie paliwo po 50 gr za litr i rachunki za prąd bardziej 20 zł niż 200.) Wszystko staje się odpowiednio tańsze, a więc bardziej dostępne: transport, domy (bo tanieją materiały budowlane i wchodzą nowe), ogrzewanie i klimatyzacja, żywność – której cena zawiera głównie cenę paliwa. W suchych klimatach opłacałoby się odsalać wodę morską, uprawiać pustynię, sadzić lasy zasilane oczyszczoną wodą z morza. Rozwój nie byłby tłumiony barierą ocieplenia klimatu. Ale skoro pękłaby bariera energii i bariera cieplarniana, to jakie byłyby następne? Można ich sobie wyobrazić kilka, np. surowców dla których nie ma zamienników. Najpoważniejszą wydaje się jednak istniejąca już dzisiaj, bariera głupoty. Złożona z dwóch warstw: a) ignorancji, czyli nienauczenia się lub niedouczenia, b) głupoty złośliwej, która być może sprowadza się do uporczywego folgowania przez ludzi i masy własnemu prymitywizmowi. O tym odważnie mówi prof. Bogusław Pawłowski z Wrocławia, tu: „Byliśmy, jesteśmy, NIE będziemy. Bo jest nas po prostu za dużo”.
◀ Futury 4. Renta powszechna. Ocieplenie. Religia ◀ ► Duch Międzymorza ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/RomanKam.jpg)
W porównaniu z rewolucją informatyczną spiętą z rewolucją w produkcji mikroprocesorów - cała reszta techniki, bo nie wiedzy, sprawia wrażenie zacofania. Jest przestarzała, w sensie rozwijania pomysłu sprzed 100, lub więcej lat.
Uważam, ze na pewno nastąpią przełomy, po których pomysły np. na tworzenie sztucznego serca będą się wydawały co najmniej zaskakująco dziwaczne. Piszę o przełomach, bo to, co dla mnie jest charakterystyczne, to brak liniowości w rozwoju techniki - skokowość tego procesu.
Biznes cywilny obstawia codzienne potrzeby, medycynę, żywienie.
Biznes wojskowy obstawia głównie kosmos, psychomanipulację, mutacje.
Wszyscy ww nie mają interesu w tym przestarzałym skokowym modelu rozwoju, bo użycie z zyskiem pieniędzy na większą skalę, jest funkcją czasu. To są hamulcowi, ale nie oni ponoszą winę za utknięcie w technologicznych, ślepych uliczkach. Biologia mózgu, czas życia pojedynczego człowieka dyktuje limit, który niezadługo, wobec narastania wiedzy, będzie mógł być pokonany tylko protezowaniem technologicznym, Uczymy się od natury, naśladujemy ją, w y r y w a m y jej tajemnice. Także w kwestii operowania energią mamy wiele jeszcze do podejrzenia, ale ta droga też jest, w jakiś sposób, archaiczna.
A co powiemy o człowieku za 400 tys. lat?
Takie widzę zasady: kto chce żyć wiecznie, może, ale nie może mieć dzieci. Śmierć jest dobrowolna. Chleba już nie pieczemy.
Prądnicę trójfazową zbudował kilka miesięcy wcześniej niż Tesla. Zresztą wynalazł właściwie całą energetykę, czyli linie przesyłowe wysokiego napięcia, prądnice i silniki trójfazowe, silnik z wirnikiem klatkowym. Wszystko około roku 1888.
No i właśnie. Niczego nowego nie wynaleziono w tej dziedzinie do dziś. Wyłącznie jakieś ulepszenia (a czasem pogorszenia).
Podobnie wygląda sprawa akumulatorów. Nic nowego od ponad stu lat!
Wbrew powszechnej wiedzy, ogniwa paliwowe i litowe są bardzo starym pomysłem.
Są też dziedziny w których postęp całkowicie się zakończył, np fotografia barwna (chemiczna).
Są też takie w których nastąpił celowy regres - włókna sztuczne i syntetyczne. Nie ma już nylonu, poliakrylonitrylu. Niemal wyłącznie poliester.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Jeżeli mówimy o "precyzyjnym" ruchu hippisowskim, to racja - na przykładzie Timothy′ego Leary′ego, którego biografia doskonale prezentuje chronologię lat 60′ - w roku 1963 zwolniono go z uniwersytetu Harvarda za "nadprogramowe" eksperymenty z użyciem psychodelików, w 1967 wystąpił na happeningu Human Be-In, a 1 1970 trafił do więzienia.
Ale choć pierwsze "zachłyśnięcie" się nowymi odkryciami - takimi jak psychodeliki, czy wschodni mistycyzm - zakończyło się w świadomości społecznej przed końcem lat sześćdziesiątych, głównie przez medialną nagonkę na hipisów i wszelkiej maści liberałów za prezydentury Nixona, to oczywiście kultura długowłosych dalej kwitła na zachodnim wybrzeżu. "Odkrycia" lat sześćdziesiątych jeszcze bardzo długo kształtowały rzeczywistość.
Historyk kultury Theodore Roszak w eseju From Satori to Silicon Valley (1986) wprost stwierdza, że największy wpływ na rewolucję informatyczną miała dystrybucja lsd po kampusach Stanford, MIT i Berkeley - przypominam, że dwie z tych uczelni znajdowały się w kontrkulturowym "kotle" zachodniego wybrzeża. Wydaje się absolutnie nie być zatem przypadkiem, że Dolina Krzemowa powstała właśnie obok San Francisco.
Plus, jak można by nazwać kogoś kto jest weganinem-frutarianinem, ma długie włosy, ubiera się raczej niechlujnie, pali marihuanę, zażywa LSD, wyjeżdża na siedem miesięcy do Indii (w wieku 19 lat!) na duchowe poszukiwania, jest buddystą zen. To Steve Jobs w roku 1974, może młodsze, ale niekoniecznie aż tak bardzo inne pokolenie.
Zamiast od razu odrzucać takie założenie, lepiej pomyśleć jak można by taki fenomen powtórzyć, z pożytkiem także dla innych gałęzi nauki.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Tzn.: Ruch twórców mikrokomputerów i internetu miał miejsce już po wypaleniu się i rozproszeniu "klasycznych" hippiesów i niejako zagospodarował "popioły" pozostałe po nich. Tak jak gwiazdy II pokolenia (w tym nasze Słońce) powstały z resztek po wypalonych i wybuchłych gwiazdach I pokolenia.
18-letni uczestnicy "Lata miłości" 1967 urodzeni 1949, gdy Gates zakładał Microsoft mieli 26 lat, dobry moment, żeby skończyć studnia i zacząć robić biznesy.
W tym sensie tak.
Ale trzeba wiedzieć, że ruch hippies dość gwałtownie się skończył i jednak była przerwa czasowa między dziećmi kwiatami a dziećmi komputerami.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/oecd-za-pol-wieku-polska-nie-dogoni-najbogatszych-krajow-swiata/

![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)

Strach pomyśleć, co się stanie, kiedy przyjdzie nawet nie wojna, ale kolejny, hmmm..., autorytaryzm.
Te dwa artykuły pokazują, jak kruchy i chaotycznie niestabilny jest materialny byt U NAS.
Btw. Z tego wykresu wynika, że załamanie eksperymentów Gierka i szkodnictwo stanu wojennego przyniosło większe straty niż II wojna światowa.
Z obydwu wykresów wynika, że obecnych dwudziestolatków czeka na starość nędza, o ile w porę nie uciekną z Polski. Może więc celowo ktoś preparuje takie obrazki.
![[foto]](/author_photo/send2.jpg)
There is a brilliant analysis/commentary/article in:" http://waitbutwhy.com/2015/01/artificial-intelligence-revolution-1.html "It is simply written, absorbing, sometimes frightening, and suggests that "all bets are off" (wszystkie zakłady są nieważne) as regards predictions of the future of ANYTHING. Enjoy.
![[foto]](/author_photo/terravis_loki.jpg)
Rozdźwięk w szybkości postępu jaki zachodzi w technologiach informatycznych a całą w zasadzie resztą techniki sprawia, że żyjemy obecnie w świecie, który przynajmniej częściowo wygląda na realizację idei Steampunk′a.
![[foto]](/author_photo/Splendor_Solis.jpg)
Rozdźwięk w szybkości postępu jaki zachodzi w technologiach informatycznych a całą w zasadzie resztą techniki sprawia, że żyjemy obecnie w świecie, który przynajmniej częściowo wygląda na realizację idei Steampunk′a.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/send2.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.